Stirlitz
: pt 29 gru 2006, 17:21
Stirlitz wszedł do kawiarni "Elefant"
- To Stirlitz. Zaraz będzie zadyma - powiedział jeden z siedzących przy sąsiednim stole.
Stirlitz wypił kawę i wyszedł.
- Nie - odpowiedział drugi. - To nie on.
- Jak to nie on!? To Stirlitz!!! - wrzasnął trzeci.
Zaczęła się zadyma.
------------------------------------------------
Hitler i Bormann stoją przed mapą i planują ważną akcję. Wchodzi Stirlitz z pomarańczami, wyciąga aparat fotograficzny, robi zdjęcia mapy i wychodzi. Hitler zdziwiony pyta Bormanna:
- Kto to był?
- Stirlitz, radziecki szpieg.
- Czemu go nie aresztujesz?
- Nie ma sensu. Znów się wykręci. Powie, że przyniósł pomarańcze.
---------------------------------------------------------------------------------
Dom Stirlitza okrążyli gestapowcy.
- Otwieraj! - krzyknął M
- To Stirlitz. Zaraz będzie zadyma - powiedział jeden z siedzących przy sąsiednim stole.
Stirlitz wypił kawę i wyszedł.
- Nie - odpowiedział drugi. - To nie on.
- Jak to nie on!? To Stirlitz!!! - wrzasnął trzeci.
Zaczęła się zadyma.
------------------------------------------------
Hitler i Bormann stoją przed mapą i planują ważną akcję. Wchodzi Stirlitz z pomarańczami, wyciąga aparat fotograficzny, robi zdjęcia mapy i wychodzi. Hitler zdziwiony pyta Bormanna:
- Kto to był?
- Stirlitz, radziecki szpieg.
- Czemu go nie aresztujesz?
- Nie ma sensu. Znów się wykręci. Powie, że przyniósł pomarańcze.
---------------------------------------------------------------------------------
Dom Stirlitza okrążyli gestapowcy.
- Otwieraj! - krzyknął M