Strona 1 z 2
					
				Zderzenie z sarna
				: czw 29 maja 2014, 12:18
				autor: Sise
				Witam
Otoz pewnej nieszczesnej soboty jakis miesiac temu mialem zderzenie z sarna. Lecac sobie spokojnie jakies 70km/h wyskoczyla mi z rowu niczym duch. Patrzac na jej smukly grzbiet przed moja lampa wiedzialem, ze nie da sie juz nic zrobic - uderzylem w jej zebra. Jej ped spowodowal wybicie z rownowagi mojej Hondy. Obalilem moto na bok, sam wyskoczylem jak najdalej moglem. Zlozylem sie i toczylem niczym zlozony dywan po asfalcie. Z jednej strony patrzylem jak dokonywal sie szlif mojej Hondy, z drugiej na jadacy znad przeciwka samochod. Rozlozylem rece i nogi, chcac zahamowac szybciej. Po zdarciu lokci i kolan wstalem i zbieglem z drogi. Kobieta w bialym Moneo przejechala bez zastanowienia. Ja moto pozbieralem do kupy i zaczalem pchac do domu. 
Moto niestety mialo peknieta kierownice, set i plastiki. Wszystko udalo mi sie naprawic, jestem w fazie polerowania. Rama i lagi nie ucierpialy w zderzeniu. Nie mialem zadnego wycieku. Mi sie nic wielkiego nie stalo. Kask przetrwal bez najmniejszej ryski. 
Nie wiem czy sie zmienil jakis przepis odnosnie odstrzalu lub rozmnazania drapieznikow, ale odnioslem wrazenie, ze zwierzyny jest jakby wiecej w tym roku - przynajmniej w moim regionie (Wielun).
			 
			
					
				Re: Zderzenie z sarna
				: czw 29 maja 2014, 12:38
				autor: magik
				a czemu nie zebrałeś sarny na moto do sanepidu i miałbyś szynkę i podroby 

 plus odszkodowanie od nadleśnictwa................
 
			 
			
					
				Re: Zderzenie z sarna
				: czw 29 maja 2014, 12:42
				autor: Gracek_01
				Cholera, najwazniejsze, ze Tobie nic powazniejszego sie nie stalo. Widzialem jak potrafi wygladac kontakt z sarna, wiec naprawde chyba masz dobrego aniola za plecami. Powodzenia
			 
			
					
				Re: Zderzenie z sarna
				: czw 29 maja 2014, 12:52
				autor: Falcon
				Sise pisze:Kobieta w bialym Moneo przejechala bez zastanowienia.
Teraz takie kierowniki bezmyślne jeżdżą - ale już się za to wzięli - za spowodowanie kolizji z rannymi i ewidentna wina kierowcy ( np lewoskręt i zajechanie drogi np motocyklowi ) lejce idą do wora i prokurator decyduje co dalej z kierowcą .
 
			 
			
					
				Re: Zderzenie z sarna
				: czw 29 maja 2014, 13:59
				autor: Sise
				Bardziej od odszkodowania zalezalo mi na tym aby mama nie dostala zawalu na wiesc o moim wypadku. Dlatego wolalem wszystko zabrac do domu i poczekac az sprawa ucichnie. Mieszkam na wsi i babki plotki od razu by z tego sensacje zrobily, wiecie jak jest. 
A jesli chodzi o znieczulice spoleczna to gdzies widzialem na Youtube filmik jak policja robila testy u nas w Polsce - ile osob sie zatrzyma przy lezacym motocyklu wraz z kierowca (imitacja wypadku). Nie pamietam dokladnie, ale chyba im wyszlo, ze 1 na 14 osob sie zatrzymywala.
			 
			
					
				Re: Zderzenie z sarna
				: czw 29 maja 2014, 14:14
				autor: magik
				to było na śląsku ale nie pamiętam już wyników, a jak byś położy pieszego przy drodze t jeszcze mniej wiekszośc powie że pijany to niech leży
			 
			
					
				Re: Zderzenie z sarna
				: czw 29 maja 2014, 14:17
				autor: Bury
				dobrze ze Tobie sie nic nie stało i ze predkosc była mała 

 
			 
			
					
				Re: Zderzenie z sarna
				: czw 29 maja 2014, 14:49
				autor: puzon
				Sise, powinieneś poradniki pisać na temat turlania i kolizji z dziką zwierzyną. 

 Najważniejsze  że Ty zdrów. Jak ja się turlałem to co pół obrotu widziałem szlif "kozy" a co drugie pół hamującego TIR-a aż mu się kabina zginała 

 
			 
			
					
				Re: Zderzenie z sarna
				: czw 29 maja 2014, 15:14
				autor: firemanek1972
				magik pisze:a czemu nie zebrałeś sarny na moto do sanepidu i miałbyś szynkę i podroby 

 plus odszkodowanie od nadleśnictwa................
 
O odszkodowanie, jeżeli już to do koła łowieckiego nie nadleśnictwa, poza tym musiałby to być łoś, lub niedźwiedź  

... za sarnę, dzika, jelenia, jeża, wiewiórkę...nic nie wyrwiesz. A już na pewno nie, jeżeli na tej drodze stoi znak A-18b Wiem z autopsji, miałem spotkanie z sarną, na szczęście jechałem puszką.
http://edroga.pl/prawo/komentarze/466-z ... adcow-drog 
			 
			
					
				Re: Zderzenie z sarna
				: czw 29 maja 2014, 15:40
				autor: Sise
				Wlasnie sprawa nie wiem gdzie wedruje ale ponoc jest do wygrania. 
We Wroclawiu jest motocyklista - prawnik, ktory kilka takich spraw juz wygral. Polecila mi go znajoma jezdzaca tez na moto. W razie draki, czego nikomu nie zycze, moge owego kolege po fachu polecic. Ponoc jest bardzo dobry, no i jak dla swoich - potrafi doradzic. Istotne sa dowody, dlatego warto zrobic chociaz jedno zdjecie z wypadku.
			 
			
					
				Re: Zderzenie z sarna
				: czw 29 maja 2014, 19:01
				autor: magik
				Masz racje z tym kołem łowieckim, ale jeśli nie ma takiego znaku a dzik wkomponował się w komorę silnika to masz odszkodowanie, a jeszcze jak wet z sanepidu powiedział ze mięso ok to były kiełbaski sznycle i szynka z dzika 

 pycha ale skubany ważył..... Sam udziec miał coś kolo 60kg jak ważyłem z ciekawości bo wnieść tego gada do zamrażarki to był ładny trening 

 
			 
			
					
				Re: Zderzenie z sarna
				: czw 29 maja 2014, 19:53
				autor: andreas
				Dziękować Bogu, że w sumie nic się nie stało  
 
Przyjąłem w zeszłym roku zająca, przy ponad stówce na piszczel- AŁ. Sarny już bym nie chciał  

 
			 
			
					
				Re: Zderzenie z sarna
				: czw 29 maja 2014, 21:29
				autor: Pablopbs
				Patrząc na to, że z naprzeciwka jechał samochód mogło się do gorzej skończyć, dobrze że tylko tyle !
			 
			
					
				Re: Zderzenie z sarna
				: czw 29 maja 2014, 22:50
				autor: śliniak290
				no to ci się udało , nie każdy tak ma , teraz zdrowaśki i dziękowania ....... 
  
 
			 
			
					
				Re: Zderzenie z sarna
				: czw 29 maja 2014, 22:59
				autor: Robertos
				Miałeś chłopie duuuuużo szczęścia
niedaleko mnie podobna przygoda ma słaby przebieg
http://www.kamienskie.info/rodzina-apel ... ocyklisty/