ostatnio spotkaliśmy się z taką akcją:
kumpel, Paweł (kto był na Sosinie ten zna) kupował fazera fzs1 z włoch. Rocznik wg pierwszej rejestracji 2003, z wyglądu też, ale i tu UWAGA: w numerze VIN 10-ta cyfra, odpowiadająca za rok produkcji widnieje jako 0 (czyli rok 2000).
pojechaliśmy na pierwszy przegląd, a chłop zaczyna wypisywać papiery, patrzymy, a kolo rok produkcji wpisuje 2000. No i sie zrobiła zadyma

Skoczyliśmy do Yamahy w Katowicach, wydrukowali nam całą specyfikację wg VINu, produkcja Włochy, data produkcji 2003.
Zajeżdżamy do kolesia, papier na stół, a ten gały




Na zlocie sie przyglądałem, większość z przybyłych maszyn miała w VINie 10-tą cyfrę/literę Y, X, 0, a wg produkcji były to maszyny z rocznika 2000/2001.
Nie wiecie, czemu tak mieszają z tymi numerami?? U mnie się np. zgadza, rocznik '96, w VINie 'T'.
Jak to jest? Za każdym razem trzeba jeździć po wydruk z serwisu, żeby ku....a nie mieć problemów?? Ugotowali nas pięknie wtedy.
Czekam na Wasze opinie.
pozdro