No to pomysł przeszedł w rzeczywistość i trzeba było 3 razy do sklepu dochodzić bo papieru brakowało
Sąsiedzi nie mogli się nadziwić o co nam chodzi ale nikt nie zareagował - pewnie, jakbyśmy przenieśli sprzęta też by się tylko patrzyli
Kumpel potem przyjechał i bluzgał a jakiś matołów co mu srajtaśmą okleili sprzęta
Wieczorem dostał maila ze zdjęciami - nawet nie wiedziałem, że można tak kwiecistą wiązankę puścić

POLECAM!