Chorwacja w 5 dni - 3600km - ino jazda

Miałeś jakaś niezłą akcję i chcesz sie podzielić? Chcesz opowiedzieć o swojej wyprawie? Dawaj dawaj.
Anton
bywalec
bywalec
Posty: 46
Rejestracja: pt 18 sie 2006, 13:15
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Choroszcz /Białystok
Kontakt:

Chorwacja w 5 dni - 3600km - ino jazda

Post autor: Anton » śr 01 paź 2008, 21:10

Witam, mając 5 dni wolnego postanowiliśmy z Kamilem(ZZR1200) przejechać się na południe, miały być Bieszczady + Słowacja, jednak ze względu na pogodę zmieniliśmy plany i wyszła Chorwacja. Wyruszyliśmy w środę 24.09.08. z Białegostoku i po 500km w mżawce i deszczu dojechaliśmy na nocleg do Rymanowa nieopodal przejścia ze Słowacją w Barwinku. W czwartek przelecieliśmy Słowację i Węgry i zatrzymaliśmy się w hotelu, 10km przed granicą chorwacką, tego dnia nie padało i wpadło 750km. Chorwacja w piątek powitała nas deszczem a za Zagrzebiem po wjechaniu w góry temperaturą 6 stopni. Dopiero po przejechaniu tunelu Sveti Rok przestało padać natomiast zaczęło strasznie wiać ale temperatura podskoczyła do 15 stopni. Męcząc się z wiatrem dojechaliśmy do Splitu, jednak na parkingu okazało się, że tylna opona w Kawie wymaga natychmiastowej wymiany (widać już było płótno). Przy pomocy spotkanych chłopaków na skuterach znaleźliśmy wulkanizację, gdzie założono nówkę Dunlopa D209 za 250 ojro. W warsztacie dowiedzieliśmy się też oodbywającym się nieopodal zlocie motocyklowym. Po znalezieniu kwatery w Omisiu pojechaliśmy na ten zlot. Tego dnia wpadło kolejne 600km. W sobotę rano zaczęliśmy odwrót w stronę domu, jednak postanowiliśmy jechać magistralą adriatycką przez Trogir, Primosten i nieopodal Sibenika wskoczyliśmy na autostradę i dojechaliśmy do granicy węgierskiej, gdzie spotkaliśmy parę Węgrów na Fazerze powracających z Grecji. Wraz z nimi dojechaliśmy do Budapesztu gdzie pomogli nam znaleźć hotel nieopodal centrum. Około godz. 23 wyjechaliśmy zwiedzić Budapeszt jednak szybko się rozłączyliśmy i po krótkiej przejażdżce postanowiłem wrócić do hotelu. Kamil wrócił później w związku z czym na drugi dzień rano miałem problemy z obudzeniem go i postanowiłem jechać dalej sam. Sobota-800km. Z Budapesztu wyruszyłem o godz. 8 i po 950km w Białymstoku zameldowałem się o godz.22. Kamil tego dnia dojechał do Bieszczad i postanowił przenocować i w poniedziałek dojechał do domu. Mam nadzieję, że Was nie zanudziłem tym opisem, na wszelkie pytania chętnie odpowiem, jeśli takowe będą. Pozdrawiam - Anton.
RC 46 99r.

Awatar użytkownika
Fabiq
klepacz
klepacz
Posty: 1371
Rejestracja: sob 16 wrz 2006, 22:33
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Post autor: Fabiq » czw 02 paź 2008, 08:41

fajna wycieczka
potrzeba cos?! dzwon 509 870 769

Awatar użytkownika
C_L_K
ostry klepacz
ostry klepacz
Posty: 2010
Rejestracja: wt 16 paź 2007, 16:07
Imię: Rafał
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kosewko

Post autor: C_L_K » czw 02 paź 2008, 10:12

Widzę Anton, że spontaniczna wizyta na Rozdrożu to tylko małe miki. To gdzie skoczysz nast. razem? :mrgreen: ;-)

Anton
bywalec
bywalec
Posty: 46
Rejestracja: pt 18 sie 2006, 13:15
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Choroszcz /Białystok
Kontakt:

Post autor: Anton » czw 02 paź 2008, 20:56

Być może uda mi się wyskoczyć do Czarnogóry zahaczając o Dubrownik w Chorwacji. Będąc dwa razy w Chorwacji ciągle coś stawało na przeszkodzie aby zjechać na samo południe, może za trzecim razem się uda ale to już w następnym roku. :grin:
RC 46 99r.

Awatar użytkownika
marlon
klepacz
klepacz
Posty: 633
Rejestracja: wt 08 kwie 2008, 18:19
Imię: mariusz
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: bielsko-biała
Kontakt:

Post autor: marlon » czw 23 paź 2008, 13:25

byłem w tym roku na czarnogórze.tam jets poprostu pięknie. nie jeden powiedział że tam jest ładniej niż na chorwacji.proponuje zacząć od miasta ulcinj i do góry aż do herceg-nowi a z tamtąd to już rzut beretem do dubrownika.pozdr

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości