Polska to nie Europa

Czyli pokój z serii - "gadajcie o czym chcecie"
Fred
ostry klepacz
ostry klepacz
Posty: 2605
Rejestracja: ndz 08 kwie 2007, 20:48
Imię: .
Płeć: Mężczyzna

Polska to nie Europa

Post autor: Fred » czw 11 lis 2010, 08:17

http://moto.onet.pl/1630762,1,okresowe- ... tml?node=2

"Przedstawiciele FEMA przypominają o statystykach opisujących zmiany w liczbach jednośladów oraz tragicznych wypadków w latach 2000-2009. W Wielkiej Brytanii liczba jednośladów wzrosła o 42 proc., natomiast liczba zabitych spadła o 23 proc. Na Wyspach przeglądy są obowiązkowe. Tymczasem Holandia nie wymaga weryfikacji stanu motocykli. W latach 2000-2009 ich liczba wzrosła o 41 proc., natomiast liczba śmiertelnych wypadków spadła o 24 proc.

Polska niezbyt dobrze wypadała w zestawieniu. W analizowanym okresie liczba motocykli wzrosła o 13 proc., jednak liczba wypadków zwiększyła się aż o 63 proc.!"


Pytanie: gdzie jest wina że u Nas zwiększyła się liczba wypadków a w Angli, Holandi - spadła

Chyba cały nasz etap od kursu do pierwszego moto - leży...

Co o tym sądzicie?

Awatar użytkownika
8Bodzio8
pisarz
pisarz
Posty: 319
Rejestracja: sob 21 lis 2009, 13:09
Imię: Tomek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: 8Bodzio8 » czw 11 lis 2010, 09:33

Odpowiedź jest prosta jedną jak nie jedyną z przyczyn są nasze piękne drogi a raczej ich brak.
Prędkość w kilometrach/h widniejąca na znakach drogowych jest jedynie wielkością sugerowaną i w żadnym wypadku nie należy jej sztywno stosować. ;-)

Awatar użytkownika
grzegrzol
pisarz
pisarz
Posty: 405
Rejestracja: czw 28 maja 2009, 13:30
Imię: grzegorz
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: londyn

Post autor: grzegrzol » czw 11 lis 2010, 10:20

Sprawa, moim zdaniem, jest trochę bardziej skomplikowania. Stan dróg to tylko część problemów. Kierowcy aut nie zwracają uwagi na jednoślady do tego dochodzi brawura i głupota niektórych motocyklistów. Używane motocykle są coraz tańsze przez co coraz więcej jest niedoświadczonych kierowców dosiadających wściekłych sprzętów(bo fajnie się polansować). W UK jest mnóstwo spotów telewizyjnych i radiowych traktujących o bezpieczeństwie motocyklistów, co na pewno w jakimś stopniu uświadamia puszkarzom, że nie są jedynymi na drodze. Motocykli jest dużo więcej więc praktycznie każdy na co dzień spotyka się z motocyklistą("mój kumpel,siostra, brat, znajomy jeździ motórem więc ja zwracam na nie uwagę"). Odbycie szkolenia dotyczącego bezpiecznej jazdy motocyklem obniża stawkę ubezpieczenia.
RZEŹNIK ZE SHROPSHIRE

Awatar użytkownika
Diego
klepacz
klepacz
Posty: 1544
Rejestracja: wt 03 kwie 2007, 20:52
Imię: Mirek
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Płock city

Post autor: Diego » czw 11 lis 2010, 10:33

Zgadzam się ,do tego dochodzi kultura jazdy,przenoszenie wszelakiej złości i frustracji za kółko i......nasza ułańska fantazja.
Powolutku to się zmienia ,z roku na rok jest coraz lepiej.

Awatar użytkownika
puzon
klepacz
klepacz
Posty: 1633
Rejestracja: ndz 26 paź 2008, 12:36
Imię: Piotr
województwo: opolskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: HitlerSee
Kontakt:

Post autor: puzon » czw 11 lis 2010, 10:54

grzegrzol pisze: dochodzi brawura i głupota niektórych motocyklistów

Dodajmy do tego "kult mocy" gdzie jazda 250ccm lub 500ccm to wielki wstyd i obciach , i oczywiście braki w technice jazdy.

Awatar użytkownika
8Bodzio8
pisarz
pisarz
Posty: 319
Rejestracja: sob 21 lis 2009, 13:09
Imię: Tomek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: 8Bodzio8 » czw 11 lis 2010, 11:37

Oczywiście że jakość dróg to nie jedyna przyczyna. Jedne z najniższych zarobków w europie też mają wpływ. Po prostu nie stać nas na wszelkiego rodzaju kursy doskonalące jazdę. Najczęściej wygląda to tak młody motocyklista kupuje za całą kasę jaką udało mu się odłożyć do skarbonki moto a potem jeździ w dżinsach, adidasach i kasku za 50 zeta. Nie wspominając o kondycji moto: opony, układ hamulcowy itd.
Prędkość w kilometrach/h widniejąca na znakach drogowych jest jedynie wielkością sugerowaną i w żadnym wypadku nie należy jej sztywno stosować. ;-)

Awatar użytkownika
elco
klepacz
klepacz
Posty: 911
Rejestracja: sob 07 mar 2009, 21:49
Imię: Tomek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wałbrzych/Wrocław
Kontakt:

Post autor: elco » czw 11 lis 2010, 13:30

Przeglady rejestracyjne w Polsce takze sa utopia. Odkad pamietam do zadnej z moich maszyn diagnosta nie zblizyl sie na odleglosc 2m. Utrzymuje moj motocykl w bardzo dobrej kondycji, ale wiem ze duza czesc moich znajomych nie dba w ten sam sposob. Cieknace pokrywy silnika, klamki hamulca wpadajace prawie do samej kierownicy, slizgajace sie sprzegla, lyse opony, braki w oswietleniu. Sezon jest krotki, chce sie jezdzic, a oddajac sprzet do warsztatu trzeba przeciez czekac. Ponadto wielu szarych uzytkownikow uwaza, ze tak powinno byc. Niestety wielu z nich osob nawet nie zdaje sobie sprawy ile kosztuje opozniona o 2 sek. reakcja hamulca. Musze przyznac, ze w zwiazku z coraz wieksza dostepnoscia do motocykli ten problem zaczyna byc coraz bardziej powazny. Takze do drog, brawury kierowcow i naszej, trzeba tez zaliczyc stan maszyn.
"Wystarczy by dobry człowiek nie robił nic a zło zatriumfuje" E.Burke.

Awatar użytkownika
grzegrzol
pisarz
pisarz
Posty: 405
Rejestracja: czw 28 maja 2009, 13:30
Imię: grzegorz
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: londyn

Post autor: grzegrzol » czw 11 lis 2010, 14:52

8Bodzio8 pisze:Oczywiście że jakość dróg to nie jedyna przyczyna. Jedne z najniższych zarobków w europie też mają wpływ. Po prostu nie stać nas na wszelkiego rodzaju kursy doskonalące jazdę. Najczęściej wygląda to tak młody motocyklista kupuje za całą kasę jaką udało mu się odłożyć do skarbonki moto a potem jeździ w dżinsach, adidasach i kasku za 50 zeta. Nie wspominając o kondycji moto: opony, układ hamulcowy itd.

Jazda w dżinsach raczej nie powoduje wypadków. Raczej chodzi o sprawę "kultu mocy", o której mówił Puzon. Młodzieńcy bez doświadczenia wsiadają na wściekłe litrówki bo przecież mniejsze moto to wstyd. Nie zdają sobie sprawy, że przy ich umiejętnościach nie potrafiliby nawet, wykorzystać tego co potrafi zwykła 250. Odkręcanie manety to żadna filozofia, gorzej kiedy trzeba szybko się zatrzymać. Inna sprawa to, że nie zawsze motocyklista jest sprawcą wypadku. Nie wiem czy powyższe dane dotyczą wypadków spowodowanych przez motocyklistów, czy wszystkich wypadków, w których uczestniczyli. Najpierw jest mowa o zabitych a później odnośnie Polski mowa już o wypadkach. Te dane mogą znacznie się różnić.
RZEŹNIK ZE SHROPSHIRE

Jarecki2102
pisarz
pisarz
Posty: 287
Rejestracja: czw 07 paź 2010, 09:22
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Jarecki2102 » czw 11 lis 2010, 15:53

Kult litra i podejście (przecież wszystko co ma mniej to po prostu nie jedzie) to jedno. Na zachodzie nikt nie uważa że użytkowanie jakiejś 125 to obciach. Zupełnie inną rzeczą jest podejście bardzo wielu instruktorów do nauki jazdy. Z autopsji wiem, że są instruktorzy, którzy robią wszystko żeby zablokować przedni hamulec tak żeby nie można go było wcisnąć tłumacząc że: jeżdżą im ci kursanci po placu hamują tym przednim i się przewracają (szkoła jazdy z Ożarowa Mazowieckiego), inną sprawą jest często brak podstaw w jeździe na motocyklu i uczenie młodych motocyklistów. Znajomy chodził na kurs gdzieś w Otwocku i mniej więcej w połowie kursu spytałem czy choć ktoś ci wspomniał co to jest przeciwskręt ? Odp. NIE. Jak gość spytał instruktora to dostał odpowiedź: To się stosuje tylko podczas wyścigów motocyklowych i w normalnej jeździe to nie jest potrzebne.

Nauczmy się najpierw uczyć, potem myśleć, potem trochę jeździć i wtedy pogadamy o bezpieczeństwie. Jak gdzieś ktoś jest instruktorem i czegoś nie umi, to niech się albo na umi albo niech zmieni pracę.

Awatar użytkownika
Fredka
bywalec
bywalec
Posty: 41
Rejestracja: pn 07 kwie 2008, 20:38
Imię: Ania
województwo: śląskie
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Jura

Post autor: Fredka » sob 13 lis 2010, 16:29

Dokładnie. Zgadzam się z tym, że winy trzeba zacząć szukać u podstaw. Nie tak dawno, bo w wakacje zdałam prawko kat A i jedyne co mnie nauczył kurs to - zdać egzamin- tzn nauczyć kilku podstawowych czynności. I pewnie tak jest na większości kursów. Zresztą czego można się nauczyć w ciągu 20 godzin? A prawdziwa nauka jazdy na moto zacznie się teraz, kiedy przesiąde się na miejsce kierwocy.

Ruszanie z miejsca, utrzymanie równowagi i przejechanie po prostej, to nie jest umiejętność jazdy motocyklem, niestety większość młodych kierowców tak uważa, do tego dochodzi motocykl o dużej pojemności na pierwsze km, stan dróg, świadomość kierowców puszek, w wyniku czego statystyki są jakie są.

Awatar użytkownika
binio
klepacz
klepacz
Posty: 777
Rejestracja: pn 18 maja 2009, 19:52
Imię: Łukasz
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Linz, Austria

Post autor: binio » ndz 14 lis 2010, 17:57

Ja niesmialo chcialbym zwrocic uwage, ze w krajach, gdzie egzaminow na prawko nie ma, lub sa formalnoscia (usa - 15$, 16lat) liczba wypadkow wcale nie jest wieksza niz u nas. Np w takim Wietnamie, gdzie nie ma czegos takiego jak przepisy ruchu drogowego, liczba wypadkow smiertelnych na drogach jest procentowo podobna jak u nas. W USA nie ma obowiazku jazdy w kasku - wypadkow smiertelnych z udzialem motocyklistow jest procentowo o wiele mniej niz u nas.
Korwin-Mikke w TVN Turbo dobrze powiedzial - im ktos wczesniej zacznie jezdzic tym bedzie to robil lepiej. Jazda jest jak sport. Nie da sie byc dobrym koszykarzem dotykajac pilke pierwszy raz w wieku 18 lat. Dlatego na takiej Florydzie, od chyba 14 roku zycia dzieciaki moga prowadzic auto, byle obok siedziala osoba z prawkiem. Na egzamin jada wlasna fura i bez zadnych kursow dostaja prawo jazdy. A przeglady? Znowu posluze sie przykladem USA, gdzie nie ma czegos takiego jak przeglad w naszym rozumieniu...
VTEC? its like a woman running away from a rapist,
makes lots of noise but dont actually get away.

"Whatever you can do or dream you can, begin it. Boldness has genius, power and magic in it!"

Awatar użytkownika
abook
zadomowiony
zadomowiony
Posty: 77
Rejestracja: śr 07 kwie 2010, 20:56
Imię: Kuba
województwo: opolskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kluczbork
Kontakt:

Post autor: abook » ndz 14 lis 2010, 18:26

Jeśli chodzi o przeglądy to wiem jak podchodzi się do tego w Holandii, co prawda na przykładzie samochodu osobowego, ale jednak... zwracają uwagę na wiele rzeczy które nie mają nic do sprawności samochodu, a nie patrzą na przykład wcale na zawieszenie, układ kierowniczy itp. Także tu mimo wszystko nasza diagnostyka jest o niebo lepsza (o ile uczciwie wykonujemy przeglądy).

Kurs prawa jazdy robiłem rok temu, moim instruktorem był wzięty motocyklista, nauczył mnie jak zdać egzamin oraz udzielał różnych wskazówek jak poruszać się po drogach, kurs oceniam bardzo dobrze a porównując go do niektórych opisów kursów z innych miejscowości to nawet bym powiedział celująco.

W naszym pięknym kraju pozostaje cały czas brak świadomości kierowców samochodów, nie tylko tych od ciężarówek ale i od aut osobowych, w ogóle nie patrzą w lusterka i nie biorą nas motocyklistów za użytkowników dróg. To jest moim zdaniem największy problem, nie stan dróg, nie kult litra a właśnie świadomość...
Ciężka praca jeszcze nikomu nie zaszkodziła, ale po co ryzykować?
Kluczborski Klub Miłośników VW Garbusa

Awatar użytkownika
ppamula
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3542
Rejestracja: czw 20 lip 2006, 08:12
Imię: Piotr
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: ppamula » pt 03 gru 2010, 12:17

Fred pisze:"Przedstawiciele FEMA przypominają o statystykach opisujących zmiany w liczbach jednośladów oraz tragicznych wypadków w latach 2000-2009. W Wielkiej Brytanii liczba jednośladów wzrosła o 42 proc., natomiast liczba zabitych spadła o 23 proc. Na Wyspach przeglądy są obowiązkowe. Tymczasem Holandia nie wymaga weryfikacji stanu motocykli. W latach 2000-2009 ich liczba wzrosła o 41 proc., natomiast liczba śmiertelnych wypadków spadła o 24 proc.

Polska niezbyt dobrze wypadała w zestawieniu. W analizowanym okresie liczba motocykli wzrosła o 13 proc., jednak liczba wypadków zwiększyła się aż o 63 proc.!"
Statystyka to mój ulubiony temat, może dlatego bo łatwo nią manipulować. A w ww artykule manipulacja tuż sięgnęła szytu. To zarzut do artykułu a nie do Freda.
Niewiele wysiłku wymaga aby dotrzeć do bardzo dokładnych statystyk wypadków w polsce w ww latach i ich porównaniu do UE. Gdzie to leży - nie powiem. Wysilcie mózgownice.
Poruszany w artykule temat jest nie warty złamanego pióra. Ilość wypatków z powodu złego stanu technicznego pojazdu (w tym oświetlenia) albo uszkodzeń pojazdu jest tak marginalna, że dupę ściska na myśl co za baran wziął się za ten temat. Bardziej interesujące jest Z JAKIEGO POWODU GO PORUSZYŁ. A przypuszczam, że nie było to bezinteresowne.

