chyba pozytywnie... ale stresa miałem
Znowu jakieś lusterko sterczało o centymetr za daleko, ale miejsca było sporo, nie powinienem był zaczepić… jestem „wczorajszy”, czuję, że jestem wczorajszy…
Trzeba się jakoś doturlać, trochę ostrożniej, trochę zwalniam na ograniczeniach, z grubsza wiem gdzie polują nasze tygrysy…kontrola dzisiejszego poranka jest delikatnie mówiąc nie wskazana.
Pyk w lewo w Łopuszańską, ze środkowego ofkors, na lewym był korek.
- Urwać nać!!!
Zanim podniósł lizak wiedziałem co mnie czeka, zaprasza mnie na środek ronda, jedynka zapięta, patrzę do przodu, czerwone, jadą w poprzek, nie ma szans, zerkam w prawo, nic z tego, jestem za daleko, znowu w lewo, tam wymownie lizakiem zapraszają mnie na środek, w przód, czerwone jak zaklęte nie chce zmienić barwy! ja pier….! Zjeżdżam… wyłączam silnik.
- Starszy aspirant piździbączek, proszę dokumenty.
Schodzę, zdejmuję rękawice, akurat nie miałem naszykowanych dokumentów na wypadek kontroli, po chwili poszukiwań znajduję dowód rejestracyjny, prawko wręczam odwrócone odpowiednią stroną aby nie musiał szukać w której rubryce wpisali, że posiadam odpowiednie uprawnienia, zdjęcie też jest najmniej istotne…
- Do roboty się śpieszę.
- Zdejmij ten kask.
Urwać nać, już ja wiem po co ja mam zdjąć ten kask!
- No wreszcie widać, że ten na zdjęciu to ty, gdzie pracujesz?
- Tu zaraz przy Castoramie
- Chodź ze mną
#$@#, !@&^^&, ^%@##
- Nabierz powietrza w płuca i dmuchaj przez 3 sekundy
Rzecze władza wyjmując ten nowoczesny alkomat
- Było coś wczoraj?
- Było…
Niewielu rzeczy tego ranka nie chciałem a na pewno nie dmuchać w alkomat… dmucham… są tacy, którzy twierdzą, że i wariograf da się oszukać, ale alkomat?
- Masz farta…, poczekaj, muszę zapisać kontrolę
Odchodzę, przysiadam lekko, jakaś brunetka w oczekiwaniu na zielone przez otwarte okno samochodu uśmiecha się do mnie serdecznie, odwzajemniam uśmiech, delikatnie wzruszając ramionami

Idzie.
- Ten skręt w lewo też był taki sobie.
- Wiem! ale sprawnie to zrobiłem, nie stworzyłem zagrożenia…
- Też jeżdżę, nie po to jeździmy aby stać w korkach. - powiedział oddając dokumenty
- Dzięki.