Ołnersi Dzieciom z Domu Dziecka

Czyli wszystko co związane z klubem VFR-OC w wymiarze ogólnoposkim
Awatar użytkownika
mors
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3001
Rejestracja: czw 28 wrz 2006, 10:14
Imię: Jacek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Sopot
Kontakt:

Post autor: mors » wt 28 paź 2008, 09:07

10 G to prawie jak 10 w skali Beauforta - huragan.

Co do koreksu - to załatwiłeś sobie /dzieciom/ mam jeden koreks gratis to go oddam.
Ale jeśli przyjmiemy wariant fotografia analogowa /co generalnie jest genialnym pomysłem/ to rodzi się problem - chemia, odczynniki i zakup filmów oraz papieru. A cyfrówka /wymysł szatana/ to niesamowite ułatwienie i obniżka kosztów.
Mam chętna osobę, która z przyjemnością spróbuje dzieciakom powiedzieć to i owo jak co i dlaczego robi sie z aparatem, aby wyszły ładne fotki.

Kasia niestety jest Muchołapką a nie Sowołapką - spóźniłes się, ale wiadomo że mucha to najszybszy owad, kiedys spróbowałem złapac nie udało się.

I jeszcze jeden pomysł - jak juz zarażać to na całego. Muzyka. Dzieciaki widząc Jaśka jak posuwał po sześciostrunowej autostradzie do szczęścia tez wspominały, ze chciałyby się nauczyć grać. Mam taką stara gitarę - prawie zabytek, większości z Was jeszcze nie było na swiecie jak za pomocą C-dur i G-dur przy ognisku wyrywało sie najładniejsze dziewczyny ze skutecznością 100% więc mam do niej lekki sentyment. Niemniej jednak mógłbym ją oddać niech następne pokolenie wykorzystuje tę cudowną moc muzyki.
Przy okazji możnaby pokazac pare funkcji i nauczyć ich najprostszych piosenek na e-mol d--mol. Niech tam ćwicza Białego Misia co ma w oczach białe łzy... pam pam pam
A może jeszcze jakieś stare klawiszki?... takie mam marzenie, ewentualnie flecik cy cuś?...

A termin - sprawa prosta. Pogodny łykend listopada jeśli na moto lub dżdżysty jeśli puszkami i dużo dobrych chęci aby zebrać odwłoki w troki i odwiedzić dzieciaki /ewentualnie cudowny Persomel DD - to już jak kto lubi :biggrin /
alkohol - nawet pity bez umiaru, nie przyćmi bólu po stracie przyjaciela... 16.10.2007 ROADS

Awatar użytkownika
ppamula
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3542
Rejestracja: czw 20 lip 2006, 08:12
Imię: Piotr
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: ppamula » wt 28 paź 2008, 12:09

SOWA pisze:
mors pisze:Mam takiego pomysła, aby spróbowac zarazić dzieciaki pasją fotograficzną.
Mam w nieustannej dyspozycji zestaw do fotografii cz-b od maskownicy po suszarkę. (Koreksu brak). Może nie był to zły pomysł, by nie wy...rzucić go 300 lat temu, tylko pozostawić na wszelką wszelkość.
Zastanówcie się czy fotografia chemiczna (analogowa) jest dobrym pomysłem. Narobimy dzieciakom nadzieji a jeszcze załoga będzie zmuszona do wygospodarowania jakiejś ciemni. Co przy ich warunkach lokalowych nie jest łatwe.
W dodatku odczynniki chemiczne kosztują i to nie mało. To możemy im zafundować.
Ale czasu i cierpliwości na pracę przy szuwaksach w ciemni tego już nie załatwimi.
Możemy je tylko zniechęcić zbyt długim czasem oczekiwania na efekty.
Popatrzcie na przekrój wiekowy. Może jedna trzecia to dzieciaki które coś zrozumieją z pracy w ciemni. Potencjalnie zrobimy to dla kilkoro nastolatków.

Cyfrówka jest jednak leprzym pomysłem.

Awatar użytkownika
muchaok
klepacz
klepacz
Posty: 984
Rejestracja: pt 08 lut 2008, 11:07
Imię: Jacek
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: muchaok » wt 28 paź 2008, 13:20

Ja bym do tego dodał jeszcze niepodważalny fakt iz obecnie fotografia analogowa niestety pozostaje w użytku przez profesjonalistów i to duuużej klasy. Zwyczajnie postęp cywlizacyjny spowodował taki a nie inny obrót rzeczy. Wiadomo jest że błona ( fotograficzna ) oddaje o wiele więcej niż cyfrówka, ale pozostaja tylko zdjęcia czarno białe. Jak wiemy - Ci co mieli styczność z ciemnią, odbitki kolorowe to juz wyższa szkoła jazdy a przede wszystkim droższa. Zdjęć cyforwych nie potrzeba nawet drukować. Mozna je przenosic w postaci elektronicznej. Ja uważam, że jak by sie udało zarazić kogos fotografią, to można z czasem nauczyc i pokazać jak to wygląda od kuchni z analogową fotografią i obrzędami z tym związanymi ( w sensie ciemnia ) a póki co najzwyczajniej w świecie uważam takie działanie za bezcelowe. Nie róbmy tego co nasz przestarzały system oświaty. Zamiast uczyc dzieci na informatyce nowoczesnych rozwiązać informatycznych, w szkołach uczy się DOS`a.
Proste aparaty cyfrowe nie są drogie. Coś się uda wymyślic ;)
Każdego dnia powiększa się lista ludzi, którzy mogą pocałować mnie w dupę.

MARCO
klepacz
klepacz
Posty: 1029
Rejestracja: pt 23 cze 2006, 18:54
Płeć: Mężczyzna

Post autor: MARCO » wt 28 paź 2008, 17:52

Witam wszystkich, ostatnio znowu zaginąłem w akcji ale już jestem, jak mawiają, lepiej późno niż z rana.. :)

Parę słów na wstępie wyjaśniających mój poprzedni wpis: TAK, Mucha był pierwszy w Toronto, i to jemu należy się palma pierwszeństwa, ja pisząc: "...dotarłem pierwszy" miałem na myśli własny dom, do którego raptem miałem 50 kilosów... przepraszam za brak precyzji i offtopik :)

A teraz konkrety, parę fotek ode mnie:
http://picasaweb.google.com/marekward/CheMno02#

oraz:

Mam pomysł na malowanie dzieciom twarzy specjalnymi farbami, widziałem coś takiego na imprezie integracyjnej jakiejś firmy. Moja siostra, z wykształcenia niestety plastyk, malowała dzieciakom buzie na kotka, króliczka, tygryska, chłopcom batmany, spidermany, i tym podobne, myślę, że dam radę coś takiego zrobić, pobiorę parę lekcji od siory, może byś fajnie, u niej była niekończąca się kolejka...

MARCO
klepacz
klepacz
Posty: 1029
Rejestracja: pt 23 cze 2006, 18:54
Płeć: Mężczyzna

Post autor: MARCO » wt 28 paź 2008, 18:10

Z innej beczki:

Morsie jak grałeś w piłę, rozmawiałem z Wojtkiem na temat jak widzi efekty naszej imprezy. Był bardziej niż zadowolony, mówiłem o tym, że jeszcze tu wrócimy, sugerował mi, abyśmy się nie spieszyli, żeby dzieciaki miały czas ochłonąć po tym co się działo, a zapewniał mnie, że będą jeszcze mówić o nas przez miesiąc, i aby miały czas na to aby znowu na nas czekać, jak było przed naszym przyjazdem.Teraz wiedzą czego oczekiwać, znikla też rezerwa jaka pojawiła się tuż po naszym przyjeździe.Mówił o terminie 6 cio miesięcznym

Z mojej strony sugeruję następną wizytę na wiosnę, może około Wielkanocy, na dobra sam chciałbym tam pojechać przed gwiazdką, ale obawiam się, żebyśmy się nie wypalili zbyt wcześnie, i mieli czas dla siebie na dokładne przygotowania, planowanie. Uważam, że potrzebny jest nam ten czas..

Awatar użytkownika
mors
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3001
Rejestracja: czw 28 wrz 2006, 10:14
Imię: Jacek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Sopot
Kontakt:

Post autor: mors » wt 28 paź 2008, 18:46

muchaok pisze:Ja bym do tego dodał jeszcze niepodważalny fakt iz obecnie fotografia analogowa niestety pozostaje w użytku przez profesjonalistów i to duuużej klasy.
Dzięki mucho :biggrin ja bym tak o sobie jeszcze nie powiedział, ale dzięki za uznanie.

a tera poważka - zgadzam się z przedmówcami. Aczkolwiek jest jeszcze droga pośrednia.

Aparat i film analogowy i skaner do filmów. Dla błon negatywowych - banalnie proste wywołanie w koreksie i skanowanie. Dla błon pozytywowych i kolorowych negatywów - wywołanie w laboratorium i samodzielne skanowanie + obróbka cyfrowa fotoszopą.
To jest jakaś alternatywa.
Najtańszy aparat analogowy to kwota około 50-100zł. Ale podejrzewam, że cyfrówkę tez się kupi za takie pieniądze. Niech ma 2 Mp i tak na początek wystarczy.

Wydaje mi się że najbardziej ekonomiczna i bezpieczną drogą będzie prosta cyfrówka, komputer z programem do obróbki i ewentualnie drukarka.
Jeżeli będzie oddźwięk i ktoś NAPRAWDĘ zaintersuje się i połknie bakcyla to będziemy mogli próbowac zaszczepić miłośc do fotografii klasycznej.

REASUMUJĄC:

szukamy cyfrówki i programów LEGALNYCH bądź FREEWAREowych do obróbki fotografii oraz drukarki.
alkohol - nawet pity bez umiaru, nie przyćmi bólu po stracie przyjaciela... 16.10.2007 ROADS

Awatar użytkownika
mors
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3001
Rejestracja: czw 28 wrz 2006, 10:14
Imię: Jacek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Sopot
Kontakt:

Post autor: mors » wt 28 paź 2008, 19:07

MARCO pisze:
... mówiłem o tym, że jeszcze tu wrócimy, sugerował mi, abyśmy się nie spieszyli, żeby dzieciaki miały czas ochłonąć po tym co się działo,
Zasadniczo Grzesiu masz rację, ale :biggrin

rzeczywiście nie ma chyba sensu robić zbyt wielu dużych imprez i zbyt często. Nie damy rady chyba ze poświęcimy temu cały wolny czas.

Chciałbym aby wszyscy zainteresowani AKCJĄ ODzDD wypowiedzieli się bo to ustali nam strategie i taktykę na najbliższy i dalszy czas.

Moim skromnym zdaniem np. 3 naprawdę duże imprezy w roku. Może Wiosna (Święta Wielkanocne - czyli Zając) Lato (Dzień Dziecka) i Wczesna Jesień (no name)

ale taka strategia nie wyklucza taktycznych spotkań i wizyt w tzw. międzyczasie.
Osobiście nie wyobrażam sobie żebym nie wpadł raz w miesiącu na moto (w sezonie) czy puszką (poza sezonem).
Nie wyobrażam sobie żebym nie wpadł tam w okolicy Mikołaja.

Może jesteście z innej gliny, ale raczej wydaje mi się, że jak pomyślicie o TYM łykendzie to jakoś tak dziwnie robi się w okolicy oczu. A może ja się mylę?

Te wizyty powinny być uzgodnione z Wojtkiem (Dyrektor DD) wpadamy na kawę i herbatę pogadamy odwiedzimy dzieciaki może zagramy wspólnie w coś tam.
Możemy przywieźć grila i razem usmażyć jakieś ścierwo i wsunąć pod Polo Coctę.
Ale możemy wymyślić zylion pretekstów i sposobów na spędzenie czasu z dzieciakami i przesympatycznym Personelem Opiekuńczym. To moga być dwie godziny ale jak będzie możliwość zostac do rana - nocleg jest zapewniony.
Jełśi mamy zaszczepić w nich miłość do fotografii to nie da się tego zrobić raz w roku.
To samo z muzyka, karate, grafiką komputerową czy innymi pomysłami jakie nam wpadną pod kask.
O tych wizytach dzieciaki dowiadują się w momencie przybycia.

Mam takiego pomysła co by - w ciepły listopadowy łykend wpaść z wydrukowanymi kilkunastoma fotografiami wydrukowanymi na papierze fotograficznym i oprawionymi w anytyramy i przy okazji rozdać do sal dzieciakom.
Trzeba zagospodarować komputer - wgrać programy, podłączyć do sieci i zabezpieczyć.
Jeżeli zdobędziemy cyfrówkę - a zdobędziemy to można juz zacząć jakiś mały warsztacik fotograficzny.

Ale to jest tylko moje zdanie. Prosze o szeroką dyskusję zainteresowanych.

P.S.

a na przykład cos takiego: http://allegro.pl/item460139297_hp_m407 ... kazja.html

jesli 290 Ołnersów da po 50 groszy to mamy aparat... odebrać mogę ze Sztumu osobiście to rzut beretem od 3city i to po drodze do Chełmna, kiblowałem tam pod celą parę latek to odwiedzę znajomych klawiszy za jedną razą :biggrin
alkohol - nawet pity bez umiaru, nie przyćmi bólu po stracie przyjaciela... 16.10.2007 ROADS

SOWA
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3000
Rejestracja: pt 27 paź 2006, 21:31
Płeć: Mężczyzna

Post autor: SOWA » wt 28 paź 2008, 20:53

Odrobinę mnie koleżeństwo zasmuciło takim (nie)zrozumieniem (nie)moich intencji w temacie fotografii cz-b. Jest raczej mało prawdopodobne, by w dobie gdy ownersi zarażają sie cyfrowym sterowaniem 5-cylindrowymi silnikami w futuraVFRes współczesne dzieciaki zaskoczyły w przedłożeniu starej fotografii nad nową. To tak, jakby oczekiwać, że koledzy przesiądą się ze swych rasowych VFRes na rasowe WuFuMuki czy WuSuKi. Ale który z was sznowni rockersi odmówiłby sobie przejażdżki na oryginalnej WFM czy SHL? I w podobnej intencji utrzymana była moja propozycja. Ciemnia na jeden dzień chyba się znajdzie, odczynniki, papier, filmy itd nie obciążą w żaden sposób DD, bo przywieziemy je my. A co w tym fajnego? A to, że zestaw "Mały Fotograf" pozwala na empiryczne powąchanie jak powstaje fotografia od pstryka do wynika. A chwile gdy z czystego papieru wyłania sie obrazek da się chyba porównać do uczucia, które wielu z was jest znane, a inni o nim słyszeli. :P
A po wszystkim zwijamy skansen i pokazujemy dzieciakom, że to wszystko da się zrobić łatwiej i szybciej, a na dodatek w barwach, co się nawet ownersom nie śniły. :smile.

Awatar użytkownika
mors
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3001
Rejestracja: czw 28 wrz 2006, 10:14
Imię: Jacek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Sopot
Kontakt:

Post autor: mors » wt 28 paź 2008, 21:02

I to jest słuszna koncepcja :biggrin

najważniejsze żeby była zabawa
alkohol - nawet pity bez umiaru, nie przyćmi bólu po stracie przyjaciela... 16.10.2007 ROADS

Awatar użytkownika
mrf
Łopata
Posty: 2917
Rejestracja: śr 09 lis 2005, 21:40
Imię: Michał
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Pruszków
Kontakt:

Post autor: mrf » wt 28 paź 2008, 23:19

mors pisze:i programów LEGALNYCH bądź FREEWAREowych do obróbki fotografii
GIMP pl dla windowsa , PIXIA (nawet po polskiemu sie znajdzie)

Ja bym się zaczął zastanawiać nad systemem operacyjnym na ten komputer bo tu jest problem.

Hmm http://allegro.pl/item469239094_windows ... tanio.html teoretycznie jak sie kupi z jakims elementem komputera to jest legalne...

albo to: http://allegro.pl/item465609523_windows ... w_fvt.html

Tylko ja sie nie znam na licencji firmy z Redmond. Piotrze, możesz coś na ten temat powiedzieć?

MARCO
klepacz
klepacz
Posty: 1029
Rejestracja: pt 23 cze 2006, 18:54
Płeć: Mężczyzna

Post autor: MARCO » śr 29 paź 2008, 01:24

Morsie popieram Cię w całej rozciągłości, mój wywód miał podobny sens...
Wniosek jest prosty, widzimy się w DD na Mikołaja :grin:

Co do fotografii tradycyjnej nie miałem z nią kontaktu, ale należaloby to skonsultować z Wojtkiem (dyrektor DD), wiecie chemia i dzieci?

Awatar użytkownika
mrf
Łopata
Posty: 2917
Rejestracja: śr 09 lis 2005, 21:40
Imię: Michał
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Pruszków
Kontakt:

Post autor: mrf » śr 29 paź 2008, 04:35

Hmm, tak sobie przegladalem strone DD i natknalem sie na sponsorow a w nim:
19.Zakład Fotograficzny „Fuji-Film”

Myslicie o tym samym co ja? :roll:
A Rh POSITIVE

Awatar użytkownika
Ruda i Piotr
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3596
Rejestracja: wt 26 cze 2007, 10:23
Imię: Kasia
województwo: pomorskie
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: Ruda i Piotr » śr 29 paź 2008, 06:51

MARCO pisze:Wniosek jest prosty, widzimy się w DD na Mikołaja :grin:

PRZYPOMINAM TYLKO

ŻE 07.12 W 3CITY SĄ MIKOŁAJE NA MOTOCYKLACH

Pisałam już o tym w osobnym temacie, ale jakoś bez odpowiedzi temat został :(

Zawsze można to jakoś połączyć, albo przedłużyc dzieciakom radość i pojechać tydzień później :D

R
Mamy dwie miłości- :rodzina i :motolove
VFR Viking SeXszyn North Roads

Awatar użytkownika
mors
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3001
Rejestracja: czw 28 wrz 2006, 10:14
Imię: Jacek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Sopot
Kontakt:

Post autor: mors » śr 29 paź 2008, 07:22

Mikołaje na moto to osobny temat i na pewno nie będzie konkurencji.

Do dzieciaków możemy pojechać wcześniej albo później.

Brawo RMF za czujność :biggrin - jeżeli Zakład Foto ich sponsoruje to można się dogadać co oni mogą dać i dostosować nasze działania. Chociaż bardzo prawdopodobne w dzisiejszych zdigitalizowanych czasach że ten Zakład to już tylko odbitki z cyfrówek robi.

Rozumiem, że zajmiesz się tematem oprogramowanie dla kompa - Dzięki RMF Szacun i Rispekt.

Wybierzmy najciekawszych 10 - 12 zdjęć, wyślijcie mi w pełnej rozdzielczości. Zrobię odbitki i oprawię w antyramy i moszna pojechać w ciepły łykend listopadowy nach Chełmno
alkohol - nawet pity bez umiaru, nie przyćmi bólu po stracie przyjaciela... 16.10.2007 ROADS

Awatar użytkownika
mors
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3001
Rejestracja: czw 28 wrz 2006, 10:14
Imię: Jacek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Sopot
Kontakt:

Post autor: mors » śr 29 paź 2008, 13:12

Dzwoniła do mnie Pani Beatka z DD w Chełmnie.

Dzieciaki wykonały dla nas jakieś niespodzianki w podziękowaniu za Spotkanie. Chciały je wysłać, ale właściwie nie wiadomo dokąd.

Co robimy?
alkohol - nawet pity bez umiaru, nie przyćmi bólu po stracie przyjaciela... 16.10.2007 ROADS

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości