Strona 1 z 2

amnezja po wypadku

: pt 29 sie 2008, 21:13
autor: robo
Witam wszystkich,
Mało się udzielam na tym forum chociaż bywam tu regularnie. Nawet kiedyś udało mi się dotrzeć na jedno spotkanie na Rozdroże niebieskim Vitkiem. W każdym bądź razie vitek to już przeszłość. 26 sierpnia razbilem sie na Rembertowie przy ulicy Czwartaków. Dzisiaj dopiero wyszedłem ze szpitala i próbuje ustalić co tak naprawdę się wydarzyło. Od wyjazdu z domu do momentu obudzenia się w szpitalu nic nie pamiętam. Miejsce wypadku znam od policjanta w szpitalu, który nic więcej nie wiedział. Jechałem droga głowną, nogi mam całe, jednak prawa ręka w kawałkach i dużo otarć na twarzy z prawej strony, wiec wnioskuje że przeleciałem komuś przez maskę. Na policji dowiedziałem się jaki jest mój nr sprawy i nazwisko prowadzącego oraz tel do niego. Kiedy jednak zadzwoniłem okazało się że on nic nie wie wiec muszę się zgłosić do niego za kilka dni bo byc moze sprawa jest jeszcze w rejestracji.
Teraz prośba, jeżeli komukolwiek obiło sie o uszy coś a mój temat będę wdzięczny za informacje. Ponoszę teraz duze koszty zwiazane z wypadkim a nawet nie wiem czy moge uiegac sie o ubezpieczenie a policja jeszcze nic nie wie
Pozdrawiam

: pt 29 sie 2008, 22:08
autor: Miping
Czasem lepiej nie pamiętać przykrych sytuacji-lepiej się śpi :)
Niestety nic nie słyszałem o wypadku, ale jutro skocze do Ostródy na zlot i popytam, może ktoś słyszał.
3maj sie!

: pt 29 sie 2008, 23:26
autor: marmot
Przykra sprawa.Wracaj do zdrowia i składaj motor. W tym przypadku bez orzeczenia policji na razie raczej nic nie załatwisz w ubezpieczalni.

: pt 29 sie 2008, 23:58
autor: tarzan
Przykro czytac takie wiesci...
Szybkiego powrotu do zdrowia!
Pozdrawiam

: sob 30 sie 2008, 00:45
autor: mrf
robo, kliknij na http://www.rembertow.fora.pl/ http://www.forum.motocyklistow.pl www.grono.net moze ktos cos bedzie wiedzial jak napiszesz.


Szybkiego powrotu do zdrowia.

: sob 30 sie 2008, 07:05
autor: Sylwio
Przykra sprawa. Na pewno powinieneś zgłosić jak najszybciej wypadek, tam gdzie ubezpieczyłeś motocykl, ponieważ ubezpieczenie OC obejmuje także kierowcę i NW wcale nie jest konieczne. Wracaj szybko do zdrowia.

: sob 30 sie 2008, 09:42
autor: robo
No właśnie teraz na tym polega problem. Nie mogę tego zgłosić bo nie mam AC, nawet nie wiem czy to czasami nie ja jestem sprawcą, a jeżeli nie to kto nim jest i gdzie jest ubezpieczony, a na policje nie mogę się dodzwonić. Motoru jeszcze nie widziałem, wiec nawet nie wiem czy jest jeszcze co składać. Chyba jednak muszę czekać na naszą wspaniałą policje

: ndz 31 sie 2008, 12:31
autor: robo
No troche sie wyjasnilo. Od policji niczego ie nie dowiedzialem, ale za to pani w osiedlowym sklepiku, okazalo sie ze wie o wszystkim co sie dzieje w okolicy. Tak jak przypuszczalem. Jakas kobieta wyjechala mi na skrzyzowaniu i przelecialem jej przez maske. Ciekawe w jakim stanie jest motor

: ndz 31 sie 2008, 15:16
autor: KolczyK
jak to policja nic nie wie ? nie było policji na miejscu wypadku ? świadkowie ? co to za g ?

Re: amnezja po wypadku

: ndz 31 sie 2008, 17:00
autor: treska
robo pisze:Witam wszystkich,
Mało się udzielam na tym forum chociaż bywam tu regularnie. Nawet kiedyś udało mi się dotrzeć na jedno spotkanie na Rozdroże niebieskim Vitkiem. W każdym bądź razie vitek to już przeszłość. 26 sierpnia razbilem sie na Rembertowie przy ulicy Czwartaków. Dzisiaj dopiero wyszedłem ze szpitala i próbuje ustalić co tak naprawdę się wydarzyło. Od wyjazdu z domu do momentu obudzenia się w szpitalu nic nie pamiętam. Miejsce wypadku znam od policjanta w szpitalu, który nic więcej nie wiedział. Jechałem droga głowną, nogi mam całe, jednak prawa ręka w kawałkach i dużo otarć na twarzy z prawej strony, wiec wnioskuje że przeleciałem komuś przez maskę. Na policji dowiedziałem się jaki jest mój nr sprawy i nazwisko prowadzącego oraz tel do niego. Kiedy jednak zadzwoniłem okazało się że on nic nie wie wiec muszę się zgłosić do niego za kilka dni bo byc moze sprawa jest jeszcze w rejestracji.
Teraz prośba, jeżeli komukolwiek obiło sie o uszy coś a mój temat będę wdzięczny za informacje. Ponoszę teraz duze koszty zwiazane z wypadkim a nawet nie wiem czy moge uiegac sie o ubezpieczenie a policja jeszcze nic nie wie
Pozdrawiam
Siemaneczko,

pomagałem przy wypadku. Nie widziałem go, ale jak chcesz pogadać daj znać. moj numer tel. 605 356 824. Sam miałem niedawno na czwartaków wypadek. Skrzyżowanie Czwartaków z Paderewskiego jest bardzo niebezpieczne. Z relacji ludzi i oględzin wnioskuję , że babka wyjechała Ci z Paderewskiego.

: ndz 31 sie 2008, 17:20
autor: robo
Z policja bede rozmawial jutro. W piatek dostalem od nich nr sprawy i nazwisko prowadzacego, kiedy jednak do niego zadzwonilem on nic nie wiedzial. Stwierdzil ze sprawa jest pewnie jeszcze w rejestracji i zebym sie zglosil w poniedzialek.
I dzieki Treska, bede dzwonil

: ndz 31 sie 2008, 17:44
autor: bialy-murzyn
mnie uczyli ze przed kazdym skrzyzowaniem trzeba zwolnic (na kat B)
i trzeba przyznac - sprawdza sie, rzadko bo rzadko ale ma to swoje pozytywne strony : >

ps. kobieta za kierownica = to tedy nie tylko jezdza samochody ? : >

: ndz 31 sie 2008, 20:33
autor: Ruda i Piotr
bialy-murzyn pisze:ps. kobieta za kierownica = to tedy nie tylko jezdza samochody ? :
>
Nie wszystkie kobiety tak jeżdżą :evil:

Coraz więcej mężczyzn stwarza zagrożenie na drodze :twisted:

A tak w ogóle to radzę nie narażać się ;)


sorki za OT ;)

Robo walcz o swoje, jeżeli nie Twoja wina to ściągaj za leczenie

R

: ndz 31 sie 2008, 22:08
autor: Kawa
bialy-murzyn pisze:mnie uczyli ze przed kazdym skrzyzowaniem trzeba zwolnic (na kat B)
i trzeba przyznac - sprawdza sie, rzadko bo rzadko ale ma to swoje pozytywne strony : >
Ale nie wszystko da sie przewidziec (uczyli mnie tego na kat. A ;) :) ). Robo, trzymaj sie chlopie.

: pn 01 wrz 2008, 10:33
autor: figaro
Policja musi Ci wydać kopię notatki służbowej (żadnej łaski nie robią). Tam powinny być dane sprawcy, numer polisy, nazwa ubezpieczalni i numer rejestracyjny pojazdu (sprawcy). Numer polisy i numer rejestracyjny pozwoli Ci na zgłoszenie szkody z OC sprawcy u jego ubezpieczyciela. Koniecznie domagaj się od policji wydania pokwitowania za zatrzymany dowód rejestracyjny. Będzie on (dowód rejestracyjny moto) do odbioru w Twoim macierzystym wydziale komunikacji, po dokonaniu badania technicznego. Policja ma wskazać, gdzie przewieziono motocykl po wypadku i wystawić Ci upoważnienie do wydania sprzęta. Za holowanie na parking i przechowywanie będziesz musiał zapłacić przy odbiorze (żądaj faktury z wyszczególnionymi czynnościami i numerem rejestracyjnym motocykla). Wszystkie rachunki, faktury zbieraj, będą potrzebne przy ubieganiu się o odszkodowanie. Zbieraj także całą dostępną dokumentację medyczną dotyczącą twojego leczenia. Ubezpieczyciel sprawcy na pewno zażąda jej przy likwidacji szkody. Tyle na początek. Wypadek, przykra sprawa ale czasmi się zdarza. Wracaj do zdrowia i rozejrzyj się za dobrą rehabilitacją. Ręka musi być sprawna.
Pozdrawiam figaro