Ja już 3 sezon jeżdżę do Kouty nad Desnou (8 km za Czerwonochorskim) w Czechach. Blisko, super dwie trasy czerwone, w tym roku dołożyli trasę niebieską 3050km długości, wyciąg 6 os,zaplecze gastronomiczne przy stoku i hotel z 1 km od stoku. Dla mnie super bo można ostrzej pozjeżdżać tymi dwoma trasami czerwonymi i dla słabiej jeżdżących i dzieciaków jest ta niebieska traska, no i nie ma kolejek. http://www.kouty.cz/pl
Ja polecam Wierchomlę, długa i szybka trasa na narty jak i na snowboard, wiem bo jeżdżę na tym i na tym .
Bardzo dobre zaplecze gastronomiczne. Połączenie z Muszyną, no i oczywiście rybka pstrąg jak najbardziej ale i naleweczki w jednej z knajp po nartach pycha.
Wyciąg trochę chodzi za wolno, ale dla mnie to mały minus. Stok długi i szybki i to jest konkret.
Zawsze jeździłem do Białki, ale bardzo tłoczno i drogo. Tak jak kolega wyżej wspomniał mam zamiar wybrać się do Kouty w Czechach, słyszałem pochlebne opinie. A tak polecam Szklarską Porębę, tylko ciężko trafić, żeby LOLA była na całej długości otwarta