VFRa-pierwsza krew... moze nawet ostatnia :cry:

Miałeś jakaś niezłą akcję i chcesz sie podzielić? Chcesz opowiedzieć o swojej wyprawie? Dawaj dawaj.
Awatar użytkownika
ppamula
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3542
Rejestracja: czw 20 lip 2006, 08:12
Imię: Piotr
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

VFRa-pierwsza krew... moze nawet ostatnia :cry:

Post autor: ppamula » czw 15 mar 2007, 01:38

Witam Was
To słynne zdanie motocyklistów: "Nie jest problemem czy lecz kiedy?" dopadła również i mnie.
Właśnie miałem poważne spotkanie z asfaltem, daleko od Warszawy, na północ od Torunia bardzo wczesnym rankiem. Co mnie tam poniosło i kiedy to już insza inszość.

Przy wyprzedzaniu malucha, Pani kierowca postanowiła nagle, bez migacza, skręcić w lewo w polną drogę. Zacisnąłem heble z całych sił i zacząłem składać VFRkę na lewy pochył by nie wbić się w bok malucha. W środku było na tylnym siedzeniu dziecko. Chciałem ich ominąć i wylądować w polu. Zaciśnięte koła jednak straciły przyczepność z asfaltem, VFRka położyła Sie na lewy bok i przednim kołem uderzyłem w zawieszenie malucha. Wystrzeliło mną z motocykla i poślizgałem się po asfalcie kręcąc młynka, a skończyłem w polu truskawkowym.
Żyłem, nie czułem bólu, ruszałem nogami i rękami, po chwili podniosłem się na kolana i dopiero w tedy poczułem ból. Boli mnie tylko ścięgno lewego kolana (asfalt) i prawe udo(chyba owiewka) i mam jeszcze obdarcie skóry na ręce mimo rękawiczek.
Ale żyje.

Cóż, pani w szoku tłumaczyła się dziwnie, że ona zawsze tu skręca(???) Zastanowiło mnie póżniej, że mimo wszystko nie spojrzała w lusterko, nie mówiąc o kierunkowskazie, i nie słyszała (!) motocykla, a przecież przy wyprzedzaniu dałem po garach.

Wszystko to w lusterku obserwowała znajoma jadąca trochę przede mną, i powiedziała, że wyglądało to bardzo groźnie, strasznie. VFRka wygląda jak do kasacji, płakać mi się chce, jak to strasznie boli. :cry: Czy wyobrażacie sobie, że w maluchu pogiąłem tylko jego felgę i wachacz? Gdybym w niego wjechał nie wiem jak głęboko bym się wpił.
Teraz już trochę ochłonąłem, żeby o tym mówić (pisać).

Wszystkim bardzo dziękuję za chęć pomocy, szczególnie na forum pragnę podziękować Krzysztofowi Karczewskiemu z miejscowości Wąbrzeźno, motocykliście, który zaopiekował się mną i moją porozbijaną VFRką, goszcząc ja na swoim podwórku. W sobotę jadę tam z lawetą zwieźć ją do Pawła by ocenił czy coś się jeszcze da z niej wycisnąć czy będzie tylko składem części zamiennych.
Nie chcę nic złego mówic o kierowcy, to moja wina, ważne że nikomu nic się nie stało, dziecko w środku było bardzo przestraszone.
Załączam zdjęcia
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony wt 10 kwie 2007, 16:35 przez ppamula, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
wasyl
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3148
Rejestracja: pn 12 lut 2007, 21:19
Imię: Daniel
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Post autor: wasyl » czw 15 mar 2007, 06:50

ppamula,

Najważniejsze że jesteś cały!!!! :smile:

Szkoda maszyny - ale maszyna rzecz nabyta. :sad:

Jeśli Cię to pocieszy ja mam maszynę,ale cały czas problemy. Zagada - potem nie chce.

Tracę cierpliwośc,ale nie zamiłowanie.

Ona mnie jeszcze pokocha>>
Jestem skromnym człowiekiem-a o swojej skromności mogę godzinami napierd.....

Nigdy nie jeździj szybciej, niż potrafi latać Twój anioł stróż !!!

Awatar użytkownika
Fabiq
klepacz
klepacz
Posty: 1371
Rejestracja: sob 16 wrz 2006, 22:33
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Post autor: Fabiq » czw 15 mar 2007, 07:40

jest mi bardzo smutno czytajac taka wiadomosc, przykro mi ze tak niefartownie zaczales sezon, mam nadzieje ze wylizesz sie z odniesionych ran i szybko znow usiadziesz w siodle - siodle twojego motocykla, nawet najlepszym zdarzaja sie wypadki, nie przejmuj sie zbieraj do kupy i nie przestawaj jezdzic!

Swoja droga u nas w srodowisku (ludzi z ktorymi latam) przyszlifowany kombinezon swiadczy o twojej odwadze i prawdziwym przywiazaniu do tematu, nie kazdy po szlifie ma odwage usiasc ponownie za kierownica jednosladu.

Co do twojego motocykla to nie obraz sie jesli juz teraz zaproponuje ci chec zakupu od ciebie.

Pozdrawiam serdecznie i zycze szybkiego powrotu na trase!
potrzeba cos?! dzwon 509 870 769

Awatar użytkownika
Draghar
pisarz
pisarz
Posty: 402
Rejestracja: czw 23 lis 2006, 17:52
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Elbląg
Kontakt:

Post autor: Draghar » czw 15 mar 2007, 08:13

dobrze ze caly jestes
a co do sprzetu
to co z fotek widac rokuje nadzieje
plastyki poszly ale jesli rama cała to bedzie ok
pewnie lagi ucierpialy (nie wiem czym przylozyles)
mam nadzieje ze uda ci sie ja postawic na kola
daj znac jak juz posciagacie co sie polamalo
jestem dobrej mysli
Draghar

VFR Viking SEXszyn North Roads

Awatar użytkownika
mucha
pisarz
pisarz
Posty: 201
Rejestracja: czw 14 wrz 2006, 10:01
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: tpb

Post autor: mucha » czw 15 mar 2007, 08:19

No lipton Piotrze że tak przyglebiłeś. Szkoda zdrówka i motoru. Powiem więcej, zajebiście szkoda. Dobrze że cały jesteś i tylko to sie liczy. Moto, nawet vfr rzecz nabyta i wydaje mi się sądząc po zdjęciach, że kasacja zbyteczna :) Do odbudowy bez problemu. Jesteś w stanie napisać tak na szybko co mniej więcej uległo jeszcze zniszczeniu poza tym dziobem widocznym na foto? I czy to aby napewno twoja wina była skoro
ppamula pisze:Pani kierowca postanowiła nagle, bez migacza, skręcić w lewo w polną drogę
?
VFR wszystko przetrzyma.

SOWA
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3000
Rejestracja: pt 27 paź 2006, 21:31
Płeć: Mężczyzna

Post autor: SOWA » czw 15 mar 2007, 08:24

ppamula, naprawdę nie wiem co powiedzieć. Pierwsza myśl jaka przychodzi to oczywiście radość, że wyszedłeś cały. To najważniejsze. Obite miejsca za parę dni przestaną boleć. Gorzej ze stanem ducha. Staram sie wyobrazić sobie co czujesz i nie wiem czy mi się udaje. Smucę się i jakoś stają mi przed oczami obrazki z ostatniej niedzieli, gdy lataliśmy W-wa - Kazimierz Zdolny - W-wa. Patrzyłem na twoją sztuke i tak mi sie podobała. Wzorowy stan, wszysto na miejscu. Ale cóż, najważniejsze jest OK, żyjesz, a to znaczy, że i sprzęta doprowadzisz do stanu w jakim był ostatnio w Kazimierzu (Zdolnym). Oczywiście gdybym mógł się na cos przydać, coś pomóc to się oferuję, wal jak w dym. I głowa do góry, co się stało to już za tobą, ale pomyśl jaka będzie radocha gdy znów dosiądziesz swoją lalkę.

PS
Nie sprzedawaj, napraw co trzeba i jeździj na niej dalej. W końcu razem przeżyliście tego dzwona.

[ Dodano: 2007-03-15, 08:29 ]
I jeszcze jedno. Plastiki dawaj do mnie. Połatam ci w ekspresie i po kosztach.

Awatar użytkownika
wasyl
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3148
Rejestracja: pn 12 lut 2007, 21:19
Imię: Daniel
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Post autor: wasyl » czw 15 mar 2007, 08:39

I jeszcze jedno. Plastiki dawaj do mnie. Połatam ci w ekspresie i po kosztach.
Ja mogę zając się cieknącą chłodnicą - jak by była potrzeba!!
Jestem skromnym człowiekiem-a o swojej skromności mogę godzinami napierd.....

Nigdy nie jeździj szybciej, niż potrafi latać Twój anioł stróż !!!

Awatar użytkownika
Lucek
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3481
Rejestracja: ndz 02 kwie 2006, 13:03
Imię: LUCYna/fer
województwo: łódzkie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: EP

Post autor: Lucek » czw 15 mar 2007, 08:45

nie martw sie piotrze!!
wiem po sobie, bedzie bolalo ( w srodku bardziej niz na zew) ale przejdzie i radosc pierwszej jazdy po glebie po dlugim czasie oczekiwania jest nie do opisania.
jakis lek pozniej zostaje ale odsuwasz go gdzies daleko i nie myslisz o tym.
no i przedewszystkim wyszedles bez szpitala,mogles od razu byc w domu,ja nie mialem tyle szczescia i obudzilem sie z przekonaniem ze nie bede mogl ruszac noga jedna.
ale jak widziales wszystko git z moto rowniez.nasi polscy "mechanicy" czynia cuda ;)
jestem z Toba.trzymaj sie
Nie ma boga, jest Mmmmotór!

Awatar użytkownika
ResoR
bywalec
bywalec
Posty: 33
Rejestracja: pt 09 cze 2006, 10:12
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Rusiec - k/Nadarzyna
Kontakt:

Post autor: ResoR » czw 15 mar 2007, 09:05

Chłopaki już powiedzieli wszystko co trzeba. Przykro mi, że zacząłeś tak nieprzyjemnie sezon .... ale najważniejsze, że jesteś cały .... maszynę się naprawi ....
... oby w głowie też było wszystko w porządku a na pewno się jeszcze spotkamy na drodze zostawiając jeden ślad.
ResoR
VFR800 98' Black Edition

Awatar użytkownika
Janusz B.
klepacz
klepacz
Posty: 1131
Rejestracja: wt 13 lut 2007, 22:33
Imię: Dżony
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Janusz B. » czw 15 mar 2007, 09:25

Przykro mi Stary, że Cię to spotkało. Mam nadzieję, że szybko się pozbierasz - zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Co do motocykla - nie podejmuj żadnej decyzji pochopnie. Po tym, jak ja się wyłożyłem i zobaczyłem swój, myślałem, że pójdzie na żyletki, w warsztacie powiedzieli mi to samo, a ostatecznie udało się go odbudować relatywnie niewielkim kosztem. A nawet jeśli w przypadku Twojej kochaneczki nie bedzie tak kolorowo, to - jak już zostało powiedziane - motocykl rzecz nabyta...
Ważnie, że Tobie - poza otarciami itp. - nic nie jest.
3maj się Stary.
Spytaj milicjanta, on Ci prawdę powie.
Spytaj milicjanta, on Ci wskaże drogę...
http://www.bezwiny.pl

Awatar użytkownika
Jacko
ostry klepacz
ostry klepacz
Posty: 2208
Rejestracja: sob 19 sie 2006, 12:20
Imię: Jacek
województwo: lubelskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Komarówka Podlaska
Kontakt:

Post autor: Jacko » czw 15 mar 2007, 09:54

Hej Piotrze.
Jestem po prostu zaszokowany. Kurde często razem pomykaliśmy i to nieźle. Aż nie chce mi siewierzyć w to.
Jestem z Tobą. Cieszę sie, że jesteś cały. Te drobne obdarcia sie szybko zagoją a VFR-ka na rzut oka po zdjęciach jest do odbudowy. No chyba że jest coś czego nie widać i okarze sie dopiero po dokładniejszych oględzinach. Ale jestem dobrej myśli.
Kurde........jestem w szoku........a w sobotę i niedzielę tak fajnie sobie pomykaliśmy.
Ale nic to.......będzie dobrze. Jakbym mógł w czymś pomóc to wal śmiało.
Trzymaj się i nie martw się będzie ok.

[ Dodano: 2007-03-15, 10:33 ]
Piotrze, masz tu telefon do gościa co posiada różne plastiki do różnych motocykli. Coś będzie miał 607277740 lub 324305756. I drugi 502251752
Ostatnio zmieniony czw 15 mar 2007, 13:57 przez Jacko, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Krajan
klepacz
klepacz
Posty: 1273
Rejestracja: ndz 04 cze 2006, 22:59
Imię: Paweł
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Tarnobrzeg
Kontakt:

Post autor: Krajan » czw 15 mar 2007, 10:33

Dokładnie mnie to zwaliło z nóg :( Przykro mi również, że masz tak nieprzyjemne rozpoczęcie sezonu Piotrze. Ale co cię nie złamie to cię wzmocni, i nie rezygnuj z jazdy na 2 kołach, trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia i rychłe odbudowanie VFRki do stanu jak z przed wypadku. Trzymaj się - jesteśmy z Tobą :motolove

Awatar użytkownika
Radek
teksciarz
teksciarz
Posty: 139
Rejestracja: ndz 23 kwie 2006, 22:55
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post autor: Radek » czw 15 mar 2007, 10:36

Piotrek wszystko będzie ok. Moto nie wygląda tak tragicznie - nie takie cuda się składało do kupy :P Jednak, tak jak pisali chłopaki najważniejsze ,że jesteś cały! Mi jest podwójnie przykro bo swego czasu zastanawiałem się nad odkupieniem tego sprzęta.

Ps. Jak masz proste lagi to wstępnie rezerwuje ;P ;-)

Awatar użytkownika
Achmed
klepacz
klepacz
Posty: 1900
Rejestracja: śr 04 paź 2006, 22:58
Imię: Marek
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Achmed » czw 15 mar 2007, 10:46

Tylko jedno słowo oddaje moje odczucia ...ku....a MAĆ...... krótko się znamy ale wierzę że spokojnie dasz sobie radę i jeszcze razem polatamy, a teraz szybciutko proszę leczyć "rany" i jeszcze szybciej brać się za naprawę :motolove
VFR 750 RC36II BYŁA
VTR 1000F BYŁA
DR 650R BYŁA
VFR 800 FI BYŁA
ZR750C CR W BUDOWIE
TT600R BYŁA
VFR 800 BYŁA
KTM EXC 250 2T BYŁ
TRIUMPH SPRINT ST 1050 BYŁ
Triumph Tiger 1050
VFR 750 RC 36II

Awatar użytkownika
Karol
klepacz
klepacz
Posty: 652
Rejestracja: czw 23 mar 2006, 14:55
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Łomża

Post autor: Karol » czw 15 mar 2007, 10:48

Ciepłe słówko równierz ode mnie, A tak pozatym to takie sytuacje tylko umacniają nas w przekonaniu że jazda motocyklem jest przyjemna, ale myśleć trzeba za wszystkich uczestników ruchu i przewidywać ich działania.
Sezon się zaczyna a kierowcy katamaranów nie sa przyzwyczajeni po zimie że ktoś motocyklem może ich objechać. A o patrzeniu w lusterka to tylko teoria. Uważam że podczas kursu na prawojazdy powinno się wiele zmienić i powinno się uczulac młoych kierowców że oprucz nich na drodze równiez jeżdżą jednoślady, Których jest i bedzie coi raz wiecej. Ciesze sie że wyszedłeś cało z tej sytuacji. Na pewno pomogło Tobie Twoje doświadczenie i obycie z maszyną. Kosztowna nauczka - wiem , ale co nas nie zabije to nas wzmocni.
Pozdrawiam i życze szybkiego powrotu na asfalt.
RClomza.pl

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości