Strona 1 z 1

A mówią, że my motocykliści to poj*by

: pn 17 lis 2008, 20:49
autor: kecajm69

: pn 17 lis 2008, 21:24
autor: Fazer72
Ja pierdziele :shock:
Ciekawe czy w drugą strone też jest tak fajnie :evil :razz2

: pn 17 lis 2008, 22:32
autor: orzyl
ewidentnie uwielbiają nietypowe winkle :D

: pn 17 lis 2008, 23:17
autor: Kornik
o ja j...ie :lol

: pn 17 lis 2008, 23:26
autor: PETER
ciekawe pomysły alw ja chyba bym miał pełne gacie

: pn 17 lis 2008, 23:44
autor: tarzan
No ja muszę sie przyznać,ze sam uprawiam downhill i freeride i takie zjazdy nie są mi obce :mrgreen: Mam już na swoim koncie niejednokrotnie przekroczona predkość 100km/h po zboczach gór przewaznie na trasach narciarskich latem.Jeżdzimy po specjalnie wytyczonych szlakach dla rowerów zjazdowych.Podam dla przykładu parę linków.
Swój film tez mam zamiar zmontować ale jeszcze trzeba dokręcic kilka fajnych scen :mrgreen:

http://pl.youtube.com/watch?v=T5J2TlQ5F ... re=related

http://pl.youtube.com/watch?v=nkczRph52 ... re=related

http://pl.youtube.com/watch?v=ktv1obzUG ... re=related

http://pl.youtube.com/watch?v=KoZdfR-Vn ... re=related

Pozdrawiam :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

: pn 17 lis 2008, 23:47
autor: Gacol
Jak pracowałem w salonbie rowerowym mieli tam swój kluub .W zzieme kolarstwo górskie a lato szosowe.Pare razy bylem na takich wyścigach i jest niezły hardcore,Ja sie balem jechac szybko.Z reszta moja wybranka jest mistrzynią polski w kolarstwie szosowym.Kiedyś tyak slowo do slowa sie poptyałem i opowiadała jak to na prostej czasem skutery mija :grin: ogólnie ciężki sport

: pn 17 lis 2008, 23:48
autor: tarzan
Aha i byłbym zapomniał o najważniejszym.Otóż bardzo drogie hobby.Od 1994 roku połamanych 6 rowerów nie liczac dodatkowego osprzętu typu koła ,korby,przerzutki,lańcuchy itd,który ulega zniszczeniu podczas wypadów w góry na trasy zjazdowe;) I rozbite trzy kaski.Ja na szczeście poza drobnymi kontuzjami cały :roll:
:mrgreen:

Dokładnie ,bardzo ciężki i niebezpieczny sport.

: wt 18 lis 2008, 01:08
autor: Janusz B.
owszem drogo, ale na szczęście tanieje z roku na rok. I jak ktoś się trochę postara, to za ok. 3 kafle da radę złożyć twardziaka, który wiele przetrzyma.
Będzie trudniej, na korzeniach i kamulcach rider dostanie w kość o wiele bardziej niż koledzy na wykozaczonych fullach po 10 - 12 tysi i droższych, ale przejechać da radę.
Z resztą powiedzmy sobie szczerze - kto tak naprawdę w pełni wykorzysta 200 mm skoku z przodu i kolejne 200 z tyłu?

Poza tym jak nie ma hajsu, a jest zajawa i niedobór rozsądku, to można zająć się Dirtem, który jest nieporównywalnie tańszy niż FR czy DH, a emocji też dostarcza :-)

Swoją drogą musisz Tarzan nieźle napier**lać, skoro udało Ci się połamać 6 rowerów. Żeby rama pękła to już trzeba się napracować i konkretnie przyp..., bo przy byle dzwonie takie rzeczy się nie dzieją :-)
pzdr!

: wt 18 lis 2008, 02:55
autor: tarzan
Janusz B. pisze:
Z resztą powiedzmy sobie szczerze - kto tak naprawdę w pełni wykorzysta 200 mm skoku z przodu i kolejne 200 z tyłu?

Swoją drogą musisz Tarzan nieźle napier**lać, skoro udało Ci się połamać 6 rowerów. Żeby rama pękła to już trzeba się napracować i konkretnie przyp..., bo przy byle dzwonie takie rzeczy się nie dzieją :-)
pzdr!
Są tacy co wykorzystują takie zawieszenie do granic możliwości ja mam zamiar jeszcze złożyć rowerek o tak potężnym skoku.
A co do napier**lania to powiem tak:mój wzrost197cm plus waga ok 120 kg plus skoki o długości 6-12 m i zeskakiwanie z wysokich uskoków(największy ok 8m w dół) działają na rower nad wyraz destrukcyjnie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

pozdr:)

: wt 18 lis 2008, 08:41
autor: Janusz B.
tarzan pisze:mój wzrost 197cm plus waga ok 120 kg plus skoki o długości 6-12 m i zeskakiwanie z wysokich uskoków(największy ok 8m w dół)
No Stary, jeśli przy tych gabarytach walisz dropy po 8 m, to Tobie potrzebny jest traktor nie rower ;-). Takiego obciążenia, to już żaden hard tail nie wytrzyma - chyba że lądujesz w idealny kąt, a przy tym masz mistrzowską technikę i wszystko wybierasz nogami. Odrobinę za płasko i po rowerze...
Montuj ten swój filmik i wrzucaj - czekam z niecierpliwością.
pzdr!

: wt 18 lis 2008, 09:58
autor: tarzan
Janusz B. pisze:
No Stary, jeśli przy tych gabarytach walisz dropy po 8 m, to Tobie potrzebny jest traktor nie rower ;-). Takiego obciążenia, to już żaden hard tail nie wytrzyma - chyba że lądujesz w idealny kąt, a przy tym masz mistrzowską technikę i wszystko wybierasz nogami. Odrobinę za płasko i po rowerze...
Montuj ten swój filmik i wrzucaj - czekam z niecierpliwością.
pzdr!
He,traktor by się czasem przydał :mrgreen: ale laduje wylącznie pod odpowiednim kątem nigdy na płaskie no chyba że na drodze na miescie akurat stanęły mi jakies schody więc tu pozostaje do ladowania płaskie i twarde podłoże 8) Teraz mam delikatny rowerek Giant AC ze skokiem przód 130 tył 170 żeby trochę się na ziemię sciągnąć i nie szaleć tak jak kiedyś (aczkolwiek jest i tak uzbrojony w zjazdowe szersze koła z oponami 2,3 cala korba z jedną zębatka z napinaczem łańcucha i hamulce hydlauliczne Heyes'a :mrgreen: )ale już mi chodzi po głowie coś mocniejszego z większym skokiem by trochę popuścić wodzy fantazji na zjazdach :mrgreen:

Co do filmiku to trochę to jeszcze potrwa ale przecież nigdzie się nie wybieram więc jak już wszystko będzie gotowe i stwierdzę że warto się pochwalić :roll: to zapodam na forum :mrgreen:

Pozdr:)

: wt 18 lis 2008, 10:13
autor: mario_blues
no Tarzan jest "kawałek chłopaka" faktycznie - gdy usiadł na mojej fałce wyglądał jak na psie :mrgreen: albo na kocie bardziej
szacuneczek Kolego, nie chwaliłes się nic że takie sztuki odczyniasz - myslałem że raczej turystycznie po mieście krążysz zajmując się dorywczo blacharką w przypadku napotkania przygłupa w puszce ;)
pozdrawiam