Kawały.
- ppamula
- stary wyjadacz
- Posty: 3542
- Rejestracja: czw 20 lip 2006, 08:12
- Imię: Piotr
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
taxi
Środek nocy, z baru wychodzi nawalony facet i chce iść do domu, jednak nogi odmawiają mu posłuszeństwa. Pod barem stoi jedna taksówka, więc facet sprawdza swój portfel i wylicza, że ma 15 zł. Podchodzi więc do taksówkarza i pyta:
- Panie ile za kurs na Sienkiewicza?
- O tej porze to 20.
- A za 15 nie da rady?
- Za 15 nie opłaca mi się silnika odpalać.
- Panie niech Pan się zlituje, późno jest, zimno, ja jestem wcięty, do domu daleko.
- Facet spadaj i nie zawracaj mi głowy.
Więc nie było wyjścia facet poszedł na pieszo do domu.
Następnego dnia idzie ten sam facet ulicą i widzi długą kolejke taksówek a na samym końcu kolejki stoi ten niemiły taksówkarz.
Facet podchodzi więc do pierwszej taksówki i mówi:
- Ile za kurs na Sienkiewicza?
- 20 zł. - mówi taksiarz.
- Ja dam panu 50 zł za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda.
- Spadaj zboku bo zaraz ci dowale.
Facet podchodzi do 2 taksówki:
- Ile za kurs na Sienkiewicza?
- 20 zł. - mówi taksiarz.
- Ja dam panu 50 zł za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda.
- Spadaj zboku bo nie ręcze za siebie.
Facet podchodził do każdej taksówki i sytuacja powtarzała się.
Podchodzi do ostatniej taksówki - tej spod baru - i mówi do kierowcy:
- Ile za kurs na Sienkiewicza?
- 20 zł. - mówi taksówkarz.
- Ja dam panu 50 zł za kurs ale pod warunkiem, że ruszy pan powoli i pomacha
do wszystkich swoich kolegów taksówkarzy.
[ Dodano: 2007-01-12, 16:32 ]
Szefów dzielimy na 5 grup:
1. Pedałów.
2. Superpedałów.
3. Antypedałów.
4. Pedałów-magików.
5. Pedałów-pirotechników.
Dlaczego ?
Szef pedał mówi: "Ja Cię Kowalski wypierdolę..."
Szef superpedał mówi: "Ja Was wszystkich wypierdolę".
Szef antypedał mówi: "Ja się Kowalski z Tobą pierdolić nie będę!"
Szef pedał-magik mówi: "Ja Cię Kowalski tak wypierdolę, że ty nawet nie zauważysz kiedy"
Szef pedał-pirotechnik mówi: "Ja Cię Kowalski wypierdolę z hukiem".
P.S.
Jest jeszcze Szef pedał-McGyver: "Ja Was Kowalski wypierdolę ! w kosmos gołymi rękami..."
- Panie ile za kurs na Sienkiewicza?
- O tej porze to 20.
- A za 15 nie da rady?
- Za 15 nie opłaca mi się silnika odpalać.
- Panie niech Pan się zlituje, późno jest, zimno, ja jestem wcięty, do domu daleko.
- Facet spadaj i nie zawracaj mi głowy.
Więc nie było wyjścia facet poszedł na pieszo do domu.
Następnego dnia idzie ten sam facet ulicą i widzi długą kolejke taksówek a na samym końcu kolejki stoi ten niemiły taksówkarz.
Facet podchodzi więc do pierwszej taksówki i mówi:
- Ile za kurs na Sienkiewicza?
- 20 zł. - mówi taksiarz.
- Ja dam panu 50 zł za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda.
- Spadaj zboku bo zaraz ci dowale.
Facet podchodzi do 2 taksówki:
- Ile za kurs na Sienkiewicza?
- 20 zł. - mówi taksiarz.
- Ja dam panu 50 zł za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda.
- Spadaj zboku bo nie ręcze za siebie.
Facet podchodził do każdej taksówki i sytuacja powtarzała się.
Podchodzi do ostatniej taksówki - tej spod baru - i mówi do kierowcy:
- Ile za kurs na Sienkiewicza?
- 20 zł. - mówi taksówkarz.
- Ja dam panu 50 zł za kurs ale pod warunkiem, że ruszy pan powoli i pomacha
do wszystkich swoich kolegów taksówkarzy.
[ Dodano: 2007-01-12, 16:32 ]
Szefów dzielimy na 5 grup:
1. Pedałów.
2. Superpedałów.
3. Antypedałów.
4. Pedałów-magików.
5. Pedałów-pirotechników.
Dlaczego ?
Szef pedał mówi: "Ja Cię Kowalski wypierdolę..."
Szef superpedał mówi: "Ja Was wszystkich wypierdolę".
Szef antypedał mówi: "Ja się Kowalski z Tobą pierdolić nie będę!"
Szef pedał-magik mówi: "Ja Cię Kowalski tak wypierdolę, że ty nawet nie zauważysz kiedy"
Szef pedał-pirotechnik mówi: "Ja Cię Kowalski wypierdolę z hukiem".
P.S.
Jest jeszcze Szef pedał-McGyver: "Ja Was Kowalski wypierdolę ! w kosmos gołymi rękami..."
- DIDI
- klepacz
- Posty: 1575
- Rejestracja: pt 01 gru 2006, 23:11
- Imię: Daniel
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Bartoszyce
- Kontakt:
W trakcie egzaminu na prawo jazdy egzaminator pyta kursanta:
-Mamy skrzyżowanie równożedne. Jedzie na nim pan, tramwaj i karetka na sygnale, ktro przejedzie pierwszy???
-Kursant na to Motocyklista.
-Ale przecież mowiłem że jest pan, karetka i samochód, skąd u pana ten motocylkista na skrzyżowaniu???
-Cholera jasna, nigdy nie wiadomo skąd oni się biorą
-Mamy skrzyżowanie równożedne. Jedzie na nim pan, tramwaj i karetka na sygnale, ktro przejedzie pierwszy???
-Kursant na to Motocyklista.
-Ale przecież mowiłem że jest pan, karetka i samochód, skąd u pana ten motocylkista na skrzyżowaniu???
-Cholera jasna, nigdy nie wiadomo skąd oni się biorą

Panie władzo jechałem szybko, bo ja kocham zapier...lać 
DIDI

DIDI
- DIDI
- klepacz
- Posty: 1575
- Rejestracja: pt 01 gru 2006, 23:11
- Imię: Daniel
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Bartoszyce
- Kontakt:
Pod budynek sejmu podjeżdża dziadek swoim rozklekotanym maluszkiem i parkuje. Zamknąl i sobie idzie, podbiega do niego ochroniarz i gada:
-Panie zabieraj stąd ten złom, bo tu się kręcą rózni posłowie i tacy tam, a dziadek na to:
- nie boję się mam alarm
-Panie zabieraj stąd ten złom, bo tu się kręcą rózni posłowie i tacy tam, a dziadek na to:
- nie boję się mam alarm

Panie władzo jechałem szybko, bo ja kocham zapier...lać 
DIDI

DIDI
- Jacko
- ostry klepacz
- Posty: 2208
- Rejestracja: sob 19 sie 2006, 12:20
- Imię: Jacek
- województwo: lubelskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Komarówka Podlaska
- Kontakt:
W szkole pani pyta dzieci co robiły w wakacje. Każde z nich po kolei opowiada. Pani podchgodzi do Jasia:
- A Ty Jasiu co robiłeś w wakacje?
- Proszę do mnie nie mówić Jasiu, tylko John!
- No więc John, co robiłeś w wakacje?
- Ja leżałem na werandzie, jadłem śniadanie, znowu leżałem na werandzie, jadłem obiad, leżałem na werandzie, jadłem kolację, leżałem na werandzie...
- Ale to musiało być strasznie nudne! No dobrze... A ty Małgosiu, co robiłaś w wakacje?
- Proszę do mnie nie mówić Małgosia, tylko Weranda.
Panie Nowak, zostało panu sześć miesięcy życia - postawił diagnozę lekarz.
Nowak spuścił głowę. Milczał kilka minut, po czym obwieścił:
- W takim razie, nie będę miał kiedy wypłacić panu pańskiego honorarium.
- No dobrze, dziewięć miesięcy...
- A Ty Jasiu co robiłeś w wakacje?
- Proszę do mnie nie mówić Jasiu, tylko John!
- No więc John, co robiłeś w wakacje?
- Ja leżałem na werandzie, jadłem śniadanie, znowu leżałem na werandzie, jadłem obiad, leżałem na werandzie, jadłem kolację, leżałem na werandzie...
- Ale to musiało być strasznie nudne! No dobrze... A ty Małgosiu, co robiłaś w wakacje?
- Proszę do mnie nie mówić Małgosia, tylko Weranda.
Panie Nowak, zostało panu sześć miesięcy życia - postawił diagnozę lekarz.
Nowak spuścił głowę. Milczał kilka minut, po czym obwieścił:
- W takim razie, nie będę miał kiedy wypłacić panu pańskiego honorarium.
- No dobrze, dziewięć miesięcy...
- Krajan
- klepacz
- Posty: 1273
- Rejestracja: ndz 04 cze 2006, 22:59
- Imię: Paweł
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Tarnobrzeg
- Kontakt:
Syn pyta ojca:
- Tato, co to jest POLITYKA?
Ojciec odpowiada:
- Zobacz, ja przynoszę pieniądze do domu, więc jestem KAPITALISTĄ, Twoja mama rządzi tymi pieniędzmi, więc jest RZĄDEM, dziadek uważa, żeby wszystko było na swoim miejscu, więc jest ZWIĄZKIEM ZAWODOWYM, nasz pokojówka jest KLASĄ ROBOTNICZĄ, a wszyscy mamy jeden cel, aby się Tobie lepiej wiodło! Ty jesteś LUDEM, a Twój młodszy brat, który leży jeszcze w pieluchach jest PRZYSZŁOŚCIĄ!!! Zrozumiałeś synku???
Chłopiec zastanawia się i mówi, że musi się z tym wszystkim jeszcze przespać. W nocy budzi chłopca płacz młodszego brata, który narobił w pieluchy i drze się wniebogłosy. A, że chłopiec nie wiedział co ma zrobić, poszedł do pokoju rodziców. W pokoju była tylko mama, ale spała tak mocno, że nie mógł jej dobudzić, więc poszedł do pokoju pokojówki, gdzie akurat zabawiał się z nią ojciec, a dziadek podglądał ich przez okno. Wszyscy byli tak sobą zajęci, że nie zauważyli, że chłopiec jest w pokoju. Malec postanowił więc, że pójdzie spać i o wszystkim zapomni. Rano ojciec pyta go:
- Synku, możesz mi powiedzieć własnymi słowami co to jest POLITYKA??
- TAK!!! - odpowiada syn. - KAPITALIZM wykorzystuje KLASĘ ROBOTNICZĄ, ZWIĄZKI ZAWODOWE się temu przyglądają, podczas gdy RZĄD śpi, LUD jest całkowicie ignorowany, a PRZYSZŁOŚĆ leży w gównie!!! TO JEST POLITYKA!!!
- Tato, co to jest POLITYKA?
Ojciec odpowiada:
- Zobacz, ja przynoszę pieniądze do domu, więc jestem KAPITALISTĄ, Twoja mama rządzi tymi pieniędzmi, więc jest RZĄDEM, dziadek uważa, żeby wszystko było na swoim miejscu, więc jest ZWIĄZKIEM ZAWODOWYM, nasz pokojówka jest KLASĄ ROBOTNICZĄ, a wszyscy mamy jeden cel, aby się Tobie lepiej wiodło! Ty jesteś LUDEM, a Twój młodszy brat, który leży jeszcze w pieluchach jest PRZYSZŁOŚCIĄ!!! Zrozumiałeś synku???
Chłopiec zastanawia się i mówi, że musi się z tym wszystkim jeszcze przespać. W nocy budzi chłopca płacz młodszego brata, który narobił w pieluchy i drze się wniebogłosy. A, że chłopiec nie wiedział co ma zrobić, poszedł do pokoju rodziców. W pokoju była tylko mama, ale spała tak mocno, że nie mógł jej dobudzić, więc poszedł do pokoju pokojówki, gdzie akurat zabawiał się z nią ojciec, a dziadek podglądał ich przez okno. Wszyscy byli tak sobą zajęci, że nie zauważyli, że chłopiec jest w pokoju. Malec postanowił więc, że pójdzie spać i o wszystkim zapomni. Rano ojciec pyta go:
- Synku, możesz mi powiedzieć własnymi słowami co to jest POLITYKA??
- TAK!!! - odpowiada syn. - KAPITALIZM wykorzystuje KLASĘ ROBOTNICZĄ, ZWIĄZKI ZAWODOWE się temu przyglądają, podczas gdy RZĄD śpi, LUD jest całkowicie ignorowany, a PRZYSZŁOŚĆ leży w gównie!!! TO JEST POLITYKA!!!
- DIDI
- klepacz
- Posty: 1575
- Rejestracja: pt 01 gru 2006, 23:11
- Imię: Daniel
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Bartoszyce
- Kontakt:
w Szkole pani pyta dzieci gdzie pracują ich rodzice i jak im sie powodzi z tego tytułu?? Dzieci odpowiadają po kolei.
- moja mam jest dziwką i dobrze nam sie powodzi!
kolejne: moj tata jest policjantem i dobrze nam sie powodzi z tego tytułu.
Na koniec odpowiada Jasio i mowi:
- mój tato jest kierowcą i gdyby nie dziwki i policjanci to też by sie nam dobrze powodziło!!!!!
- moja mam jest dziwką i dobrze nam sie powodzi!
kolejne: moj tata jest policjantem i dobrze nam sie powodzi z tego tytułu.
Na koniec odpowiada Jasio i mowi:
- mój tato jest kierowcą i gdyby nie dziwki i policjanci to też by sie nam dobrze powodziło!!!!!
Panie władzo jechałem szybko, bo ja kocham zapier...lać 
DIDI

DIDI
Dorzucę i ja do tej dyskusji o piersiach:
Kobitka u lekarza.
- Panie doktorze, rosną mi włosy na piersiach.
- Jak to?
- No tu na piersiach i coraz niżej, aż do samego kutasa.
Kobitka u lekarza.
- Panie doktorze, rosną mi włosy na piersiach.
- Jak to?
- No tu na piersiach i coraz niżej, aż do samego kutasa.

Ostatnio zmieniony ndz 21 sty 2007, 20:03 przez SOWA, łącznie zmieniany 1 raz.
- roads
- klepacz
- Posty: 829
- Rejestracja: sob 16 gru 2006, 22:48
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
To teraz ja
Siedzi przy barze już konkretnie podchmielony gość i przysypia sobie smacznie, przed nim na talerzu leży jeden grzybek. Do baru podchodzi Gość i zamawia 50. wódki, przechyla w gardło i jak wiadomo czymś by zagryzł, jedyny pod ręką okazuje się ów grzybek z talerza już wspomnianego, więc ze smakiem zagryza nim wspomnianą 50., na co lekko przebudzony wspomniany już pijak pyta:
- i jak poszło?..., bo ja już trzy razy próbowałem i nie poszło.
kropka
Siedzi przy barze już konkretnie podchmielony gość i przysypia sobie smacznie, przed nim na talerzu leży jeden grzybek. Do baru podchodzi Gość i zamawia 50. wódki, przechyla w gardło i jak wiadomo czymś by zagryzł, jedyny pod ręką okazuje się ów grzybek z talerza już wspomnianego, więc ze smakiem zagryza nim wspomnianą 50., na co lekko przebudzony wspomniany już pijak pyta:
- i jak poszło?..., bo ja już trzy razy próbowałem i nie poszło.
kropka
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości