Strona 1 z 2

Bliski Wschod 2010

: pt 27 sie 2010, 11:04
autor: kwiatek
Witam.

Duzo sie rozpisywac nie bede, ale w tym roku ze swoim VTEC-iem 2002 i przebiegu po powrocie 97kkm
dotarlem do Akaby w Poludniowej Jordanii.

1. Dojazd. Najpierw do Tych, gdize spotkalismy sie z reszta ekipy (4 moto, 7 osob).
Nastepnego dnia rano do Belgradu, Potem do Instanbulu (zostalismy 1 dzien) i potem do Iskenderunu w Turcji.
Stamtdad przekraczanie granicy w gorach i Lattakia, i dalej Hama.

2. Z Hamy pojechalismy do Crac des Chevalier (Twierdza Krzyzowcow) i stamdat do Palmiry (pustynia i 45 st w cieniu). Potem Damaszek , stamtad nad morze martwe i ekstra serpentynki w gorach.. potem droga królów do Petry i Wadi Rum, stamtad do Akaby i zaczelismy powrot. Najpierw do Jerash, a potem do Bejrutu. Stamtad do Trypolisu i w koncu do Aleppo.

3. Powrot. Z Aleppo w 3 dni do Piaseczna, odpowiednio 1100,1100,1280km dziennie.


Wrazenia.... bezcenne, za wszystko inne zaplacisz karta (jak znajdziesz bankomat w poblizu :P)

Motocykl spisal sie rewelacyjnie, poza termostatem ktory chyba mam padniety, bo musialem uwazac zeby plyn mi nie rosl powyzej 102 st.

Opony (Pilot Road 2) nawet sie nie zuzyly w polowie, ale musze wymienic bo sie mocno pozabkowaly.
Fakt faktem ze zrobione zostalo jakies 10,5 kkm pod pelnym obciazeniem z 3 kuframi, pasazerem i tankbagiem.
Zajelo to nam 3,5 tyg.


To chyba tyle. Bede dopisywal na biezaco.. Bo musialbym ksiazke napisac :-)

Pozdr
Kwiatek

: pt 27 sie 2010, 11:10
autor: Kawa
No to bardzo ladna traska, gratulacje. Napisz moze cos wiecej jesli chodzi o organizacje - trasa, noclegi, fotki :)

: pt 27 sie 2010, 11:22
autor: kwiatek
Co do organizacji, to jak to zwykle byl calkowity brak organizacji.
Wszystko na biezaco, mielismy przewodniki Lonely Planet, i jezyk ustno-migowy do tlumaczenia
ze szukamy hotelu. Do tego w Jordanii iGO. Co do Bejrutu to sa tam dwa tanie Hotele wiec wyboru nie ma..
w innych miastach jest duzo lepiej i mozna wybierac, trzeba czasem troche poszukac zeby w bliskim centrum znalesc ale daje rade tak "na pale".

Fotki obrabiam i wybieram, takze czesc z nich na pewno tutaj wrzuce..

Jeszcze o trasie, przelot tam to autostrady mniej wiecej wg trasy:
Tychy-Olomuniec-Brno-Bratyslawa-Budapeszt-Belgrad-Sofia-Instambul-Adana i dalej do Syrii.

Drogi to wiekszosc autostrad, gdzieniegdzie odcinki po 50-100km zwyklych drog (Czechy,Serbia,Bulgaria)
Turcja to autostrada + krajowka ale z tempem na ok 140-150.

Jazda po Bliskim Wschodzie to przyjemnosc o ile przelaczy sie z trybu Europa na tryb BliskoWschodni.
Drogi znosne, asfalt nawet przyczepny (poza paroma miejscami gdzie zaskakiwal).
Jedynie maja fiola na punkcie spiacych, ktore sa na autostradach, krajowkach przy wjazdach do miast itp.

W gorach z drogami gorzej, zdarzaja sie dziury na pol samochodu. Za to droga przez pustynie to prawie 200km prosto w rownym jak stol asfaltem :-) Felg nie zgialem, opon nie pocialem, czyli jest dobrze ;-)


Pozdr
AK

: sob 28 sie 2010, 20:18
autor: maxym73
No i super.
Napisz coś o kosztach / łącznie/ i koniecznie parę zdjęć

: sob 28 sie 2010, 20:28
autor: kruhy
Jasna pała, respect :szok
Napisz jak z bezpieczeństwem w tamtych stronach. Serbia, Turcja, Syria, Jordania.
Ciekaw jestem bardzo jak tam to w tej chwili wygląda, z uwagi na chociażby sąsiadujący z Syrią Irak.
Bardzo jestem ciekaw bardziej szczegółowej relacji, również dotyczącej kosztów.
Jeszcze raz respekt dla Was

: sob 28 sie 2010, 20:37
autor: MC_Hammer
Gratulacje :szok

Pozazdrościć trasy, widoków i wspomnień.
Foty, foty, foty ...koniecznie

: ndz 29 sie 2010, 11:10
autor: slimak
gratuluje ciekawej wyprawy

: ndz 29 sie 2010, 12:44
autor: kwiatek
Kilka zdjec na poczatek:


W drodze do Palmiry:
Obrazek
Syryjska drogówka:
Obrazek
Najnizej polozony punkt na trasie:
Obrazek
Jordania, i Wadi Al-Mudżib
Obrazek
Obrazek
Zachód słońca nad pustynia w Wadi Rum:
Obrazek
Wyjazd z Wadi Rum:
Obrazek
Akaba i Morze Czerwone:
Obrazek
Maly portrecik wesolego czlowieczka:
Obrazek
Jeden z zabytkow spotkanych:
Obrazek

Co do informacji pozostalych, to koszt nam wyszedl ok 14k PLN za dwuosobowy motocykl ( wliczone wszystko, ubezpieczenia zdrowotne, wizy,oplaty wjazdowe i wyjazdowe itp)
Jednoosobowy nie wychodzi duzo taniej, gdyz duza czesc to paliwo i oplaty celne (Szacuje na jakies 10-11k PLN za pojedynczy motocykl).

Co do bezpieczenstwa to po przekroczeniu granicy z Turcja trzeba wylaczyc tryb Europa i wlaczyc Bliski Wschod. Czyli nie jedziemy na znaki, linie , sygnalizatory tylko jedziemy w trybie : dojechac do celu bezkolizyjnie.

Wbrew temu co wszyscy sadza, arabowie jezdza dosc chaotycznie, ale za to przewidywalnie, nikt nie wykonuje gwaltownych ruchow, ciagle patrza w lusterka. Fakt ze jezdza na milimetry, ale to nie problem. Poza tym jezdza wolno. Ciut gorzej bylo na dojezdzie do Bejrutu gdzie pojawily sie dobre samochody i predkosci wzrastaly, ale doszlismy do wniosku ze albo oni nas albo my ich i wybralismy drugi wariant i to my zaczelismy ich ciut "spychac" tak zeby oni nas nie spychali ;-)

Co do bezpieczenstwa osobistego to Serbia to tylko tranzyt wiec duzo powiedziec nie moge,
natomiast w Turcji zatrzymalismy sie w Instanbule na 1 dzien, i podobnie jak cala Syria, Jordania czy Liban to przez chwile nie czulismy jakiegokolwiek zagrozenia...

Co do sasiedztwa Iraku, to jezdzilismy na wschod Syrii, i znajomy ma fotki drogowskazow na Bagdad na rozjezdzie i bylo ze do granicy z Irakiem jest 163km, i latajacych rakiet czy ludzi Saddama nie stwierdzono...

Pozdr
AK

: ndz 29 sie 2010, 13:03
autor: adi610
:pwned rewelacja, jak taką długą trasę zniósł plecaczek ? Dobrze widzę ? kanapa akcesoryjna ?

: ndz 29 sie 2010, 14:02
autor: kwiatek
Witaj.

Kanapa to Sargent (cos jak Bagster) i to bylo zbawienie dla mnie i dla zony.
Co do glownych przeszkod to kregoslup, ale on rownie bolal mnie i zone :-)
Naprawde moja zona byla dzielna bo tranzyt po 1100km/dobe zniosla dzielnie.
W drodze powrotnej juz dopadalo nas zmeczenie wiec na stacjac co ok 1,5h bylo 15-20 min technicznej przerwy na lezenie na trawie ;-)

Pozdr
AK

: ndz 29 sie 2010, 21:17
autor: pAF
:yeah :yeah respect!! super wyprawa, szczerze zazdroszczę..

: pn 30 sie 2010, 06:05
autor: scibor
Kurde, niezla trase trzepneliscie:)
Wyjezdzam zaraz do Tychow, wiec pierwszy etap podobny, ale dalej sie chyba nie szarpne, bo Niva ma tylko tryb PL/RUS, a w portfelu od dwoch miesiecy miga rezerwa...

: pn 30 sie 2010, 10:43
autor: ppamula
Mimo wszystko to są tereny w których obowiązuje prawo szariatu i często stanu wojennego.
Gratuluję odwagi.
Wpadli byście na jakiś zlocik to byśmy pogadali o organizacji takich wypraw.
Chętnie bym sie czegoś dowiedział.

: pn 30 sie 2010, 19:35
autor: kwiatek
Jak nie przegapie info to sie chetnie wybiore :-)

Pozdr
AK

: pn 30 sie 2010, 19:37
autor: C_L_K
Ciężko przegapić ;) viewtopic.php?t=10556