nie wiem czy dobry dział, ale w sumie proszę Was o radę. Otóż śmigam sobie VFReczką 800 FI (czyli jak to niektórzy mówią "ostatnią prawdziwą VFRką, i to z ostatniego roku jej produkcji) ale chodzi mi po głowie zmiana sprzęta. Tak naprawdę nawet nie wiem skąd u mnie takie myśli (na nadmiar gotówki też nie cierpię), zwłaszcza, że w zasadzie nie widzę dla siebie innego motocykla niż VFR (no, może VTR SP-2, ale przedział cenowy nie ten). Więc jedyne co może wchodzić w grę to zmiana na nowszy model. I tu dylemat mam straszny, bo:
Za:
-V-tec jest nowszy,
-Ma lżejszą sylwetkę
-Ma ładniejszy tył
-Co nowsze to zazwyczaj lepsze
-Lubię zmieniać motocykle
ALE przeciw:
-V-tec ma paskudny przód
-V-tec ma system V-tec (nie wiem czy to wada czy zaleta)
-V-tec nie miauczy
-Do mojej VFRki mam mnóstwo super wyposażenia, którego kompletowanie do nowego motocykla przysporzyło by sporo trudności, zajęłoby dużo czasu a jeszcze więcej pieniędzy.
-Moja VFRka nie wymaga praktycznie ani grama wkładu (tylko wyregulować zawory, ale na to już nawet jestem umówiony z mechanikiem), poza tym klocki, opony, zestaw napędowy -wszystko jest ok.
-mam kompletny motocykl, na 100% z oryginalnym przebiegiem, ks. serwisową itd. używany turystycznie.
Czyli niby wszystko ładnie - pięknie... tylko coś mnie w środku ciągnie ku nowszemu

Stąd pytanie, zwłaszcza do tych, co jeżdżą V-Tecami... czy to je dobre??
Poradźta, ludzie

PS. Moja VFRka póki co jest jednak na sprzedanie


Pozdrawiam