mam nadzieje że nie bo nabrałem straszną ochotę na tą wyprawę. No i paru kompanów bym miał..... tylko trzeba się zgadać co do kosztów.... jaki limit?
Wakacje 20.07.09-05.08.09 -> KRYM
- binio
- klepacz

- Posty: 777
- Rejestracja: pn 18 maja 2009, 19:52
- Imię: Łukasz
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Linz, Austria
siemasz
Temat nie ucichl tylko mam duzo roboty i nie mam czasu ogarnac szczegolow, najpozniej w niedziele przedstawie szczegolowy plan, terminy i orientacyjne koszty (tak jak obiecalem - do konca tego tygodnia
). Narazie wszystko rozchodzi sie o to, ze nie mam map i przewodnikow jeszcze, ale na dzisiaj jestem umowiony i bede wszystko mial. Wyjazd albo 19 kolo poludnia (niedziela) albo poniedzialek rano. Wczesniej nie moge ze wzgledu na slub i wesele, na ktorym jestem swiadkiem, duzba czy jak to sie zwie ;]
Zreszta, sa szczegoly czy ich nie ma - zawsze mozna spakowac namiot i ogien
Co do opcji, ze wzgledu, ze bylem na Krymie w ubieglym roku i gledzenie plecaczka ;] ja najprawdopodobniej zdecyduje sie na opcje z Bulgaria.
Daniel - 10 dni moze byc malo. Droge na Krym trzeba na 2 dni liczyc w jedna strone. Co prawda znam kozakow co na raz robili Mercedesem ML, ale jechali non stop ok 14 godzin. Co prawda im blizej Krymu tym drogi lepsze i mozna sie pokusic o jazde w nocy. Ale w tym przypadku Odessa raczej odpada... Rozkminie koszty i przedstawie. Ja tez chcialbym sie zamknac w 1,5k na glowe.
Temat nie ucichl tylko mam duzo roboty i nie mam czasu ogarnac szczegolow, najpozniej w niedziele przedstawie szczegolowy plan, terminy i orientacyjne koszty (tak jak obiecalem - do konca tego tygodnia
Zreszta, sa szczegoly czy ich nie ma - zawsze mozna spakowac namiot i ogien
Co do opcji, ze wzgledu, ze bylem na Krymie w ubieglym roku i gledzenie plecaczka ;] ja najprawdopodobniej zdecyduje sie na opcje z Bulgaria.
Daniel - 10 dni moze byc malo. Droge na Krym trzeba na 2 dni liczyc w jedna strone. Co prawda znam kozakow co na raz robili Mercedesem ML, ale jechali non stop ok 14 godzin. Co prawda im blizej Krymu tym drogi lepsze i mozna sie pokusic o jazde w nocy. Ale w tym przypadku Odessa raczej odpada... Rozkminie koszty i przedstawie. Ja tez chcialbym sie zamknac w 1,5k na glowe.
- binio
- klepacz

- Posty: 777
- Rejestracja: pn 18 maja 2009, 19:52
- Imię: Łukasz
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Linz, Austria
17.06.2009 - benzyna bezolowiowa 95:
Ukraina - ~3zl
Rumunia - nie licze, bo zaleje do pelna przed wjazdem i przelece cala na jednym baku
Bulgaria - ~ 4,80zl
(wg PZMOT)
Ukraina - ~3zl
Rumunia - nie licze, bo zaleje do pelna przed wjazdem i przelece cala na jednym baku
Bulgaria - ~ 4,80zl
(wg PZMOT)
Ostatnio zmieniony sob 27 cze 2009, 12:09 przez binio, łącznie zmieniany 1 raz.
- binio
- klepacz

- Posty: 777
- Rejestracja: pn 18 maja 2009, 19:52
- Imię: Łukasz
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Linz, Austria
Dobra, pierwsze przymiarki.
Opcja a) Bulgaria
1) Polska -> Odessa
- przekroczenie granicy w Dorohusku, dalej przez Kijow do Odessy (wiekszosc drogi autostrada) ~ 1000km od granicy do Odessy
- przekroczenie granicy w Rawie Ruskiej dalej Lwow, Chmielnicki, Winnica, Human do Odessy (drogi krajowe) ~ 850km od granicy do Odessy
2) Odessa -> Bułgaria
- przekroczenie granicy UA/RU w Reni/Galati, przeciecie Rumunii i w Vama Veche przejezdzamy granicy z Bulgaria ~ 600km
3) Bulgaria
POWROT
- Bulgaria -> Krakow przez Rumunie, Wegry i Slowacje ~ 1400km
Lacznie nie bede pisal ile, dojda do tego jeszcze wypady juz na miejscu w Bulgarii, moze po drodze cos ciekawego bedziemy chcieli zobaczyc (vide: Delta Dunaju...)
Pierwsza przymiarka co do kosztow, policzylem ile wydam na paliwo zakladajac, ze moja Niunia spali 6,5L/100km (bede jechal jak cipka zeby plecaczkowi bylo dobrze) ŁĄCZNIE na palliwo wydam ok 900zl. Uwzgledniajac ceny paliw, przed rumunia sie zaleje bak do pelna na ukrainie
Droge do Odessy chyba na dwa dni rozloze, nie wiem jak jest z jakoscia drog, chyba zeby z samego rana na autostrade poleciec to mozna sie pokusic o jeden dzien podrozy.
Reszta planu jutro i w niedziele
Opcja a) Bulgaria
1) Polska -> Odessa
- przekroczenie granicy w Dorohusku, dalej przez Kijow do Odessy (wiekszosc drogi autostrada) ~ 1000km od granicy do Odessy
- przekroczenie granicy w Rawie Ruskiej dalej Lwow, Chmielnicki, Winnica, Human do Odessy (drogi krajowe) ~ 850km od granicy do Odessy
2) Odessa -> Bułgaria
- przekroczenie granicy UA/RU w Reni/Galati, przeciecie Rumunii i w Vama Veche przejezdzamy granicy z Bulgaria ~ 600km
3) Bulgaria
POWROT
- Bulgaria -> Krakow przez Rumunie, Wegry i Slowacje ~ 1400km
Lacznie nie bede pisal ile, dojda do tego jeszcze wypady juz na miejscu w Bulgarii, moze po drodze cos ciekawego bedziemy chcieli zobaczyc (vide: Delta Dunaju...)
Pierwsza przymiarka co do kosztow, policzylem ile wydam na paliwo zakladajac, ze moja Niunia spali 6,5L/100km (bede jechal jak cipka zeby plecaczkowi bylo dobrze) ŁĄCZNIE na palliwo wydam ok 900zl. Uwzgledniajac ceny paliw, przed rumunia sie zaleje bak do pelna na ukrainie
Droge do Odessy chyba na dwa dni rozloze, nie wiem jak jest z jakoscia drog, chyba zeby z samego rana na autostrade poleciec to mozna sie pokusic o jeden dzien podrozy.
Reszta planu jutro i w niedziele
Ostatnio zmieniony sob 27 cze 2009, 12:09 przez binio, łącznie zmieniany 1 raz.
- binio
- klepacz

- Posty: 777
- Rejestracja: pn 18 maja 2009, 19:52
- Imię: Łukasz
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Linz, Austria
Planowana trasa (opcja powrotu przez Rumunie - dowiem sie ktoredy lepiej)
http://maps.google.pl/maps?f=d&source=s ... 836&num=10
http://maps.google.pl/maps?f=d&source=s ... 836&num=10
VTEC? its like a woman running away from a rapist,
makes lots of noise but dont actually get away.
"Whatever you can do or dream you can, begin it. Boldness has genius, power and magic in it!"
makes lots of noise but dont actually get away.
"Whatever you can do or dream you can, begin it. Boldness has genius, power and magic in it!"
- szatan
- klepacz

- Posty: 979
- Rejestracja: pn 18 wrz 2006, 20:02
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Amsterdam/Rzeszów
- Kontakt:
Trudno wybrac , ale szybka jazda w 1 dzien = 0 uciechy dla okabinio pisze:Droge do Odessy chyba na dwa dni rozloze, nie wiem jak jest z jakoscia drog, chyba zeby z samego rana na autostrade poleciec to mozna sie pokusic o jeden dzien podrozy.
Reszta planu jutro i w niedziele
Jechałm na raz do holandii 1450 i nie powiem zeby to było , przyjemne , wiatr łeb urywa kiedy szybko sie jedzie i widoki tez sa przepiekne , asfalt i białe pasy od czasu do czasu stacja paliw , mozna usnąc nawet na moto.
Daniel , ilu rzeszowiaków juz tam uzbierałeś ? byłbym kolejnym chetnym
Życie bez motocykla powoduje raka i choroby serca
Manual Honda VFR800 98-2001
http://rapidshare.com/files/236685669/Manual98-01.pdf
Miernik ładowania http://www.youtube.com/watch?v=IYjGraAk4es
Manual Honda VFR800 98-2001
http://rapidshare.com/files/236685669/Manual98-01.pdf
Miernik ładowania http://www.youtube.com/watch?v=IYjGraAk4es
- Daniel
- klepacz

- Posty: 506
- Rejestracja: czw 27 gru 2007, 19:11
- Imię: Daniel
- województwo: podkarpackie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
No właśnie coraz więcej chętnych mam. Na dzień dzisiejszy może 4 lub 5 motocykli. Jeśli było by za dużo to można się na dwie grupy podzielić. Drogę trzeba by rozłożyć chyba na dwa dni. Co innego jeśli by jechać autostradami. Też kiedyś przeleciałem z holandii za jednym razem. I nawet dupa nie bolała 
Try before you die!
- binio
- klepacz

- Posty: 777
- Rejestracja: pn 18 maja 2009, 19:52
- Imię: Łukasz
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Linz, Austria
wlasnie jada przez Kijow wiekszosc drogi to autostrady, ale jak dobrze pojdzie dzisiaj sie z vovą spotkam, on mieszka niedaleko Kijowa to bede wiedzial co i jak 
VTEC? its like a woman running away from a rapist,
makes lots of noise but dont actually get away.
"Whatever you can do or dream you can, begin it. Boldness has genius, power and magic in it!"
makes lots of noise but dont actually get away.
"Whatever you can do or dream you can, begin it. Boldness has genius, power and magic in it!"
- binio
- klepacz

- Posty: 777
- Rejestracja: pn 18 maja 2009, 19:52
- Imię: Łukasz
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Linz, Austria
Dobra, nie ma co jeb.. psa w chora dupe 
Nie mam czasu ogarnac dokladnie wszystkiego, ale co tu ogarniac.
Wyjazd 20 lipca, lecimy na Kijow, gdzie przenocujemy, kwatera zalezy ilu nas bedzie, ale Kijow to juz ceny wyzsze, wiec raczej namiot nad jeziorkiem - ehh przypomnialy mi sie nie tak odlegle czasy jak z namiotem po gorach lazilem i nad rzeczkami sie rozbijalo
- ognisko, kielbasa, browar, kapiel. Jak bedzie czas to zwiedzimy Kijow, albo jakies atrakcje w okolicy. Nastepnego dnia z rana
(tzn jak sie wyspimy porzadnie) ruszamy do Odessy - dystans ok 500km, z mapy i forow wynika, ze to dobra droga wiec szybko zrobimy - jak bedzie goraco to po drodze nic nie stoi na przeszkodzie zeby sie zatrzymac i poplywac pare minut w jakiejs rzeczce albo jeziorku.
Do Odessy wjezdzamy po poludniu, pytanie - szukamy kwater (bo nie ma najmniejszego sensu zalatwianie ich teraz - wyjdzie duzo drozej) czy namioty... mysle, ze to wolna wola kazdego. W zaleznosci od samopoczucia. Sprobuje skontaktowac sie z szefem zwiazku motorowego, moze cos zalatwi. Jak nie zostaje nam szukanie kwater w okolicach Odessy (coby taniej bylo). Wieczor i nastepny dzien poswiecamy Odessie z uwzglednieniem plazy na ktora przychodza "miejscowe dziewczyny"
.
Nastepnie z rana ruszamy w fascynajacy swiat poludniowej Ukrainy, gdzie podobno czas zatrzymal sie daaawno temu. Do granicy z Odessy mamy ok 300km. Droga w zaleznosci od sil, albo dobra trasa, albo mnniejszymi drogami wybrzezem (ja oczywiscie obstawiam za tymi mniejszymi drogami). Ok poludnia jestesmy na granicy z Rumunia (po drodze Moldawia), Rumunie przecinamy wybrzezem z ewentualnym przystankiem na kapiel w morzu. Granica W Vama Veche i jestesmy w Bulgarii.
No i Bulgaria... Moj pomysl jest taki, zeby codziennie zmieniac miejsce pobytu, wybrzeze bulgarskie ma tylko 300km wiec spokojnie mozna rozlozyc na zwiedzenie wybrzeza, miasteczek i wylegiwanie sie na plazy/kapiel w morzu. Ewentualnie wypad jednodniowy do Istambulu
Ilosc dni ograniczona iloscia pieniedzy
Mam zamiar zabrac ze soba ok 1700-1900zl.
To kto chetny?
Nie mam czasu ogarnac dokladnie wszystkiego, ale co tu ogarniac.
Wyjazd 20 lipca, lecimy na Kijow, gdzie przenocujemy, kwatera zalezy ilu nas bedzie, ale Kijow to juz ceny wyzsze, wiec raczej namiot nad jeziorkiem - ehh przypomnialy mi sie nie tak odlegle czasy jak z namiotem po gorach lazilem i nad rzeczkami sie rozbijalo
Do Odessy wjezdzamy po poludniu, pytanie - szukamy kwater (bo nie ma najmniejszego sensu zalatwianie ich teraz - wyjdzie duzo drozej) czy namioty... mysle, ze to wolna wola kazdego. W zaleznosci od samopoczucia. Sprobuje skontaktowac sie z szefem zwiazku motorowego, moze cos zalatwi. Jak nie zostaje nam szukanie kwater w okolicach Odessy (coby taniej bylo). Wieczor i nastepny dzien poswiecamy Odessie z uwzglednieniem plazy na ktora przychodza "miejscowe dziewczyny"
Nastepnie z rana ruszamy w fascynajacy swiat poludniowej Ukrainy, gdzie podobno czas zatrzymal sie daaawno temu. Do granicy z Odessy mamy ok 300km. Droga w zaleznosci od sil, albo dobra trasa, albo mnniejszymi drogami wybrzezem (ja oczywiscie obstawiam za tymi mniejszymi drogami). Ok poludnia jestesmy na granicy z Rumunia (po drodze Moldawia), Rumunie przecinamy wybrzezem z ewentualnym przystankiem na kapiel w morzu. Granica W Vama Veche i jestesmy w Bulgarii.
No i Bulgaria... Moj pomysl jest taki, zeby codziennie zmieniac miejsce pobytu, wybrzeze bulgarskie ma tylko 300km wiec spokojnie mozna rozlozyc na zwiedzenie wybrzeza, miasteczek i wylegiwanie sie na plazy/kapiel w morzu. Ewentualnie wypad jednodniowy do Istambulu
Ilosc dni ograniczona iloscia pieniedzy
To kto chetny?
VTEC? its like a woman running away from a rapist,
makes lots of noise but dont actually get away.
"Whatever you can do or dream you can, begin it. Boldness has genius, power and magic in it!"
makes lots of noise but dont actually get away.
"Whatever you can do or dream you can, begin it. Boldness has genius, power and magic in it!"
- binio
- klepacz

- Posty: 777
- Rejestracja: pn 18 maja 2009, 19:52
- Imię: Łukasz
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Linz, Austria
nie ma
a powaznie to pisze to z przymrozeniem oka, nie bierz sobie tego do serca
ogolnie najladniejsze sa slowianki i chwala wam za to dziewczyny, a moja kobieta jest Polka i uwazam ze jest najpiekniejsza na swiecie
dobra, koniec OT
ustawilem sie na dzisiaj z vovą zeby udzielil paru wskazowek odnosnie podrozy na motocyklu przez Ukraine
zastanawiam sie wogole czy zabierac boczne kufry, czy moze zamiast tego pozyczyc od znajomka centralny 52L z bagaznikiem i do niego i tankbaga wszystko spakowac, ale nie wiem czy pojdzie na to moja piekniejsza polowka a jej zdanie jest tu decydujace
jak bedzie chciala duzo rzeczy zabrac to bede musial stelaz przerobic bo z nowym tlumikiem juz nie pasuje
a powaznie to pisze to z przymrozeniem oka, nie bierz sobie tego do serca
dobra, koniec OT
ustawilem sie na dzisiaj z vovą zeby udzielil paru wskazowek odnosnie podrozy na motocyklu przez Ukraine
zastanawiam sie wogole czy zabierac boczne kufry, czy moze zamiast tego pozyczyc od znajomka centralny 52L z bagaznikiem i do niego i tankbaga wszystko spakowac, ale nie wiem czy pojdzie na to moja piekniejsza polowka a jej zdanie jest tu decydujace
jak bedzie chciala duzo rzeczy zabrac to bede musial stelaz przerobic bo z nowym tlumikiem juz nie pasuje
- szatan
- klepacz

- Posty: 979
- Rejestracja: pn 18 wrz 2006, 20:02
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Amsterdam/Rzeszów
- Kontakt:
namioty fajna sprawa i tania , a nie ukrywam ze to wazne
, tylko jak z bezpieczeństwem w tych zakreconych krajach , przydało by sie zeby rano przy moto koła były, masz kogos kto ma doswiadczenie z namiotami w takich wypadach . Wiem ze skadynawia jest mocno namiotowa nie wiem jak ze wschodem i południem Eu
Życie bez motocykla powoduje raka i choroby serca
Manual Honda VFR800 98-2001
http://rapidshare.com/files/236685669/Manual98-01.pdf
Miernik ładowania http://www.youtube.com/watch?v=IYjGraAk4es
Manual Honda VFR800 98-2001
http://rapidshare.com/files/236685669/Manual98-01.pdf
Miernik ładowania http://www.youtube.com/watch?v=IYjGraAk4es
- binio
- klepacz

- Posty: 777
- Rejestracja: pn 18 maja 2009, 19:52
- Imię: Łukasz
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Linz, Austria
Gadalem wczoraj z naszym kolega Vovą. I sprawa wyglada tak, ze droga do Kijowa jest jak autoban niemiecki, droga z Kijowa do Odessy najprawdopodobniej tez. Kolo Kijowa nie ma problemow z rozbiciem namiotow nad jeziorkami nad sama woda.
Na Ukrainie jest potrzebna zielona karta(!!). W PZU za darmo daja.
Na Ukrainie jest potrzebna zielona karta(!!). W PZU za darmo daja.
VTEC? its like a woman running away from a rapist,
makes lots of noise but dont actually get away.
"Whatever you can do or dream you can, begin it. Boldness has genius, power and magic in it!"
makes lots of noise but dont actually get away.
"Whatever you can do or dream you can, begin it. Boldness has genius, power and magic in it!"
- Daniel
- klepacz

- Posty: 506
- Rejestracja: czw 27 gru 2007, 19:11
- Imię: Daniel
- województwo: podkarpackie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Czy ten koszt to na osobę liczysz? Czyli razy dwa, dla motocykla? Ja chciałbym się zmieścić w takich kosztach dla jednej osoby z motocyklem. Poza tym jeśli Twoja opcja trasy jest ostateczna to raczej odpada dla nas. Czy ta mapka to ostateczny plan? Zależy nam na wizycie na Krymie. Sory ale ograniczają nas pieniądze.binio pisze: Mam zamiar zabrac ze soba ok 1700-1900zl.
To kto chetny?
Try before you die!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości
