pAF pisze:jak możesz to napisz coś więcej na temat tego wyjazdu

-wyjazd 17.07 z gdańska(koło18.30), 1 nocleg we wrześni
-zwiedzanie zamku w Mosznej i przejazd do Kudowy=>2nocleg
-przez czechy do zell am see w austrii=>3nocleg
-wodospad krimml (wejście z buta na górę wodospadu) i 4nocleg w kaprun
-przejazd przez grossglocknerstrasse z wjazdem na edelweissspitze (2571m) i podjazdem pod lodowiec (spacer na dół na lodowiec) i 5nocleg w dobiacco
-przez cortinę i bolzano (wizyta u Otziego) do lasy - 6 nocleg (po drodze kilka przełęczy, najwyższa chyba koło 2200)
-passo della stelvio, zjazd na stronę szwajcarską, później koło chur i w stronę mauvoisin, po drodze 2 przełęcze 2100 i 2404m (obie w deszczu i w chmurach i 7 nocleg gdzieś w szwajcarii (jedyny nocleg w łóżku, reszta w namiocie)
-przez mauvoisin (zapora łukowa-250m wysokości) do chamonix - 8 nocleg
-wjazd na aquile du midi 3842(kolejką), tunel pod mont blanc i dalej autostradą przez mediolan pod pizę-9 nocleg
-piza, florencja i rzym, w rzymie 3 noclegi
- z rzymu do wenecji - w wenecji 2 noclegi
-z wenecji do kudowy autostradami - ostatni nocleg
-z kudowy do sopotu -02.08.2009
Łącznie wyszło nam 5500km, góry były dla mnie, miasta włoskie dla żony, do chamonix praktycznie nie używaliśmy autostrad (poza kawałkiem w okolicach pragi i salzburga), ogólnie w alpach mielismy wyznaczone cele:grossglocknerstrasse,krimml, bolzano, stelvio, mauvoisin i chamonix, ale po drodze wyszło nam kupę pieknych przełęczy z istnienia których nie zdawalismy sobie sprawy, że moznaby tam zostać dużo dłużej i się nie nudzić, po chamonix jechaliśmy już autostradami żeby jak najszybciej dojechac (drogo jak cholera, liczyłem że wychodzi ok. 32gr za kilometr autostrady, do tego benzyna po 1,3euro). Na pewno jak będę chciał tam jeszcze kiedyś jechać to odpuszczę południe włoch i wiecej czasu poświęce na alpy, tak żeby móc sie jeszcze gdzieś zatrzymac na dłużej i wejść z buta w góry. Najbardziej męczące dla nas okazały się pierwszy, drugi i ostatni dzień jazdy po polskich drogach. A kaski poleciało wiecej niż w norwegii (głównie ceny kempingów miedzy 20 a 40euro za 2 osoby, cena paliwa i płatne drogi)