VFR-OC Poland ForuM

Wrzucam relację z naszego trzeciego już wypadu do Maroka. Zwiedzamy po kawałku w dość szybkim tempie, bo możliwości urlopowe mamy ograniczone. Tym razem spenetrowaliśmy razem z moją Stig-Kobietą góry Atlas i Rif, pokonując 2500km w 6 dni.
Poprzedni nasz wypad obejmował Maroko zachodnie zaczynając od Mellili/Nador do Sahary i z powrotem do Tangeru.
Jeszcze wcześniejsza wyprawa wiodła przez największe marokańskie miasta.
Jedziemy VFR1200 z 2010 roku w wersji manualnej. Bagaże w 3 kufrach + tankbag. Śpimy w tanich hotelach lub pensjonatach.
Niestety nie umiem jeszcze zamieścić mapy przy montażu w GoPro więc na początku umieściłem trasę w formie listy.
Nie chciałem Was katować lokalną muzyką więc znalazłem coś z pogranicza.
To jest część pierwsza - jak będzie zainteresowanie, wrzucę link do drugiej.
Proszę o wyrozumiałość - to mój debiut jako filmowiec i montażysta
Zapraszam na film, głośniki na max'a i czekam na Wasze komentarze.
http://youtu.be/uJKkbQ_9Peo

nie no nie jest zle,chociaz cos zlozyles ja procz Kolczasa obstawy nic nie zlozylem hehe, jak dla mnie to mogles darowac sobie tą hmmm... muzyke...? ogolnie widac ze drogi mają spoko tylko w tym miasteczkuchyba ciezko sie odnalezc, mogles pokazac troszku ich dobrodziejstw ciekawych do zwiedzania bo napewno takowe mają i oglądaliscie. jaki koszt takiej wyprawy? rozumiem ze z PL do hiszpani tez na 2OO?

Bardzo fajne, dawaj resztę materiału. To co pokazałeś już daje do wyobraźni.

Fajna sprawa taki wyjazd. Te wąskie uliczki ekstra a i widoki super.
Osobiście żadnego filmu jeszcze nie zmontowałem więc Twoje dzieło to everest mych możliwości
Dawaj kolejne części filmu i jakiś krótki opis przygód i poglądowe koszta.

to chyba wyprawa z Motormanią, czyli przyczepa do hiszpanii i pozniej na moto jazda

Fajna wyprawa

mnie się też taka wyprawa marzy,niekoniecznie do Maroko ale powiadam Wam nadejdzie ten czas!!! jak wypierdole to mnie nikt nie znajdzie hehe

No i odbiła mi De Palma.
Obejrzałem dwa razy i nie wiedzieć czemu bujałem się na boki Piękne widoki,serpentyny asfaltu i pełno renualtów.....
Przez cały filmik micha misie cieszyła....az po 24 min 05 sek koniec....kuźwa gdzie reszta.
Orewułar mesje ...i prosto w ścianę.....patrzyłem ze zgroza jak się zmieściłeś w tym przejściu.

Dawaj resztę....

Elegancko Dobry materiał na jesienno-zimowe wieczory

Super wyprawa No i te zaj...e widoki

No stary dobra robota, a wyprawa bajka

Kurde, Panowie - cieszę się, że da się oglądać.
Kilka informacji dotyczących podróżowania po Maroko:
jakość dróg bardzo dobra, jest trochę autostrad między głównymi miastami - Tanger/Casablanka, Marrakesz, Fez - wszystkie płatne.
Sieć stacji benzynowych bardzo gęsta - tylko trzeba uważać w górach Atlas, mogą być odcinki po 100km bez stacji. Poza tym stacji więcej niż u nas.
Cena paliwa ok. 1EUR
Noclegi: pełen przekrój - od 20EUR do 100EUR.
Temperatura w okresie luty/marzec ok. 25 stopni w dzień i ok. 10 stopni w nocy. W październiku ok. 28 stopni w dzień i 16 w nocy.
Lokalesi: bardzo przyjaźni i pomocni, trzeba tylko uważać na "myfriendów" w dużych miastach (stanowczo "NIE") oraz w Medynach (stare miasto) po północy jest już mniej przyjemnie.
Lokalesi kierowcy: duży ruch w miastach i na drogach dojazdowych, dużo aut +20 lat, przeładowane cieżarówki wloką się i kopcą. Na rondach trzeba uważać bo każdy wpycha się w każdą wolną lukę. Poza miastem ruch jest niewielki - jak widać na filmie
Trzeba unikać jazdy nocą dlatego, że oni nie dbają o oświetlenie - włączają to co mają, a z reguły żarówki przepalone więc jadą na drogowych lub pozycyjnych. Jak już jedzie jeden na drogowych to włączają je wszyscy i wszyscy się nawzajem oślepiają. Ponadto za miastem łążą piesi nie wiadomo dokąd i po co - oczywiście bez odblasków i prawą stroną.
Policja stoi tylko na wjeździe do miasta i na skrzyżowaniach oraz często na autostradach łapią na radar. Złapali mnie 3 razy, ale zawsze tylko kazali mi się uspokoić i jechać wolniej.
Poza autostradami nie ma policji w ogóle więc można korzystać z mocy silnika, wspaniałego asfaltu i niewielkiego ruchu
Przeprawa (2 osoby + moto) z Europy kosztuje od 80EUR za prom towarowy (nie polecam bo długo trwa załadunek) do 100EUR za prom osobowy (polecam bo za 2 godziny) jesteś na miejscu i 130EUR ostatni prom w dni weekendowe - nie polecam bo drogo.
Na granicy jest dużo biurokracji - pełno "myfriendów" chce Ci pomóc wypełnic deklarację wwozu/wywozu motocykla. Trzeba mieć długopis i poprosić o kwity, które łatwo można wypełnić samemu bezkosztowo. Koniecznie trzeba mieć długopis bo nikt Ci nie pożyczy - jest tam straszny kocioł.
To co puszczać część 2 czy jeszcze poczekać??

de Palma pisze:To co puszczać część 2 czy jeszcze poczekać??

Nie wqrwiaj dawaj

Et voila..... :
http://youtu.be/AXPIc-afIec

puzon pisze:

de Palma pisze:To co puszczać część 2 czy jeszcze poczekać??

Nie wqrwiaj dawaj

miałem napisac to samo
jeszcze będzie miał czelnośc pyskować i pytac o to czy film wrzucić