Kolega z Krakowa w takim stanie wykręca po 6 km bo tyle ma z rynku na piechotę do domuigor pisze:wygląda trochę jak nasz kolega z Krakowa...
Powrót z pubu pod Madzixem :D
- Jashczur
- pisarz

- Posty: 395
- Rejestracja: wt 14 sie 2007, 10:48
- Imię: Chrystian
- województwo: małopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Olkusz
- Kontakt:
Na wstepie 3 metry
JuNioR z rynku w Krakowie zawsze jakos sie wroci to zalezy tylko jak dlugo to potrwa [normalnie z rynku mam ok 25 min pieszo, rekord to prawie 3 godzinki]
...i jeszcze z kim sie wraca
A tak wogole po co od razu wracac przeciez najlepszy opis poranka to "Wstaję, jem śniadanie, biorę prysznic, ubieram się i jadę do domu".
JuNioR z rynku w Krakowie zawsze jakos sie wroci to zalezy tylko jak dlugo to potrwa [normalnie z rynku mam ok 25 min pieszo, rekord to prawie 3 godzinki]
...i jeszcze z kim sie wraca
A tak wogole po co od razu wracac przeciez najlepszy opis poranka to "Wstaję, jem śniadanie, biorę prysznic, ubieram się i jadę do domu".
Ognia!
- muchaok
- klepacz

- Posty: 984
- Rejestracja: pt 08 lut 2008, 11:07
- Imię: Jacek
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
zobaczcie to: http://www.fpflashfarm.com/FB49PFBFFKJ4 ... 5B1%5D.swf
a w odprowadzaniu do domu mam 878 m
a tu jest dowód
a w odprowadzaniu do domu mam 878 m
a tu jest dowód
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Każdego dnia powiększa się lista ludzi, którzy mogą pocałować mnie w dupę.
- Janusz B.
- klepacz

- Posty: 1131
- Rejestracja: wt 13 lut 2007, 22:33
- Imię: Dżony
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Powolny
Obchód
Terenu
czyli Ursynowski Brovaring, który często kończy się jak w tej gierce...
Ta elitarna dyscyplina wywodzi się z Ursynowa, a dokładnie z jego centralnej części zwanej Menelin (w świadomości wielu osób funkcjonuje błędna nazwa "Imielin").
Przypomina nieco golfa.
Odpowiednikiem pola golfowego jest pełna uroku warszawska dzielnica Ursynów.
Zamiast dołków są sklepy monopolowe i stacje benzynowe. Zamiast piłeczki i kija każdy zawodnik ma swoją puszkę lub butelkę. Dla zawodników zaawansowanych przewidziana jest wspólna butelka i zestaw kubeczków jednorazowych, choć te ostatnie nie są niezbędne.
Konkurencja polega na kolejnym zaliczaniu monopolowych i stacji, na których zawodnicy zaopatrują się w w/w oprzyrządowanie.
Cała trudność polega na tym, by tak obrać trasę i ilość zaopatrzenia, by jak najkrótszy odcinek pomiędzy kolejnymi Check Pointami przebyć "na sucho". A już całkowicie niedopuszczalne jest dojście do kolejnego punktu kontrolnego z nieopróżnioną butelką.
Główna różnica między POT-em, a wspomnianym golfem jest taka, że w golfie gracze starają się trafić do dołka, zaś w omawianej dyscyplinie należy zrobić wszystko, by na dołek nie trafić. Jest to o tyle trudne, że zawodnicy biorący udział w POT-ach napotykaja na swej drodze różne przeszkody. Niekiedy dochodzi do konieczności rozbudowania konkurencji o dodatkową dyscyplinę znaną jako "KOMBAT ULICZNY".
Niewątpliwie najczęściej napotykaną przeszkodą są pały - jeśli zawodnicy nie są "na oriencie" spotkanie z nimi grozi kilkunastominutową stratą czasu i mandatem w wysokości 100 zł
- to tak pokrótce.
POT jest znakomitą dyscypliną zespołową poprawiającą samopoczucie, rozwijającą sprawność ruchową i spostrzegawczość. Sprzyja nawiązywaniu nowych znajomości, pogłębia więzi międzyludzkie, czasem łagodiz obyczaje, a czasem przeciwnie.
Obchód
Terenu
czyli Ursynowski Brovaring, który często kończy się jak w tej gierce...
Ta elitarna dyscyplina wywodzi się z Ursynowa, a dokładnie z jego centralnej części zwanej Menelin (w świadomości wielu osób funkcjonuje błędna nazwa "Imielin").
Przypomina nieco golfa.
Odpowiednikiem pola golfowego jest pełna uroku warszawska dzielnica Ursynów.
Zamiast dołków są sklepy monopolowe i stacje benzynowe. Zamiast piłeczki i kija każdy zawodnik ma swoją puszkę lub butelkę. Dla zawodników zaawansowanych przewidziana jest wspólna butelka i zestaw kubeczków jednorazowych, choć te ostatnie nie są niezbędne.
Konkurencja polega na kolejnym zaliczaniu monopolowych i stacji, na których zawodnicy zaopatrują się w w/w oprzyrządowanie.
Cała trudność polega na tym, by tak obrać trasę i ilość zaopatrzenia, by jak najkrótszy odcinek pomiędzy kolejnymi Check Pointami przebyć "na sucho". A już całkowicie niedopuszczalne jest dojście do kolejnego punktu kontrolnego z nieopróżnioną butelką.
Główna różnica między POT-em, a wspomnianym golfem jest taka, że w golfie gracze starają się trafić do dołka, zaś w omawianej dyscyplinie należy zrobić wszystko, by na dołek nie trafić. Jest to o tyle trudne, że zawodnicy biorący udział w POT-ach napotykaja na swej drodze różne przeszkody. Niekiedy dochodzi do konieczności rozbudowania konkurencji o dodatkową dyscyplinę znaną jako "KOMBAT ULICZNY".
Niewątpliwie najczęściej napotykaną przeszkodą są pały - jeśli zawodnicy nie są "na oriencie" spotkanie z nimi grozi kilkunastominutową stratą czasu i mandatem w wysokości 100 zł
- to tak pokrótce.
POT jest znakomitą dyscypliną zespołową poprawiającą samopoczucie, rozwijającą sprawność ruchową i spostrzegawczość. Sprzyja nawiązywaniu nowych znajomości, pogłębia więzi międzyludzkie, czasem łagodiz obyczaje, a czasem przeciwnie.
Ostatnio zmieniony pt 27 cze 2008, 13:05 przez Janusz B., łącznie zmieniany 2 razy.
- muchaok
- klepacz

- Posty: 984
- Rejestracja: pt 08 lut 2008, 11:07
- Imię: Jacek
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
hahaha odwiecznym cudem natury - moje dziecko 
Sam nie wiem szłem, i nie paczyłem na wynika <-- jak by powiedział Ferdek Kiepski....
juz mi ręka drętwiała, spojrząłem na wynik i się wypierdaczyłem..... co 200 m jest przeszkoda i wesoło
Co do POT, to zapraszam od 21 do Medyka, ja niestety dzisiaj tam pracuję, więc tylko tyle w temacie Browaringu mogę zrobić, ale Jano, ostrzegam, że wpadłeś w oko mojemu plecakowi. Podobno tak miło się pożegnałeś
To tylko moja kumpela - bardzo dobra ale kumpela, więc miej sie na baczności
Poza tym, tez prawnik
na pierwszym roku aplikacji adwokackiej 
To co ?? napieracie na medyk ?? Odwioze was później - niech strace
[ Dodano: 2008-06-27, 13:15 ]
Jano, rozwinięcie tematu POT powaliło mnei na kolana
Sam nie wiem szłem, i nie paczyłem na wynika <-- jak by powiedział Ferdek Kiepski....
juz mi ręka drętwiała, spojrząłem na wynik i się wypierdaczyłem..... co 200 m jest przeszkoda i wesoło
Co do POT, to zapraszam od 21 do Medyka, ja niestety dzisiaj tam pracuję, więc tylko tyle w temacie Browaringu mogę zrobić, ale Jano, ostrzegam, że wpadłeś w oko mojemu plecakowi. Podobno tak miło się pożegnałeś
To tylko moja kumpela - bardzo dobra ale kumpela, więc miej sie na baczności
Poza tym, tez prawnik
To co ?? napieracie na medyk ?? Odwioze was później - niech strace
[ Dodano: 2008-06-27, 13:15 ]
Jano, rozwinięcie tematu POT powaliło mnei na kolana
Każdego dnia powiększa się lista ludzi, którzy mogą pocałować mnie w dupę.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 33 gości


