Jestem z Czestochowy, dla mnie plastiki to zupełna nowość, kedys jeżdziłem na jawie, etz 251, i junakiem potem miałem dłuuuuuugą przerwę (rodzina, dzieci itd). Kumpel kupił Maraudera i poprosił mnie abym go sprowadził z Łodzi (on jescze nie miał wydanego prawka) sprowadziłem i oczywiście klamka zapadła. Kupiłem jakąs chińszczyzne (wektor). Zrobiłem pare kmów i sprzedałem. Zaraz potem kupiłem Virago 535, przejeżdziłem rok, stwierdziłem, że to troche babski motor i ponownie wrocilem do junaka http://www.maasser.sq.pl/junak/ calą zime go remontowałem (wszystko). jeszcze 2 miechy temu nawet nie patrzyłem na plastiki (tylko czoppery) ale teraz nie wiem dlaczego odbiło mi na punkcie VFR-y (oczywiscie nie mam jej jeszcze ale bede miał

Jak napisalem klamka zapadła
pzdr
maasser