Wszystko byłoby spoko gdyby nie wydech poprowadzony górą.
Przez ten fant stwierdziłem, że w sumie najtaniej i najprościej będzie, gdy zrobię je sobie sam, spawarkę mam, materiał dużo nie kosztuje, jedynie malowanie proszkowe będę musiał opłacić, więc czemu nie..
Stelaż ogólnie zrobię z rur profilowych fi 20mm, ponieważ stelaż centralny mam również z nich wykonany.
Pomyślałem o mniej więcej takim zamontowaniu tego jak na poniższych zdjęciach, z tym, że mam pewne wątpliwości, mianowicie:
zrobić stelaż i przykręcić do niego płytę czy zrobić stelaż, kupić grzybki i zaczepy i zrobić na wzór oryginału?
Dodam, że przy pierwszej opcji wyjdą mnie takie stelaże ~200zł + malowanie (160zł dwie płyty, 30zł materiał), a przy drugiej opcji sprawa wygląda tak:
- grzybki - 80zł
- zaczepy - 70zł
- materiał - 30zł
Razem daje to kwote niewiele niższą niżeli w przypadku pierwszej opcji...
I tak się właśnie zastanawiam jak to zrobić, ale chyba wybiorę jednej pierwszą opcje...
Tak to mniej więcej widzę
- z lewej strony na górze wspawana nakrętka M10 i wkręcany do tego stelaż
- z prawej strony na górze na śrubach "bagażowych"
- z lewej strony na dole może dam zastrzał na śrubę kufra centralnego
- z prawej strony zastrzał do seta pasażera
Wydaje mi się, że takie coś powinno zdać egzamin... nie wiem też czy ten stelaż miałby formę prostokątu, czy może zrobiłbym coś na wzór płyty... ale w każdym bądź razie, gdyby to był prostokąt, to zrobie go tak, aby spod płyty nie wystawał...

Jak Wam się podoba moja wizja?
Będzie co z tego?
