Piotrze, uwielbiam z Tobą dyskutować

jak zawsze i tradycyjnie (bo tradycja to nasza siła) pozwolę sobie się z Tobą nie zgodzić
oczywiście dyskusja jak zwykle na argumenty
argument nr:
1. jestem dyplomowanym magistrem inżynierem mechanikiem (24 lata praktyki) co prawda ze specjalnością maszyny i siłownie okrętowe, ale warunkiem uzyskania dyplomu było wykonanie pracy przejściowej z projektowania i obliczeń wytrzymałościowych kadłuba statku. To nie jest CV więc powstrzymam się od listy zaprojektowanych maszyn urządzeń jachtów siłowni i itp bo lista byłaby zbyt długa

ale do jednych z ciekawszych zadań to projekt szybkiej jednostki motorowej do ściagania przemytników dla policji nigeryjskiej i inny projekt równie szybka a może i szybsza jednostka motorowa do przemytu albańczyków z Albanii do Włoch (armator niech pozostanie moją słodka tajemnicą

)
2. Jaka jest potrzebna siła aby zniszczyć ten "kławy ceownik"? To zadanie z elementarza mechanika.
Naprężenia = Siła / pole przekroju czynnego
σ= F/S
F= σ*S
zakładamy, że w przypadku, gdyby belki chciały się obrócić zniszczyłyby (rozerwały) spoinę spawalniczą. To klasyczne ścinanie więc możemy przyjąć, że materiał posiada następujące parametry:
- granica plastyczności Re około 250 MPa
- wytrzymałości na rozciąganie od 380 - 520 MPa
(STAL NIESTOPOWA KONSTRUKCYJNA OGOLNEGO PRZEZNACZENIA PN-88/H-84020 ST3S )
ponieważ rozważamy czyste ścinanie to zgodnie z teorią M. T. Hubera (polskiego uczonego) hipotezą energii odkształcenia postaciowego możemy przyjąć ze naprężenia zredukowane σred=SQR(3*τ^2) dla naprężeń normalnych = 0
gdzie τ - to naprężenia tnące = Siła tnąca / pole przekroju czynnego
spoko możemy przyjąć naprężenia dopuszczalne σr=420MPa = 420 000 000 N/m2 czyli
σred=240 000 000
wymiary przekroju czynnego:
b=0.004 m
h=1.1 m to jest podwójna długość "ceownika" bo ma dwie półki
ale ja jestem ryzykant więc zamiast spoiny ciągłej, która mogłaby pokrzywić dosyć wiotki element oraz ze względu na czas i ilość elektrod - zastosowałem po 3 spoiny o długości tylko 100mm = 300mm
czyli łączna długość wyniesie 600 [mm] = 0.6 [m] na jeden "kławy ceownik'
oraz współczynnik dla spoiny pachwinowej =0.7
S= 0.0024 m2 - taki przekrój zastępczy przenosi obciążenie
podstawiając do wzoru:
F= 240 000 000 * 0.0024 = 407 378 [N] to około 40 ton

czyli jeden T34 + 30 VFRek
taką siłą musielibyśmy zadziałać, aby zniszczyć moje dzieło
pytanie - czy drewniana belka o przekroju 140x95mm jest w stanie taką siłę przenieść na "kławy ceownik"? odpowiedź jest prosta - nigdy w życiu

(przypomina mi się przedwojenna reklama prezerwatywy: "Pierwej Ci serce pęknie!"

)
3. Czy tam ceownik jakikolwiek jest potrzebny? Ileś tam postów temu obliczałem, ze nie bo belki są kręcone i dociskane ściagami M16 do fundamentu i murku - teraz już czterema (pierwotnie zakładałem dwa M12) i dzięki temu powstaje ogromna siła tarcia, która uniemożliwia obracanie się belki.
PYTANIE: po co w ogóle te "ceowniki zamiast blachy czy niczego? Ano Projektant chce ceowniki - my te ceowniki dajemy, aby być w zgodzie z projektem.
4. Wykonanie
- cięcie na tzw. prasie krawędziowej... bach jedno uderzenie i blacha 6 czy 4 kroi się jak papier to około godziny roboty i są pocięte elementy składowe
- położenie 600mm spoiny pachwinowej to nawet dla mnie (ukończona szkołą Spawalnicza przy Stoczni im. inż. Lenina w Sierpniu 1980 roku) 12minut * 24 sztuki = niecałe 5 godzin
- spoina z obu stron? przy blasze o grubości 4 mm nie robi się - nie ma to sensu. Wystarczy, że jest sfazowana na 3mm i mamy pełen przetop. Obliczenia wytrzymałościowe dotyczą właśnie takiego przypadku.
5. Cena wyrobu
hmmm ponieważ
plecaczek morsa załawił(a) za 200PLN to ja nie śmiem pytać czy użył(a) uroku osobistego (niezaprzeczalny argument), czy ktoś to robi bo cel jest szlachetny. Tak samo jak ktoś daje parę kubików drewna pociętego na wymiar (wysezonowanego) za fri, farba od Hempla 40 litrów wartość ponad 1500pln za fri (tu być może mój urok osobisty zadziałał

), zbiórka "Południowców" ponad 2500 za fri, wiertła, wkręty, pędzle, narzędzia - wsio za fri i zajefajna zabawa przy kleceniu także za fri

no i tak to się kleci ta Wiata co ma wszystkie Wiaty pod sobą
ale znowu Wykład pierdykłem... ja Was przepraszam

alkohol - nawet pity bez umiaru, nie przyćmi bólu po stracie przyjaciela... 16.10.2007 ROADS