Rozmawiałem z Wojtkiem - zarówno on jak i cały personel strasznie nam dziękują za to co zrobiliście w sobotę. Byli zaszokowani i nie wyszli jeszcze z szoku. Ja zresztą tez jeszcze nie wyszedłem
A teraz konkrety:
1. Kulig z ogniskiem i kiełbaskami jak będzie śnieg - yes!
2. Akcesorium Dżordanowskie - czyli plac zabaw - yes yes!!
3. Wypad dzieciaków do CZD i wycieczka po 100-lycy i oko-lycy z noclegiem YES YES YES !!!
czyli yes-t pełna akceptacja - Wojtek powtórzył Wasze argumenty za taka imprezą - zresztą dzieciaki współpracują z Pomocą Społeczną właśnie po to, aby uświadomiły sobie, że są ludzie którym tez nie jest najlepiej na świecie.
Czyli co? Jak to mówił ksiądz Kordecki - "Na mury bracia kochani!!!..."
i do roboty... do roboty...
autokary, noclegi, przewodniki, plan wycieczki... itd.itp.
Negocjacje z firmą od hujdawek bierę na siebie - właśnie wystrugałem nowego kija bezbólowego bo poprzedni musiałem zareklamować -słaby coś był - to argumentacja będzie solidna i pod ręką.
Rozmawiałem wczoraj z pewną kompetentną osobą, która twierdzi, ze atest jest do przeskoczenia. Nie jest to podobno trudne do uzyskania - trzeba tylko spełnić pewne warunki konstrukcyjne. Jak się wie jakie to nie jest to problem, farby z atestem higienicznym - żaden cymes i potem uzyskać kwitancję i odbiór też damy radę. Podobno... nie chcę być hura optymistą. ale ma to tez dobre strony. Możemy zaprojektować pod nasz gust i potrzeby DD a nie brać gotowca co nie do końca by pasował.
Materiał - okrąglaki to podobno odpad przy produkcji płyt wiórowych - czyli koszty minimalne.
Przyznam, ze wolałbym sam pomachać toporem, rżnąc i drążyc wiertłem phi 12 i długości 8cm

Kupic kupi każdy głupi...
A co do siły fachowej to SOWA z tego co widziałem nie tylko sprawiał wrażenie tymczasowości przy maszynach do obróbki drewna a wręcz przeciwnie. Pod takim przewodem SOWY Wasyla i Celika to jesteśmy w stanie zbudować z drewna wieżę Eiffela... tyle że dwa razy większą, a na deser dla rozgrzewki zbijemy z desek Tadż Machal