Legalność motocykla

Wszelkie problemy nie związane z mechaniką.
Awatar użytkownika
Groszek
klepacz
klepacz
Posty: 618
Rejestracja: pt 30 cze 2006, 23:43
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wawa / V-Boyen
Kontakt:

Re: Legalność motocykla

Post autor: Groszek » wt 09 kwie 2013, 21:58

Nie sprawdzałem w ten sposób jeszcze pojazdu przed zakupem, ale coś słyszałem, ze policja nie wystawia żadnych pokwitowań ani zaświadczeń,że pojazd nie figuruje w bazie. Prawda to?

Awatar użytkownika
Zając
klepacz
klepacz
Posty: 1018
Rejestracja: sob 06 sie 2011, 15:10
Imię: Dariusz
województwo: lubelskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Hanna

Re: Legalność motocykla

Post autor: Zając » śr 10 kwie 2013, 07:26

Policja że tak powiem wylegitymuje pojazd sprawdzi to automatycznie w dostępnych bazach danych w tym SIS i wtedy się dowiesz czy jest ok czy nie, jeżeli będzie widniał jako skradziony od razu się o tym dowiesz, gdyż po sprawdzeniu w bazach wyskoczy na czerwono a policja wtedy będzie zmuszona podjąć realizację rekordu. Co do wystawiania zaświadczeń to nie słyszałem o tym.
LWL 74HN

Awatar użytkownika
Groszek
klepacz
klepacz
Posty: 618
Rejestracja: pt 30 cze 2006, 23:43
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wawa / V-Boyen
Kontakt:

Re: Legalność motocykla

Post autor: Groszek » śr 10 kwie 2013, 10:59

mam tu na myśli przypadek, kiedy podczas sprawdzenia przy zakupie auta wszystko jest OK, ale zgłoszenie do bazy danych trafia np. kilka dni po zakupie. Podobno takie historie też się zdarzały. Co wtedy? I tak nie masz dowodu, że sprawdzałeś przed zakupem i kupiłeś w dobrej wierze? Zatem nie jesteś w lepszej sytuacji niż ktoś, kto w ogóle nie sprawdzał.

Awatar użytkownika
Marsel
pisarz
pisarz
Posty: 418
Rejestracja: sob 23 cze 2012, 14:51
Imię: Marceli
województwo: łódzkie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Pabianice, łódzkie

Re: Legalność motocykla

Post autor: Marsel » śr 10 kwie 2013, 11:17

Groszku, co wtedy ? Laweta i na parking policyjny. Mojemu sąsiadowi własnie w taki sposób odjechło auto z pod domu.
Przyszli niebiescy, przedstawili się ładnie, poinformowali o co biega i auta niet.
Nie wiem jak sprawa się skończyła, lecz miał sporo problemów, tłumaczeń itd.
Żyć szybko, umrzeć późno ...
http://babelkowy-swiat.pl/

Hondzio
bywalec
bywalec
Posty: 40
Rejestracja: ndz 17 lut 2013, 22:59
Płeć: Mężczyzna

Re: Legalność motocykla

Post autor: Hondzio » śr 10 kwie 2013, 20:01

Groszkowi chyba o coś innego chodziło. Policja nie wystawia zaświadczeń. Z moich dotychczasowych wizyt (trzech) przy zakupach samochodów wygląda to tak: w okienku dyżurnego mówisz o co Ci chodzi, oczywiście trzeba poczekać bo od ręki nic nie załatwią, poza tym na komendzie najczęściej jest jeden komputer klasy Comodore C-64, którego obsługę ma opanowaną tylko jeden czeladnik komendowy. Jak odczekasz swoje i sprzęt nie zawiedzie, pan policjant prosi o dowody osobiste kupującego i sprzedającego oraz o dokumenty pojazdu, sporządza notatkę w swoim kajecie z zaznaczeniem kto jaką stroną reprezentuje i w zależności od umieszczenia komendowego Centrum Informatycznego znika z dokumentami (i tutaj zasada ograniczonego zaufania powoduje podwyższenie ciśnienia), albo siada na widoku do wspomnianej wcześniej maszyny kwantowej. Wklepuje dane pojazdu i zdaje się, że nabywce i sprzedawce przy okazji też sprawdzają w CEPiKu. Jak się trafi policjant żartowniś to rzuci wkręt w stylu Bogusława L. "padnij na glębę, twarzą do ziemi, ręce na kark - fura kradziona, przemycana i malowana plakatówkami", a jak się trafi normalny to ustnie informuje, że pojazd "nie figuruje", co jak słusznie już zauważono wcale nie oznacza, że jest 100 czysta sprawa. Na koniec policjant uzupełnia notatkę i wynik sprawdzenia i po zabawie. Nie miałem okazji doświadczyć sytuacji innej niż "pojazd nie figuruje", nie jestem również groźnym terrorystą więc nigdy w kajdankach nie kończyłem wizyty. Nie znam również przekazów znajomych kuzyna cioci Basi ze strony stryjecznego wuja babci co się dzieje gdy pojazd nie jest ok, albo okazuje się, że sprzedawca to Bin Laden w dżinsach zamiast turbanu. Nie jestem zwolennikiem rozpowszechniania plotek i budowania atmosfery grozy i dramatu więc dzielę się swoimi doświadczeniami. Moim zdaniem, pomimo że zaświadczenia nie masz żadnego ślad Twojej wizyty pozostaje w notesie policjanta, który to po zakończeniu służby sporządza formalną notatkę która trafia do przełożonego.

Fajnie by było jakby się wypowiedział jakiś policjant jak to jest na prawdę z jego strony. Za wszelkie uszczypliwości w postacji commodore itp. z góry przepraszam, ale znów to tylko moje doświadczenia...

Awatar użytkownika
Zając
klepacz
klepacz
Posty: 1018
Rejestracja: sob 06 sie 2011, 15:10
Imię: Dariusz
województwo: lubelskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Hanna

Re: Legalność motocykla

Post autor: Zając » śr 10 kwie 2013, 20:08

Groszek pisze:mam tu na myśli przypadek, kiedy podczas sprawdzenia przy zakupie auta wszystko jest OK, ale zgłoszenie do bazy danych trafia np. kilka dni po zakupie. Podobno takie historie też się zdarzały. Co wtedy?
Jest ryzyko jest zabawa :D , na poważnie to fakt tak może być, jeżeli natomiast chodzi o -
Groszek pisze: I tak nie masz dowodu, że sprawdzałeś przed zakupem i kupiłeś w dobrej wierze?
Każde legitymowanie osoby czy sprawdzenie pojazdu bądź rzeczy jest automatycznie zapisywane do historii bazy oraz zostaje tam na długie lata. W skład takiego sprawdzenia wchodzi m.in. kto legitymował, kiedy gdzie z jakiej przyczyny kogo, co, itd. Myślę, że już jeżeli doszło by do takiej sytuacji jaką opisujesz to w sądzie jest do udowodnienia, że nie działałeś w złej wierze, ale co przejdziesz i przeżyjesz to Twoje.
LWL 74HN

Awatar użytkownika
kifer
pisarz
pisarz
Posty: 462
Rejestracja: pt 16 kwie 2010, 10:36
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Jarosław/Warszawa

Re: Legalność motocykla

Post autor: kifer » śr 10 kwie 2013, 21:55

Święte słowa Zającu skaczący!
"Czeladnik komendowy" - ma polot ten nasz hondzio. Dobre!
"Pracując ciężko po osiem godzin dziennie możesz w końcu zostać szefem i zacząć pracować po dwanaście." - Robert Frost

Awatar użytkownika
Groszek
klepacz
klepacz
Posty: 618
Rejestracja: pt 30 cze 2006, 23:43
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wawa / V-Boyen
Kontakt:

Re: Legalność motocykla

Post autor: Groszek » czw 11 kwie 2013, 00:33

Zając pisze: Każde legitymowanie osoby czy sprawdzenie pojazdu bądź rzeczy jest automatycznie zapisywane do historii bazy oraz zostaje tam na długie lata. W skład takiego sprawdzenia wchodzi m.in. kto legitymował, kiedy gdzie z jakiej przyczyny kogo, co, itd. Myślę, że już jeżeli doszło by do takiej sytuacji jaką opisujesz to w sądzie jest do udowodnienia, że nie działałeś w złej wierze, ale co przejdziesz i przeżyjesz to Twoje.
O to mi chodziło, nad tym właśnie się zastanawiałem, dzięki.
Hondzio, dzięki za opisanie procedury :)

Awatar użytkownika
Zając
klepacz
klepacz
Posty: 1018
Rejestracja: sob 06 sie 2011, 15:10
Imię: Dariusz
województwo: lubelskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Hanna

Re: Legalność motocykla

Post autor: Zając » czw 11 kwie 2013, 07:56

kifer pisze:Święte słowa Zającu skaczący!
Przepraszam bardzo - KICAJĄCY. :wink:
LWL 74HN

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości