Powolny
Obchód
Terenu
czyli Ursynowski Brovaring, który często kończy się jak w tej gierce...
Ta elitarna dyscyplina wywodzi się z Ursynowa, a dokładnie z jego centralnej części zwanej Menelin (w świadomości wielu osób funkcjonuje błędna nazwa "Imielin").
Przypomina nieco golfa.
Odpowiednikiem pola golfowego jest pełna uroku warszawska dzielnica Ursynów.
Zamiast dołków są sklepy monopolowe i stacje benzynowe. Zamiast piłeczki i kija każdy zawodnik ma swoją puszkę lub butelkę. Dla zawodników zaawansowanych przewidziana jest wspólna butelka i zestaw kubeczków jednorazowych, choć te ostatnie nie są niezbędne.
Konkurencja polega na kolejnym zaliczaniu monopolowych i stacji, na których zawodnicy zaopatrują się w w/w oprzyrządowanie.
Cała trudność polega na tym, by tak obrać trasę i ilość zaopatrzenia, by jak najkrótszy odcinek pomiędzy kolejnymi Check Pointami przebyć "na sucho". A już całkowicie niedopuszczalne jest dojście do kolejnego punktu kontrolnego z nieopróżnioną butelką.
Główna różnica między POT-em, a wspomnianym golfem jest taka, że w golfie gracze starają się trafić do dołka, zaś w omawianej dyscyplinie należy zrobić wszystko, by na dołek nie trafić. Jest to o tyle trudne, że zawodnicy biorący udział w POT-ach napotykaja na swej drodze różne przeszkody. Niekiedy dochodzi do konieczności rozbudowania konkurencji o dodatkową dyscyplinę znaną jako "KOMBAT ULICZNY".
Niewątpliwie najczęściej napotykaną przeszkodą są pały - jeśli zawodnicy nie są "na oriencie" spotkanie z nimi grozi kilkunastominutową stratą czasu i mandatem w wysokości 100 zł
- to tak pokrótce.
POT jest znakomitą dyscypliną zespołową poprawiającą samopoczucie, rozwijającą sprawność ruchową i spostrzegawczość. Sprzyja nawiązywaniu nowych znajomości, pogłębia więzi międzyludzkie, czasem łagodiz obyczaje, a czasem przeciwnie.