do gs-u zajezdza koles na rowerze
-piec kilo sera prosze
-sprzedawca podaje
za pol godziny koles zajezdza duzym fiatem
-200 kilo sera prosze
-sprzedawca lekko zdziwiony podaje
za godzine podjezdza ten sam facet traktorem z dwiema przyczepami i juz na wejsciu krzyczy:panie biore 10 ton sera!
-sprzedawca wrzucil wszystko co mial na przyczepy,koles odjechal,ale nie daje mu to spokoju,wsiada na rower i za nim..patrzy,a facet wjezdza do lasu,no to on rower w krzaki,schowal sie za drzewem i patrzy.koles zajechal nad jezioro,wlazl na pierwsza przyczepe i wrzuca ser do wody.wyrzucil,wlazl na druga i dalej wrzuca do wody.dojechal do polowy i sprzedawca juz nie wytrzymal,leci do niego i krzyczy:PANIE,CO TO ku....a JEST??? A ON NA TO:NIE WIEM,ALE MA ZAJEBISTY APETYT!!!
bez sensu
- kamil grudziadz
- klepacz
- Posty: 764
- Rejestracja: sob 11 paź 2008, 15:32
- Imię: Kamil
- województwo: kujawsko-pomorskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: GRUDZIADZ
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości