A co ja mam na to poradzić? To gwałt ma być, więc będę ofiarąRuda i Piotr pisze:PTAKU niedobry
Skandynawia i kapturki ;-)
- Ruda i Piotr
- stary wyjadacz

- Posty: 3596
- Rejestracja: wt 26 cze 2007, 10:23
- Imię: Kasia
- województwo: pomorskie
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
- mors
- stary wyjadacz

- Posty: 3001
- Rejestracja: czw 28 wrz 2006, 10:14
- Imię: Jacek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Sopot
- Kontakt:
Gwałt - to nagła i niespodziewana przyjemność, bez winy i grzechu
Gwałt niech się gwałtem odciska
Gwałtu... rety (znaczy - "rety nie ma gwałtu")
Madziu - jesteś nadal Vikingiem (Vikingówką?) HGW jak to się odmienia przez rodzaje
i to z najpiękniejszym znanym mi numerem
Tak - SOWA nie daj się, nie wolno winić ofiary, ale karać sprawcę
Gwałt niech się gwałtem odciska
Gwałtu... rety (znaczy - "rety nie ma gwałtu")
Madziu - jesteś nadal Vikingiem (Vikingówką?) HGW jak to się odmienia przez rodzaje
Tak - SOWA nie daj się, nie wolno winić ofiary, ale karać sprawcę
alkohol - nawet pity bez umiaru, nie przyćmi bólu po stracie przyjaciela... 16.10.2007 ROADS
- MadziX
- stary wyjadacz

- Posty: 3123
- Rejestracja: pn 01 maja 2006, 22:08
- Imię: Magdalena
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: GDAŃSK
- Kontakt:
wspaniale słyszeć, że nic się nie zmieniłomors pisze: Madziu - jesteś nadal Vikingiem (Vikingówką?) HGW jak to się odmienia przez rodzajei to z najpiękniejszym znanym mi numerem
![]()
myślę, że powinniśmy wybrać się również tu :
http://www.lastfm.pl/event/1257216+XVI+ ... ing%C3%B3w
XVI Festival Słowian i Wikingów w Wiosce Wikingów - Wolin

Piątek 06 Sierpnia 2010
a Vikingowie jaką mają piękną krwisto-czerwoną stronkę
http://www.jomsborg-vineta.com/

- mors
- stary wyjadacz

- Posty: 3001
- Rejestracja: czw 28 wrz 2006, 10:14
- Imię: Jacek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Sopot
- Kontakt:
ja tam wole krwistoczerwoną bieliznę w konfiguracji: stringi + koszulka top[less] ewentualnie noszącą nazwę bombowego atolu - "bikini" ale jak dasz Madziu sygnał to nie widzę przeciwwskazań, aby udać się do źródeł czy korzeni
na Wolin? podoba mnie się ten kierunek
na Wolin? podoba mnie się ten kierunek
alkohol - nawet pity bez umiaru, nie przyćmi bólu po stracie przyjaciela... 16.10.2007 ROADS
- mors
- stary wyjadacz

- Posty: 3001
- Rejestracja: czw 28 wrz 2006, 10:14
- Imię: Jacek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Sopot
- Kontakt:
mors napisał/a:
Art - jest niereformowalny piszemy o unikaniu OffTopLessa w głównym wątku i przejściu z dywagacjami na wątek umieszczony w OT a ten swoje
to tak na zamknięcie tego offtopa:
Czy o wyprawie do skandynawii jest np to:
mors napisał/a:
jeszcze mała ciekawostka, o której mało kto wie
..
W tym temacie mam wrażenie sa same ooffftopy
Byc może powinienem zmienić dilera ale nie bardzo rozumiem o co kaman:
mors napisał/a:
i wyjaśnię Ci subtelną różnicę pomiędzy ładnym landszaftem, a sqr.ysyństwem w genach, które trzeba tępić płomieniem i żelazem... znaczy ogniem i Mieciem
Subtelna odpowiedź
(not for Art only):
Wyznaję taka zasadę, ze podróże kształcą.
Najbardziej w trakcie, ale czasami jeszcze przed wyprawą, a czasami po niej.
Zanim dotrę w jakieś miejsce staram się jak najwięcej dowiedzieć o odwiedzanych miejscach, historii, obyczajach lokalesów i nauczyć chociaż paru podstawowych zwrotów w ich narzeczu.
To kwestia pragmatyzmu i grzeczności.
W niektórych regionach świata prosząc panienkę w pubie do tańca można zarobić w pysk albo kosa pod żebra (albo jedno i drugie)
Jadąc w jakieś odległe miejsce i oglądając jakieś ciekawostki możesz się po kilku latach po powrocie dowiedzieć, że byłeś 200m od czegoś zaje.istego tylko nie wiedziałęś ze trzeba zejść z utartego szlaku i obejrzeć rzecz mniej znaną ale niepowtarzalną. Czasami już nigdy tam nie wrócisz. Itd. itp.
Czasami miejscowe zwyczaje i ludzie są ciekawsi od kupy kamieni - to juz wg gustu. jeden lubi jak mu Cyganie graja a inny jak mu nogi śmierdzą
Pozwoliłem sobie zamieścić parę wg mnie ciekawych uwag - mniej znanych od sloganu, że Szwecja to piękny kraj pełen życzliwych ludzi.
To jest prawda tylko tak do końca nie wiadomo czy cała prawda, pół prawda czy tylko gówno-prawda.
Każdy po powrocie sam sobie to oceni, ale żeby miał materiał porównawczy do oceny każda informacja może być przydatna.
Moje wypociny opatrzyłem uwagą - "sami doceńcie czy to OffTopless czy nie" - Ty uważasz, ze tak komuś innemu mogą być przydatne do czegoś tam.
Stwierdzenie, że Szwecja jest piękna bo ma piękne szkierowe wybrzeża, małe porty rybackie i tzw. zyczliwych miłych ludzi - to taka sama prawda jak pojechać do Paryża, wjechac na wieżę Ajfela, zjeść eskargo w najlepszej restauracji zostawić 500 euro napiwku i zachwycać się jakie te żabojady uprzejme i grzeczne. To jest właśnie ta gówno-prawda. Bo w niektórych knajpach nie zostaniesz obsłużony jak będziesz próbował się dogadać po angielsku, a francuskiego to tylko liznąłeś
na kusrach wieczorowych (dokładnie w piątek wieczorem).
Wiesz Art - dlaczego Szwedzi w wieku o kilka lat starszym od morsowego gdy piją to po rozlaniu flaszkę stawiają nie na stole a koło stołowej nogi?
A dlaczego przed domami czasami palą ognie, lampiony, świece itp a czasami jest ciemno jak u afro-afrykańczyka w dupiu? Czemu przed niektórymi knajpami przy wejściu palą się świece jakby ktoś był właśnie tam zszedł tragicznie?
A dlaczemu...
to są czasem ciekawsze informacje niż kolejna kupa kamieni
ale być może ja się mylę
NIE chcę generalizować, ze WSZYSCY SZWEDZI... itp., ale mają trochę za uszami i ładny landszafcik pozostaje ładnym landszafcikiem, a człowiek?... to brzmi dumnie.
Nie zdziw się jak kiedyś będziesz potrzebował pomocy, a zostaniesz w tym ładnym landszafcie na lodzie - czego nikomu nie życzę
się rozpisałem
podyskutujesz Art?
Art - jest niereformowalny piszemy o unikaniu OffTopLessa w głównym wątku i przejściu z dywagacjami na wątek umieszczony w OT a ten swoje
to tak na zamknięcie tego offtopa:
Czy o wyprawie do skandynawii jest np to:
mors napisał/a:
jeszcze mała ciekawostka, o której mało kto wie
..
W tym temacie mam wrażenie sa same ooffftopy
Byc może powinienem zmienić dilera ale nie bardzo rozumiem o co kaman:
mors napisał/a:
i wyjaśnię Ci subtelną różnicę pomiędzy ładnym landszaftem, a sqr.ysyństwem w genach, które trzeba tępić płomieniem i żelazem... znaczy ogniem i Mieciem
Subtelna odpowiedź
Wyznaję taka zasadę, ze podróże kształcą.
Najbardziej w trakcie, ale czasami jeszcze przed wyprawą, a czasami po niej.
Zanim dotrę w jakieś miejsce staram się jak najwięcej dowiedzieć o odwiedzanych miejscach, historii, obyczajach lokalesów i nauczyć chociaż paru podstawowych zwrotów w ich narzeczu.
To kwestia pragmatyzmu i grzeczności.
W niektórych regionach świata prosząc panienkę w pubie do tańca można zarobić w pysk albo kosa pod żebra (albo jedno i drugie)
Jadąc w jakieś odległe miejsce i oglądając jakieś ciekawostki możesz się po kilku latach po powrocie dowiedzieć, że byłeś 200m od czegoś zaje.istego tylko nie wiedziałęś ze trzeba zejść z utartego szlaku i obejrzeć rzecz mniej znaną ale niepowtarzalną. Czasami już nigdy tam nie wrócisz. Itd. itp.
Czasami miejscowe zwyczaje i ludzie są ciekawsi od kupy kamieni - to juz wg gustu. jeden lubi jak mu Cyganie graja a inny jak mu nogi śmierdzą
Pozwoliłem sobie zamieścić parę wg mnie ciekawych uwag - mniej znanych od sloganu, że Szwecja to piękny kraj pełen życzliwych ludzi.
To jest prawda tylko tak do końca nie wiadomo czy cała prawda, pół prawda czy tylko gówno-prawda.
Każdy po powrocie sam sobie to oceni, ale żeby miał materiał porównawczy do oceny każda informacja może być przydatna.
Moje wypociny opatrzyłem uwagą - "sami doceńcie czy to OffTopless czy nie" - Ty uważasz, ze tak komuś innemu mogą być przydatne do czegoś tam.
Stwierdzenie, że Szwecja jest piękna bo ma piękne szkierowe wybrzeża, małe porty rybackie i tzw. zyczliwych miłych ludzi - to taka sama prawda jak pojechać do Paryża, wjechac na wieżę Ajfela, zjeść eskargo w najlepszej restauracji zostawić 500 euro napiwku i zachwycać się jakie te żabojady uprzejme i grzeczne. To jest właśnie ta gówno-prawda. Bo w niektórych knajpach nie zostaniesz obsłużony jak będziesz próbował się dogadać po angielsku, a francuskiego to tylko liznąłeś
Wiesz Art - dlaczego Szwedzi w wieku o kilka lat starszym od morsowego gdy piją to po rozlaniu flaszkę stawiają nie na stole a koło stołowej nogi?
A dlaczego przed domami czasami palą ognie, lampiony, świece itp a czasami jest ciemno jak u afro-afrykańczyka w dupiu? Czemu przed niektórymi knajpami przy wejściu palą się świece jakby ktoś był właśnie tam zszedł tragicznie?
A dlaczemu...
to są czasem ciekawsze informacje niż kolejna kupa kamieni
ale być może ja się mylę
NIE chcę generalizować, ze WSZYSCY SZWEDZI... itp., ale mają trochę za uszami i ładny landszafcik pozostaje ładnym landszafcikiem, a człowiek?... to brzmi dumnie.
Nie zdziw się jak kiedyś będziesz potrzebował pomocy, a zostaniesz w tym ładnym landszafcie na lodzie - czego nikomu nie życzę
się rozpisałem
podyskutujesz Art?
alkohol - nawet pity bez umiaru, nie przyćmi bólu po stracie przyjaciela... 16.10.2007 ROADS
Fajny ten post powyżej. Nie mam pojęcia czemu znalazł się tutaj a nie w temacie. I tylko taka refleksya mi się nasuwa, że smutny to temat całkowicie ogołocony z oftoplessa. Nie zawaham się nawet powiedzieć, że żałosny. To tak, jakby czytać listę lokatorów, albo encyklopedię. Zwłaszcza ta ostatnia mądra jest jak najmądrzejszy z mędrców. I co? Fascynująca?
Chciałoby się założyć nowy temat w obronie TopLessa, ale pewnie i tak nic to nie zmieni. Ech, piękne to były czasy, gdy off top z miodem był na porządku dziennym, a imprezy szukały wolnych terminów w kalendarzu i wszyscy mimo to zawsze wiedzieli osohozi.
Chciałoby się założyć nowy temat w obronie TopLessa, ale pewnie i tak nic to nie zmieni. Ech, piękne to były czasy, gdy off top z miodem był na porządku dziennym, a imprezy szukały wolnych terminów w kalendarzu i wszyscy mimo to zawsze wiedzieli osohozi.
- MadziX
- stary wyjadacz

- Posty: 3123
- Rejestracja: pn 01 maja 2006, 22:08
- Imię: Magdalena
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: GDAŃSK
- Kontakt:
też mi się wydawało, że ten cały offtopless - choć moim zdaniem nie do końca offtopless w wartościowy sposób ubarwiał temat wyjazdu do Skandynawii - rodzaj przygotowań, podsycający apetyt na całą wyprawę...dla mnie przygotowania do wyjazdu zawsze były świętym rytuałem, wielobarwnym - niekoniecznie opartym tylko na ścisłym planie wycieczki........no ale cóż...
niemniej jednak i tak ciekawy tu się temat tworzy....ja bardzo chętnie bym podyskutowała, nie koniecznie może na temat Szwecji i Szwedów, bo nigdy u nich w kraju nie gościłam - więc nie mogłam skonfrontować swojego ogólnego poglądu na temat Szwecji i Szwedów z żywym organoleptycznym jej odbiorem...ale o Norwegach i Norwegii ( skoro o Skandynawii mowa ) co nie co już mogłabym napisać....
niemniej jednak i tak ciekawy tu się temat tworzy....ja bardzo chętnie bym podyskutowała, nie koniecznie może na temat Szwecji i Szwedów, bo nigdy u nich w kraju nie gościłam - więc nie mogłam skonfrontować swojego ogólnego poglądu na temat Szwecji i Szwedów z żywym organoleptycznym jej odbiorem...ale o Norwegach i Norwegii ( skoro o Skandynawii mowa ) co nie co już mogłabym napisać....

I nic nie stoi na przeszkodzie, by bezkarnie rozprawiać tu nie tylko o tym co wyjazdu nie dotyczy , ale i o samym wyjeździe, jeśli oczywiście Wasyl nie ma nic przeciw i do woli mieszać konkrety z brakiem konkretów. A by gołych słów nie zostawiać za sobą to zeznam, że moje szwedzkie wspomnienia odbiegają nieco od stereotypu. Legendarna szwedzka życzliwość wg moich obserwacji (przyznać muszę - krótkich) raczej pokrywa się z normalnością reszty Juropa. Ale z ciekawostek dodać mogę, że służby tamtejsze w swej gorliwości byly bliskie zaaresztowania całego statku, którym płynęliśmy bo sobie na środku Bałtyku zaparkował na zakazie postoju. To nie żart, tak było.
A na walkę z walką z offtopem jest jeszcze jeden legalny sposób. Trzeba zakładać tematy w tym dziale. Tu wolno wszystko. 
A już na temat, to mając na uwadze mnogość chętnych trzeba pomyśleć o koordynacji ruchu grup, na które podzielimy całą wycieczkę. W jednym peletonie nie da rady nawet, gdybyśmy poustawiali się w pary. Sądzę, że grupy 5-6-osobowe jadące w ~10/20-minutowych odstępach to optymalne rozwiązanie.
A już na temat, to mając na uwadze mnogość chętnych trzeba pomyśleć o koordynacji ruchu grup, na które podzielimy całą wycieczkę. W jednym peletonie nie da rady nawet, gdybyśmy poustawiali się w pary. Sądzę, że grupy 5-6-osobowe jadące w ~10/20-minutowych odstępach to optymalne rozwiązanie.
- mors
- stary wyjadacz

- Posty: 3001
- Rejestracja: czw 28 wrz 2006, 10:14
- Imię: Jacek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Sopot
- Kontakt:
jak zwykle powazelinuję moim szanownym Przedmówcom
bo jakby nie było zgadzam się z Nimi STATYSTYCZNIE w 120% przypadków (MadziX - 180%, SOWA - 60%)
zawsze wydawało mi się, że ZDROWY OffTopLess - podgrzewa atmosferę przedimprezową, podnieca, nakręca, kusi i nęci, ale...
wola gospodarza tematu święta - jak sobie nie życzy TopLessa to jego prawo i ja je szanuję
ale tu w temacie Skandynawia -bis: hulaj dusza, albo nawet Chólaj dósza - bo tu nawet ortografia traktowana jest lekce
Off
Co do Szwedów - pracowałem tam troszkę i poznałem ten kraj i ludzi ciut lepiej niż tylko turystycznie, a historia danego kraju nie bierze się znikąd i pokazuje pewną mentalność, którą ciężko zmienić nawet w kilku pokoleniach.
Przypomnę może straszną historię sprzed kilku miesięcy - obywatela RP, który przypłynął ze swoim psem do Szwecji bez jakichś ważnych dokumentów wwozowych dla zwierzaka i uśpili mu psa w majestacie prawa.
Wiadomo, ze są ograniczenia wwozu psów do Szwecji i właściciel MIAŁ WAŻNE BADANIA, ale Szwedzi ocenili, że były wykonane za późno. Nie pozwolili przechować psa przez kilka godzin - do czasu, gdy znajoma właściciela miała dopłynąć następnym promem i zabrać go do Polski.
Dlaczego nie pozwolili przechować psa w bazie? "... bo nie było tam wystarczająco humanitarnych warunków, aby pies mógł tam przebywać" - więc go UŚPILI!!! To trzeba mieć pis of szit zamiast mózgu.
Za coś takiego to trzeba sqrw.synów zaje.ać, a nie zachwycać się hokejem, drogami czy landszaftem.
Chyba brak im jakiegoś dystansu czy może poczucia humoru, a cHGW co im tam brakuje.
A najlepiej pogadać z Polakami, którzy żyją tam od kilku, albo kilkunastu lat - wiele można się dowiedzieć o mentalności skandynawa. Miałem wątpliwą przyjemność naprawiać kilka norweskich statków i mieć kontakt z tym narodem.
Landszaft - mogę obejrzeć, ale reszta? z dużą dozą ostrożności. Oczywiśnie nie generalizując.
To co Madzia? lecicie z nami?
zawsze wydawało mi się, że ZDROWY OffTopLess - podgrzewa atmosferę przedimprezową, podnieca, nakręca, kusi i nęci, ale...
ale tu w temacie Skandynawia -bis: hulaj dusza, albo nawet Chólaj dósza - bo tu nawet ortografia traktowana jest lekce
Co do Szwedów - pracowałem tam troszkę i poznałem ten kraj i ludzi ciut lepiej niż tylko turystycznie, a historia danego kraju nie bierze się znikąd i pokazuje pewną mentalność, którą ciężko zmienić nawet w kilku pokoleniach.
Przypomnę może straszną historię sprzed kilku miesięcy - obywatela RP, który przypłynął ze swoim psem do Szwecji bez jakichś ważnych dokumentów wwozowych dla zwierzaka i uśpili mu psa w majestacie prawa.
Wiadomo, ze są ograniczenia wwozu psów do Szwecji i właściciel MIAŁ WAŻNE BADANIA, ale Szwedzi ocenili, że były wykonane za późno. Nie pozwolili przechować psa przez kilka godzin - do czasu, gdy znajoma właściciela miała dopłynąć następnym promem i zabrać go do Polski.
Dlaczego nie pozwolili przechować psa w bazie? "... bo nie było tam wystarczająco humanitarnych warunków, aby pies mógł tam przebywać" - więc go UŚPILI!!! To trzeba mieć pis of szit zamiast mózgu.
Za coś takiego to trzeba sqrw.synów zaje.ać, a nie zachwycać się hokejem, drogami czy landszaftem.
Chyba brak im jakiegoś dystansu czy może poczucia humoru, a cHGW co im tam brakuje.
A najlepiej pogadać z Polakami, którzy żyją tam od kilku, albo kilkunastu lat - wiele można się dowiedzieć o mentalności skandynawa. Miałem wątpliwą przyjemność naprawiać kilka norweskich statków i mieć kontakt z tym narodem.
Landszaft - mogę obejrzeć, ale reszta? z dużą dozą ostrożności. Oczywiśnie nie generalizując.
To co Madzia? lecicie z nami?
alkohol - nawet pity bez umiaru, nie przyćmi bólu po stracie przyjaciela... 16.10.2007 ROADS
- mors
- stary wyjadacz

- Posty: 3001
- Rejestracja: czw 28 wrz 2006, 10:14
- Imię: Jacek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Sopot
- Kontakt:
Ja mam taką prostą receptę:
Szwedzi najsmapierw:
- oddadzą to co zrabowali,
- przeproszą,
- oddadzą saaby i volvo w ramach rekompensaty,
- mogę ewentualnie napić się z nimi piwa - ale powyżej 3.5%
czy ja żądam zbyt wiele?
i jeszcze tak dla płenty - powiedzenie mojego kompana Wasyla:
"kto się ch.jem urodził kanarkiem nie zdechnie"
nie rozkminiam do końca osochozi, ale świetnie do szwedów mi pasuje 
Szwedzi najsmapierw:
- oddadzą to co zrabowali,
- przeproszą,
- oddadzą saaby i volvo w ramach rekompensaty,
- mogę ewentualnie napić się z nimi piwa - ale powyżej 3.5%
czy ja żądam zbyt wiele?
i jeszcze tak dla płenty - powiedzenie mojego kompana Wasyla:
"kto się ch.jem urodził kanarkiem nie zdechnie"
alkohol - nawet pity bez umiaru, nie przyćmi bólu po stracie przyjaciela... 16.10.2007 ROADS
- MadziX
- stary wyjadacz

- Posty: 3123
- Rejestracja: pn 01 maja 2006, 22:08
- Imię: Magdalena
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: GDAŃSK
- Kontakt:
Sowa - tak jak ustaliliśmy drogą mailową - nigdy nie wiemy co nam pisane, więc też nie możemy negować przyszłości - chęci na ten wyjazd są , a to już dużo, realizacja natomiast zależy od kilku składowych, niekoniecznie do końca zależnych od nas - jak się przyfarci to pojedziemy..SOWA pisze: Aż przysiadłem z wrażenia.Magda, rozbudzasz właśnie we mnie uśpione już nadzieje. Jeśli nowinę przemycasz to chyba powiem Ci to czego nie wiesz.
Wiesz czego nie wiesz?
a co do tego czego nie wiem
morsicho - co do wyjazdu to tak jak wyżej napisałam
a co do offtoplessu - pewne tematy bez tego są jak potrawy bez przypraw i zwiedzane krainy bez zapachu i.....hmmm....... wiele by można prawić..
...i z racji tego trochę off-toplesowo dodam w off-toplesie w kwestii Skandynawii, tudzież jej części zwaną Norwegią - na ten temat mogę powiedzieć np to, że niepodważalne piękno dzikości Norwegii jest odwrotnie proporcjonalne do ogólnie rozumianej normalności i życzliwości jej mieszkańców, choć oczywiście generalizować nie lubię...
Ostatnio zmieniony wt 16 lut 2010, 23:21 przez MadziX, łącznie zmieniany 1 raz.

- igor
- klepacz

- Posty: 1051
- Rejestracja: śr 17 paź 2007, 17:02
- Imię: Igor
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Piaseczno
- Kontakt:
mors, fajny z Ciebie chłop ale piszesz od rzeczy. co mają Szwedzi do tego że mają głupie przepisy i władze. nasi bliźniacy i reszta lepsi? co do mentalności to nie generalizowałbym. taki sam naród jak każdy inny. jest trochę sk...nów, trochę fajnych ludzi i nawet trochę maniaków VFR
jak dla mnie wszelkie uogólnienia są bez sensu. mieszkałem tam prawie trzy lata a mój brat mieszka ponad 15-e. większość ludzi żyje w małych społecznościach i przyzwyczajenia mają jak małe społeczności gdziekolwiek indziej na świecie. znajdą się bardzo otwarci i pomocni i znajdą się też kompletni debile... co do widoków to podobno w piątkowe wieczory w klubach w Goteborgu są niezłe...

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości