Shimmy
-
- klepacz
- Posty: 901
- Rejestracja: ndz 19 mar 2006, 22:14
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Bartoszyce
- Kontakt:
- Yaco
- klepacz
- Posty: 942
- Rejestracja: wt 22 lis 2005, 09:13
- Imię: Jacek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Heh, zazwyczaj nie wiesz kiedy shimmy przychodzi i niewiele masz do powiedzenia jak odchodzi... Albo samo się wygłuszy albo wywali Cie z siodła. Myśle, że nie ma się na to większego wpływu w sensie jakiegoś konkretnego, wyuczonego działania. Jeden kierowca w trakcie shimmy zepnie się w sobie, zablokuje kiere i go wywali, inny poczeka aż samo przejdzie. IMHO wszystko dzieje się trochę za szybko aby efektywnie zareagować.UxY pisze:Ppamlua a wiesz ze nie wiem ;] podejrzewam ze zamknałem gaz i poczekał aż sie moto wyluzuje ;] Tak bym zrobił, teraz
Leję na rzędówki, single i śmierdzące cwajtakty...
Od dzisiaj jeżdżę jak rzodkiewka
Od dzisiaj jeżdżę jak rzodkiewka
- Arczi
- klepacz
- Posty: 804
- Rejestracja: pt 07 lip 2006, 01:18
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Powiem Wam, że wymiana łożyska główki ramy załatwiła sprawę shimmów, chociaż ciężko było zdiagnozować luz, więc stawiałem na inne rzeczy - ostatnio na oponę. Oponka przednia nie wymieniona do tej pory, ale po wymianie łożyska moto śmiga jak nowe, żadnej shimmy przy różnych prędkościach. Proponuję wszystkim, którzy mają podobne problemy zacząć od wymiany łożyska główki ramy, wychodzi dużo taniej niż wymiana opony.
-
- bywalec
- Posty: 34
- Rejestracja: śr 13 wrz 2006, 20:13
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Ząbki
- Kontakt:
Odświezam temat:
) motocykl wręcz walił mi sie to na lewo, to na prawo. Przy skręcaniu, slalomie, nierównościach, wszystko jest ok. Jak juz jest odpowiednia prędkośc, czuć że motocykl nabrał już jakiegoś pędu i stabilności po puszczeniu kiery jedzie jak po sznurku.
Moje pytanie: czy nowe łożysko sie tak właśnie zachowuje? Potrzebuje jakiegoś czasu żeby sie ułożyć dotrzeć? Czy szybko coś z tym robić bo bedzie znów do wymiany? Gość powiedział, żebym ewentualnie tak po 400km przyjechał na regulację tego łozyska jesli bedzie jeszcze nerwowy. Tyle że 400km to ja pewnie przed marcem/kwietniem nie nawinę. Eh, zima.
Wczoraj odebrałem motocykl po naprawie poglebnej. Miałem m.in. wymienione łożysko na główce ramy(wcześniej shimmy...). Przed wyjazdem mechanik ostrzegał, że narazie łożysko jest nowe, mocno skręcone i motocykl może zachowywać się nerwowo. Nie miałem jak w pełni sprawdzić motocykla (ślisko) ale jak puszczałem kiere przy małych predkosciach (trudno mi dokładnie powiedziec jakich, niewysokie obroty na 1-ce, moze 20, moze 30, nie patrzałem na ropraszaczVlaad pisze:To tylko powiększy zjawisko. Jeżeli łożyska są zuzyte to dokręcanie nie pomoże. Przykład? Junak na mocniej skręconym amortyzatorze ciernym zataczał się jak pjany zając. Mocniejsze skręcenie łożysk da właśnie taki efekt.

Moje pytanie: czy nowe łożysko sie tak właśnie zachowuje? Potrzebuje jakiegoś czasu żeby sie ułożyć dotrzeć? Czy szybko coś z tym robić bo bedzie znów do wymiany? Gość powiedział, żebym ewentualnie tak po 400km przyjechał na regulację tego łozyska jesli bedzie jeszcze nerwowy. Tyle że 400km to ja pewnie przed marcem/kwietniem nie nawinę. Eh, zima.

-
- klepacz
- Posty: 901
- Rejestracja: ndz 19 mar 2006, 22:14
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Bartoszyce
- Kontakt:
-
- bywalec
- Posty: 34
- Rejestracja: śr 13 wrz 2006, 20:13
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Ząbki
- Kontakt:
nie oddamSOWA pisze:dawaj tego sprzęta do mnie, ja Ci nawinę w dwa dni

W serwisówce jest wyraźnie napisane, że łożysko powinno być dokręcone tak, żeby nie było ani luzu, ani żadnego nacisku. I jest napisane, że zbyt mocne skręcenie uszkodzi łozyska

Thx za odp
aVe VFR

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości