Strona 1 z 3

Z cyklu - stacja diagnostyczna

: pn 30 kwie 2007, 11:14
autor: Klarkson
Wrzucam to do humoru, ale równie dobrze mogło by byc w katalogu "Polska to dziwna kraj".
Sprawa miała miejsce w piątek i to nie 13, a 27 kwietnia.

Standardowo, jak co roku pojechałem do stacji diagnostycznej po przegląd okresowy. Wyszedł wesoły pan diagnosta: obejrzał tablice czy czasem nie jest zagięta, odmierzył linijką średnicę rury wydechowej, spojrzał na swiatła i gdy już myślałem, że powie 64 PLN i rozstaniemy się w przyjaznej atmosferze, wlazł do swojej kanciapy i po kilku sekundach wylazł z deską i calówką :shock: .

Myślałem, ze będzie chciał mi tą deskę złamać na plecach (może zgwałciłem jego córkę na przejsciu dla pieszych ? :lol: ), ale nie, zaczął przymierzać się do tylnego koła.

Pytam się chłopa czy coś zgubił ? A on mi na to, że "wysokość zawieszenia fartucha ochronnego na tylnym kole musi wynosić nie wyżej, niż 15 cm od osi koła ! " :lol:
Jednym słowem, chlapacz ktory jest seryjnie montowany w RC46 i wisi na wysokości 25cm od osi koła jest sprzeczny z naszym prawem !
Strzeliłem karpia, ale nie poddałem się i powiedziałem mu, że nawet sprytne, małe rączki skośnych inżynierów nie były w stanie zaspokoić fantazji naszych (p)osłów.
Diagnosta i tak swoje "prawo, prawo, prawo..."
Skończyło się na tym, że albo wywierce otwory w plastiku i przykrecę, przyspawam, przykleje na kropelkę, przysmarkam kawał ohydnej gumy, aż do ustawowej wysokości, albo nici z przeglądu :lol:
Powiedziałem mu, "daj mi pan kawałek gumy to ją wcisne pod tablice a za płotem ją wypierdole" :lol:
Gość mi powiedział, że i tak by mi fotkę strzelił jak ta guma u mnie wisi :lol:

:tts mi opadły i dałem sobie siana. Podziękowałem panu za przyjemne popołudnie i pojechałem na inna stację, gdzie razem z diagnostą pooglądałem sobie katalog "Motocykle 2005" i fsio.

Wcześniej już miałem różne dziwne akcje na stacji w postaci "wjeżdzaj pan na rolki" 8) ,ale ta, aż wołała o publikację :lol:

: pn 30 kwie 2007, 11:37
autor: Jacko
No to ładnie.
U mnie gość tylko stwierdził że nie wsiadł by bo mu życie miłe :-P i podbił :mrgreen:

: pn 30 kwie 2007, 17:11
autor: SOWA
Klarkson, przypomniałeś mi jak dawno temu miałem spotkanie jak przez kalkę. Wieszałem wtedy gumowy fartuch na tył MZ-ki. Ale był obciach. :razz2

: pn 30 kwie 2007, 22:15
autor: Gacek
Dobrze wiedzieć co jest grane :razz bo w przyszłym tygodniu wybieram sie moją strzałą na przegląd :hooray Załaduje chlapacz z Kamaza i będzie git :hooray

: pn 30 kwie 2007, 22:27
autor: szatan
Moze diagnosta był na kacu ? jak byłem na przeglądzie to sie facet zapytał czy mam swiatła ( ale tego nie sprawdzał) popatrzył czy sie zgadza tablica z nr rejestracyjnym i 64 pln, nara, tyle było frytek,

Gacek zajeb sobie od jawki 50ccm , miałem taki zajebiaszczy chlapacz w niej z odblaskiem, odpadł w 1 dzien smigania :mrgreen: całe 60 km/h wyciągnąłem

: wt 01 maja 2007, 08:04
autor: Jacko
szatan pisze:całe 60 km/h wyciągnąłem
Wyciągnąłeś ale chyba dopiero jak Ci odpadł :razz:

: wt 01 maja 2007, 13:36
autor: kiki
a takie pytanie off top- dajecie sie dagnoscie przejechac jak mowi ze musi sprawdzic czy nie jest krzywa czy cos tam ?:) :biggrin

: wt 01 maja 2007, 15:48
autor: Gacek
:lol

: czw 03 maja 2007, 14:47
autor: Ketchup
hłe, hłe, to nic ja robiłem 1 przegląd po sprowadzemiu swojej w '98, jeszcze wszystko było org. koleszka kazał mi zapalić światła mijania, po czym stwierdził, że mam przepalona żarówkę i mnie nie przepuści, bo się jedno światło pali tylko, a na drogowych dwa, to nawet nie :tts mi opadły ale chyba rama mi ze śmiechu pękła - takich qrwa diagnostów mamy

: czw 03 maja 2007, 15:04
autor: szatan
A ja też chlasne offtopa. jako ze weszły przepisy jezdzenia na swiatłach puszką , moj staruszek zanabył zapasowe H4. Ja siem patrze a na zarówce jak byk " NOT FOR USE IN EUROPE"
To ja mam pytanie , skąd .q.w....ta zarówka znalazła sie w Polskim sklepie ? No chyba ze Polska nie leży w Europie , no to przepraszam i juz sie nie czepiam

: ndz 06 maja 2007, 22:40
autor: doyar
kiki pisze:dajecie sie dagnoscie?
Tylko jesli ma w biuscie 120cm pod luznymi ogrodniczkami i zenskie imie na identyfikatorze, tylko pod takim warunkiem! :lol Swoja droga jak do tej pory mi sie taka diagnosta nie trafila, za to tacy od chlapaczy i linijek tez nie.

: ndz 06 maja 2007, 23:02
autor: DIDI
Klarkson pisze:Powiedziałem mu, "daj mi pan kawałek gumy to ją wcisne pod tablice a za płotem ją wypierdole"
o kurdesz, a ja swój "piekny długi botniczek" upier... przy samej rejestracji :shock: to pewnie teraz mi przegladu nie zrobi :lol a tak na poważnie to na pierwszym przeglądzie moją sprzętówę gość oblatał z metrowką dookoła, a jak mu podałem z pamięci rozmiar opon to stwierdził że lux, jak masy i inne pierdoły sprawdził z tabliczki to już w ogóle happy był. Mówie światła czy cos pan sprawdzi?? "a po cholerę, chyba sprawna jest co nie??? " :lol i tyle gadki. Teraz to z dowodem na przeglad smigne tylko i z dyni 8)

: ndz 06 maja 2007, 23:07
autor: maciek 800
Mój diagnosta zaprzestał ujeżdżania moich sprzętów jak mu się córka urodziła, a jego żona dowiedziała się że to robi. :mrgreen:

: pt 11 maja 2007, 11:18
autor: Achmed
A "mój" diagnosta ogląda moja VFR-ke codziennie jak wyprowadza puszkę z garażu :mrgreen: :hooray ciekawe czy mi podbije przegląd, jak nie to go z domu pogonie i tyle :mrgreen: :mrgreen:

: pt 11 maja 2007, 11:37
autor: Gacek
:lol