Strona 1 z 1

Z poradnika dla nastolatki ...

: pt 31 lip 2009, 08:39
autor: Kornik

: pt 31 lip 2009, 09:47
autor: mack72
Kornik, bo widzisz kolo my już wapniaki i bazy nie kumamy o zajawkach i lookach nie wspomnę hhehe

: pt 31 lip 2009, 11:47
autor: Mr.Exclusive
ta a potem spotykasz dziewczynę ala 15 lat ubrana jak lachoniara z trasy. Wygląd jeszcze się przeboleje oczywiście zależnie od tego czego szukasz, ale jak już otworzy usta to ma się ochotę wsadzić jej kamienia w buzie i uciekać ;o
Może generalizuje ale nie znam dziewczyny po gimnazjum która by: nie przeklinała co 2 słowo nie nadużywała słów typu: no no no no wiesz, ej spoko i tak dalej. nie wiem jak dla was ale dodając do tego szyderczy tembr głosu to pierwsza lepsza babcia z ulicy jest dla mnie bardziej seksowna i kobieca.
Niestety jest więcej kobiet zachowujących się jak faceci niż facetów :P
pozdro

: pt 31 lip 2009, 12:01
autor: Kornik
Mr.Exclusive, nie kamienie tylko "loda robi mu, bo umi, loda robi mu bo lubi to ... "

: pt 31 lip 2009, 13:07
autor: Sprzedam BMW Celika
Kornik pisze:Mr.Exclusive, nie kamienie tylko "loda robi mu, bo umi, loda robi mu bo lubi to ... "
Kornik nie pasuje do Ciebie takie pisanie ;)

fakt, że młodzież jest troszkę "inna" niż za moich czasów ale takie zachowania, sposób bycia były kiedyś również spotykane. Jedynym sposobem na takie rzeczy jest przekazywanie własnemu dziecku odpowiednich wartości, długie rozmowy na różne tematy... świata nie zmienimy a możemy pokazać tę jego dobrą stronę :)

: pt 31 lip 2009, 13:13
autor: Kornik
Ciacho a co do mnie pasuje? Ty poprostu wiele o mnie wiesz ;)

: pt 31 lip 2009, 13:21
autor: Sprzedam BMW Celika
Kornik Ty mi tu nie mędrkuj tylko leć po darmowe listewki od Jana :P

: pn 03 sie 2009, 11:08
autor: Mr.Exclusive
Kornik pisze:Mr.Exclusive, nie kamienie tylko "loda robi mu, bo umi, loda robi mu bo lubi to ... "
hehe, jak już Kury to wole chryzantemy :P
Szarlotka pisze: fakt, że młodzież jest troszkę "inna" niż za moich czasów ale takie zachowania, sposób bycia były kiedyś również spotykane. Jedynym sposobem na takie rzeczy jest przekazywanie własnemu dziecku odpowiednich wartości, długie rozmowy na różne tematy... świata nie zmienimy a możemy pokazać tę jego dobrą stronę :)
Kiedyś były tylko spotykane, a teraz to jest na porządku dziennym;/
Nie wiem czemu zauważam ogromną różnicę pomiędzy osobami ze starą maturą a ludźmi po gimnazjum pod względem zachowania, zabawy, stosunku do innych ludzi itp. Śmieszy mnie to jak w grupie dzieciaki są silne wchodzą nauczycielowi na głowę śmieją się są lekceważący a potem przy rozmowie sam na sam przy otwartych drzwiach mazgają się i wychodzą wystraszeni jak kot srający w puszczy. Jest to dla mnie o tyle widoczne że jestem ostatnim rocznikiem idącym starym systemem nauczania, a do tego studiuję teraz z osobami po nowej maturze. Może generalizuje ale takie jest moje spostrzeżenie.
Szarotka o tyle jest to dla mnie wybitnie denerwujące że ciężko mi było znaleźć kobietę z którą wytrzymałbym dłużej niż 3 tygodnie :P
Jeżeli chodzi o dzieci to cokolwiek im powiesz one i tak będą chciały być akceptowane w swoim towarzystwie, więc nawet jak będą mieć wspaniałe wartości odpowiednie ideały, dobry wzór do naśladowania i będą asertywne to i tak nie będą chciały być outsiderami, więc pojawia się tutaj wewnętrzny konflikt moralny. Reszta zależy od siły psychicznej jednostki :)

podsumowując za dużo pozorantów, za dużo szpanerów, za dużo oglądania się na innych (w znaczeniu a co oni powiedzą i jak mnie ocenią), za dużo spedalonych facetów nie mającego własnego zdania ubierających się jak emo i zachowujących jak dzieci neostrady, za dużo wulgarnych wyuzdanych mało kobiecych dziewczyn przejmujących coraz więcej "jaj".

Rozpisałem się :P
bez urazy dla nikogo;]
BeSt ReGaRdS

: pn 03 sie 2009, 11:18
autor: mrf