
Idzie facet który miał pod górkę w życiu, ale coś mu podpowiadało że dziś ma cholerne szczęście....
Idąc ulicą przechodził obok sklepu, miał pare groszy na browara.
Kiedy tylko wszedł usłyszał famfary, kierownik sklepu podlatuje i mówi: jest pan naszym milionowym klientem i wygrywa pan milion złotych.
Facet oniemiał.... wyszedł ze sklepu i wpadł na długonogą blądi która zobaczyła w nim męszczyzne swojego życia.
I tak szli szczęśliwi obok dilera mercedesa, jak już można wydedukowac, wygrał SLR-a i zapier..... szczęśliwy jak diabli

Ale nagle potrzeba postawienia klocka zaistniała....
Poszedł w pole, po wszystkim chciał się podetrzec.... nie było nic tylko jakaś trawa rosła.
Ciągnie ją i ciągnie a tu nagle jak w pysk nie dostanie!!!
i usłyszał głos żony: Stary!!!! nie dośc że się do łóżka zesrałeś to mnie jeszcze za włosy ciągniesz!!!!