Co do wypadków, ich statystyk, sprawców, skutków i porównania do UE. Chętnie podyskutuję jak ktoś dotrze do tych materiałów. Bynajmniej nie pomogę. Chcecie rzeczowo dyskurować - wysilcie się. Jak będzie to tylko gadanie o stereotypach czyli bicie piany.

Potwierdzam tylko to co kiedyś napisałem - motocykliści są dobrymi kierowcami (statystycznie). Jak komuś by się chciało poszukać mój poprzedni post/artykuł na ten temat to polecam opcję szukaj. Nie było jeszcze wtedy statystyk za 2009.
Potwierdza się też opinia zawarta na pierwdzej stronie naszego portalu.

A teraz kilka ciekawych pytań:
Jakich manipulacji (nieprawidłowości w porównaniach) dopuścił się autor artykułu?
Jaki procent stanowią wypadki z powdów niesprawnści techicznej pojazdów?
Jaki procent stanową wypadki spowodowane przez motocyklistów?
Kto jest najczęstrzym sprawcą wypadków? (przedział wiekowy)
W jakim kraju UE jest nawiększa ilość wypadków?
W jakim kraju UE jest największa ilość wypadków śmiertelnych % wobec populacji i % wobec ilości pokazdów?

Na tle tej analizy ustawa ograniczająca dostęp do prawa jazdy 18-24, zwłaszca A, oznacza poddanie się P.Osłow stereotypom bez uzasadnienia. Aż nóż się w kieszeni otwiera.

Ktoś pokusi się na rzeczową dyskusję opartą o fakty a nie o mniemanologię stosowaną?
Same statystyki to jedno a ich interpretacja to drugie. Zapraszam do tego drugiego.

Z tych statystyk może wynikać efekt i argumenty naszego zainteresowania Ratownictwem Drogowym!

Awatar użytkownika
binio
klepacz
klepacz
Posty: 777
Rejestracja: pn 18 maja 2009, 19:52
Imię: Łukasz
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Linz, Austria

Post autor: binio » sob 04 gru 2010, 04:09

Ja :))
Uruchomilem juz odpowiedniego czlowieka majacego mi dostarczyc dokladne dane nt wypadkow z udzialem motocykli (koles pisal inzynierke a teraz robi mgr z tego zagadnienia - moze wrzuce cos na forum bo calkiem ciekawe rzeczy). Chodzi o porownanie krajow znacznie rozniacych sie rozwiazaniami dotyczacymi warunkow wydawania praw jazdy itp.
Mnie oczywiscie zadne statystyki nie sa w stanie przekonac, nawet gdyby czarno na bialym wynikalo z nich, ze system "Fredowy" pozwala na zmnieszenie liczby wypadkow smiertelnych o 99%. Wolnosc rzecz swieta. Panstwu i wszystkim socjalistom wara od mojego zdrowia i moich pieniedzy. Ale podyskutowac i posprzeczac sie mozna :)))
VTEC? its like a woman running away from a rapist,
makes lots of noise but dont actually get away.

"Whatever you can do or dream you can, begin it. Boldness has genius, power and magic in it!"

Awatar użytkownika
ppamula
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3542
Rejestracja: czw 20 lip 2006, 08:12
Imię: Piotr
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: ppamula » sob 04 gru 2010, 16:26

to tak dla zainteresowania przytoczę jeden z wyników.
Co o tym sądzicie?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości