nieno az taki kozak nie jestem zeby z dwojki podniesc
robie dokladnie to samo co na siedzaco - przyspieszam do ok 5tys rpm , leciutko zamykam i otwieram przepustnice, kolo idzie w gore a ja sie boja ze pojdzie za wysoko w efekcie czego idzie za nisko

musze pomyslec o jakiej blokadzie zlozenia sie tylnych podnozek i nalozeniu na nie jakis rurek gumowych bo tak mam wrazenie ze zaraz sie zeslizne
trzymam obydwie nogi z tylu, probowalem prawa na hamulcu trzymac ale podczas podnoszenia czuje jak dociska ta noga przod do ziemi
no i wczoraj sie prawie nakrylem na siedzaco, jednak noga na hamulcu to dobry pomysl
no dzisiaj nie bylo juz tak kolorowo, zajebiscie bola mnie nagarstki i przedramiona, nie moge nic zrobic na silowni bez opasek usztywniajacych ;/ plus jest taki ze lapie zajebiste piony - minus ze kilka razy mialem wrazenie ze sie nakryje i hamowalem, na stojaka wyszlo tylko raz ale za to juz dosyc wysoko poszedl, jutro dalej trenuje

dzisiaj na pasie jacys stunterza napierdalali - wheelie siedzac na baku z nogami na kierze i jakies dziwne tricki ala raptowny, mozna bylo film krecic
