Nie dawaj takich pomysłów, bo jeszcze ktoś Ci uwierzy, i na sumieniu będziesz miał jakąś VFRkę i ownersaSOWA pisze:lub rozpalić pod moto ognisko
Rozgrzewanie silnika - ?
To prawda. Wtedy trza pochechłać go do czasu gdy ruszyć można.Fabiq pisze:ie kazdy motocykl chce na zimnym silniku ruszyc z miejsca ;P
Nie wiem. Wiem natomiast, że problem wskazań termometrów z 800kach wałkowany był już dziesiątki razy i zawsze kończyło się niczym.orzyl pisze:Sowa, chcesz powiedziec ze jak mam 74-76C podczas jazdy to mam juz szukac termostatu ?
Jak chcesz mieć pewność czy masz sprawny termostat to użyj homologowanego termometru, wsadź go razem z termostatem do garnka i gotuj bacznie obserwując początek otwarcia i wskazania na skali. Odczytaj i porównaj z parametrami producenta termostatu i już będziesz wiedział.
- Twardy161
- klepacz

- Posty: 739
- Rejestracja: wt 28 lip 2009, 21:09
- Imię: Łukasz
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
jest tez inna wazna kwestia dotyczaca jak juz wspomniano diesli-one maja problem z dogrzaniem i niektorzy posiadacze diesli moga wiedziec o czym pisze, co z punktu widzenia uzytkownika jest widoczne w malej wydajnosci ogrzewania, stad w niektorych modelach sa montowane dodatkowe grzalki elektryczne,
nie kazdy tez wie, ze nagrzany diesel kiedy chodzi spokojnie na postoju to stygnie, stad tym bardziej efektywne jest nagrzewanie go w jezdzie.
co do jazdy na ssaniu to nie ma nic zlego zeby zaczac spokojnie jechac zanim zostanie ono calkowicie odpuszczone-i jest to lepsza opcja niz jak najszybsze wylaczanie go podczas gdy sielnik nie chce jeszcze wchodzic na obroty i w ten sposob go meczyc,
rzecz w tym, ze przy zimnym silniku paliwo gorzej odparowuje i jego czesc jest osadzana na zimnych sciankach ukladu dolotowego (bycmoze nie dot lub w mniejszym stopniu dot wtrysku), przez co mieszanka jest zubazana co jest szkodliwe-rozi wypalaniem zaworow ssacych (tak jak jazda pod gore na zbyt niskich obrotach),
u mnie np ssanie moge wylaczyc po minucie ale jesli juz wtedy rusze (nawet na lekkim ssaniu) po przejechaniu paru metrow i wcisnieciu sprzegla silnik jest zalewany-gasnie jesli nie dam gazu, ale to wszystko na zuzytych gaznikach wiec ciezko cos ocenic (choc przy tym zakresie obrotow dziala jeszcze dysza wolnych obrotow wiec zuzyte wzbogacajace mieszanke iglice nie powinny miec jeszcze miejsca, to moga byc kable itd),
a co do temp pracy to jezdzac na wodzie przy spokojnej jezdzie bez korkow temp wynosi moze z 70 stopni, maksymalnie w korku w upal mialem 90 ,
czasem zastanawialem sie czy to norma czy termostat walniety i caly czas otwarty jest pelen obieg ale z tego co czytam chyba jest ok,
rozpisalem sie ale mam nadzieje, ze cos to wniesie w dyskusje:]
nie kazdy tez wie, ze nagrzany diesel kiedy chodzi spokojnie na postoju to stygnie, stad tym bardziej efektywne jest nagrzewanie go w jezdzie.
co do jazdy na ssaniu to nie ma nic zlego zeby zaczac spokojnie jechac zanim zostanie ono calkowicie odpuszczone-i jest to lepsza opcja niz jak najszybsze wylaczanie go podczas gdy sielnik nie chce jeszcze wchodzic na obroty i w ten sposob go meczyc,
rzecz w tym, ze przy zimnym silniku paliwo gorzej odparowuje i jego czesc jest osadzana na zimnych sciankach ukladu dolotowego (bycmoze nie dot lub w mniejszym stopniu dot wtrysku), przez co mieszanka jest zubazana co jest szkodliwe-rozi wypalaniem zaworow ssacych (tak jak jazda pod gore na zbyt niskich obrotach),
u mnie np ssanie moge wylaczyc po minucie ale jesli juz wtedy rusze (nawet na lekkim ssaniu) po przejechaniu paru metrow i wcisnieciu sprzegla silnik jest zalewany-gasnie jesli nie dam gazu, ale to wszystko na zuzytych gaznikach wiec ciezko cos ocenic (choc przy tym zakresie obrotow dziala jeszcze dysza wolnych obrotow wiec zuzyte wzbogacajace mieszanke iglice nie powinny miec jeszcze miejsca, to moga byc kable itd),
a co do temp pracy to jezdzac na wodzie przy spokojnej jezdzie bez korkow temp wynosi moze z 70 stopni, maksymalnie w korku w upal mialem 90 ,
czasem zastanawialem sie czy to norma czy termostat walniety i caly czas otwarty jest pelen obieg ale z tego co czytam chyba jest ok,
rozpisalem sie ale mam nadzieje, ze cos to wniesie w dyskusje:]
- Panasonix82
- pisarz

- Posty: 499
- Rejestracja: pt 04 wrz 2009, 18:52
- Imię: Marcin
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa-Wola
Ja zanim wyrusze to ... Wysawiam moto z garazu, odpalam, w miedzy czasie ubieram się, amoto się grzeje. Jak osiągnie minimum (pojawi sie 36 stopni) na LCD, to siadam i ruszam. Zanim wyjadę na asfalt jade spokojnie do 3000 tys. Dopiero jak silnik osiągnie odpowiednia temperature pracy 80-90 stopni odkręcam wiecej.
W dieslu z pompowtryskiwaczami zawsze czekam z 1-2 minuty zanim ruszę. Jak silnik nie osiągnie 90 stopni - to nie przekraczam 1800 obr., tak zeby turbina sie nie zapinala. Po ostrej jezdzie chlodzenie przez 2-3 kilometry, czyli spokojna jazda na wysokim biegu z małą prędkościa.
A spalanie -- nie patrze na nie
Pzdr
W dieslu z pompowtryskiwaczami zawsze czekam z 1-2 minuty zanim ruszę. Jak silnik nie osiągnie 90 stopni - to nie przekraczam 1800 obr., tak zeby turbina sie nie zapinala. Po ostrej jezdzie chlodzenie przez 2-3 kilometry, czyli spokojna jazda na wysokim biegu z małą prędkościa.
A spalanie -- nie patrze na nie
Pzdr
- elco
- klepacz

- Posty: 911
- Rejestracja: sob 07 mar 2009, 21:49
- Imię: Tomek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wrocław
- Kontakt:
Slyszalem kilka dosc prawdopodbnych opowiesci o kierowcach dawnego PKS-u, ktorzy to w czasie siarczystych mrozow, nie mogac uruchomic silnikow swych jelczów podgrzewali ogniskami albo palnikami oddzielajac silnik blacharinas pisze:Nie dawaj takich pomysłów, bo jeszcze ktoś Ci uwierzy, i na sumieniu będziesz miał jakąś VFRkę i ownersaSOWA pisze:lub rozpalić pod moto ognisko
Osobiscie postepuje w sposob analogiczny do Panasonixa, z ta roznica, ze zawsze zwlekam z zamknieciem garazu do momentu az na blacie nie pojawi sie przynajmniej 50 stopni.
"Wystarczy by dobry człowiek nie robił nic a zło zatriumfuje" E.Burke.
- szatan
- klepacz

- Posty: 979
- Rejestracja: pn 18 wrz 2006, 20:02
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Amsterdam/Rzeszów
- Kontakt:
w czołgu tez podgrzewałem silnik specjalnym urzadzeniem , było seryjne
a ze w vfr nie ma hektolitrow oleju to chyba nie trzeba,
Ja tez stosuje taka metode ze najpierw odpalam , a pozniej szamocze sie z ubrankiem , rekawicami kaskiem , jak juz jestem ubrany silnik ma 50 jade spokojnie az nie zobacze 76-78 stopni . a pozniej to juz 20 tys obr i 400km/h
Ja tez stosuje taka metode ze najpierw odpalam , a pozniej szamocze sie z ubrankiem , rekawicami kaskiem , jak juz jestem ubrany silnik ma 50 jade spokojnie az nie zobacze 76-78 stopni . a pozniej to juz 20 tys obr i 400km/h
Życie bez motocykla powoduje raka i choroby serca
Manual Honda VFR800 98-2001
http://rapidshare.com/files/236685669/Manual98-01.pdf
Miernik ładowania http://www.youtube.com/watch?v=IYjGraAk4es
Manual Honda VFR800 98-2001
http://rapidshare.com/files/236685669/Manual98-01.pdf
Miernik ładowania http://www.youtube.com/watch?v=IYjGraAk4es
- Twardy161
- klepacz

- Posty: 739
- Rejestracja: wt 28 lip 2009, 21:09
- Imię: Łukasz
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
jako ciekawostke moge dodac, ze sa grzalki przeplywowe do wpinania w ukl chlodzenia w celu skrocenia tego procesu, choc bardziej dotyczy to szybszego zadzialania nawiewu cieplego powietrza w samochodach (szczegolnie w dieslach),
w mojej bylej pracy niedawno eksperymentowali z tym,
minusem jest zaleznosc: pradozernosc-wydajnosc:]
w motocyklu nie przejdzie bez dodatkowego aku:]
w mojej bylej pracy niedawno eksperymentowali z tym,
minusem jest zaleznosc: pradozernosc-wydajnosc:]
w motocyklu nie przejdzie bez dodatkowego aku:]
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości

