V4ASSISTANCE

[Łysolek]

a ja nie mam podanego nazwiska choć i tak większość wie jak mam na nazwisko, tzn. ze zostane usunięty z grupy V4Assistance tej Kolczykowej ? czy moze tej forumowej, bo sie zgubiłem ? nie kumam argumentów Piotrze, jestesmy grupa kumpli i jeśli nieznałbym Twojego nazwiska "stosunek" do Ciebie miałbym taki sam , ważne jest imię i ksywa i to w zupełności wystarczy, idąc Twoim tokiem myslenia powinnismy podawac jeszcze pesel tak aby mozńa było sprawdzić w KRD czy nie zalegamy z kasą

a tak serio, publikacja danych nie jest równa do bycia członkiem V4Assistance ? Dlaczego ? bo to w zupełności nie jest nikomu potrzebne , czy podał ksywke, imie czy nazwisko- kazdy kto wpisał się w V4Assistance ma świadomosc ze moze o 2 w nocy odebrac telefon i czy bedzie "na bani" czy nie to zrobi wszystko aby bratu motonicie pomóc , wiec nie wiem po co te zawirowania z nazwiskiem

[MC_Hammer]

Ze względu na pomysł aby dać możliwość w prosty sposób wypowiedzenia się znacznej większości powstrzymam się na chwilę obecną od zabrania stanowiska w tym temacie.

Grupa z założenia miała Nas łączyć, a zaczyna dzielić, zastanówcie się czego chcecie i powstrzymajcie od jednoznacznych wypowiedzi przynajmniej na chwilę obecną.

Jest to dyskusja merytoryczna i niech na teraz taką pozostanie.

[ppamula]

Miałem wstawić ankietę z pytaniem o zasadność nazwiska w Grupie V4ASSISTANE. Rozmawiałem z wieloma osobami na ten temat i ich argumenty mnie przekonały, że nazwisko nie jest konieczne. Ankieta by to tylko potwierdziła.

Zatem przepraszam wszystkich za zamieszanie i tym samym zmienione są reguły przynależności do Grupy V4A.
Zapraszam do zgłaszania chęci uczestnictwa w tej szczytnej idei wzajemnej pomocy.

Dla sensowności porozumiewania się przez telefon konieczne jest tylko imię. No i numer telefonu. Proszę jednocześnie o przejrzyste wpisywanie miejscowości bo to ważne dla szukającego pomocy.

Poruszając się po drogach nigdy nie pozostaje obojętny na widok motocyklisty czy skuterzysty pochylającego się nad swoim sprzętem, kiedy coś mu "wysiadło". A już widok wypadku, zwłaszcza po ostatnim tak intensywnym szkoleniu z ratownictwa drogowego wywołuje natychmiastowe zainteresowanie i chęć pomocy. To zaczęło zresztą w moim przypadku działać wobec wszystkich użytkowników drogi. Przestałem być bezmyślnym gapiem.

I jednocześnie wszystkim za to bardzo dziękuję za deklaracje i chęć wzajemnej pomocy każdemu w naszego klubu.

[Łysolek]

no to pijemy !

[adrian76]

Bardzo pozytywnie zakończony temat

[mrf]

jako, ze to offtop...

no to pijemy !

kiedy i co?

[Łysolek]

jako, ze to offtop...

no to pijemy !

kiedy i co?

Łopata najdalej w przyszłym tygodniu , "jajeczko" trza zrobić