Wrażenia z jazdy VTX 1300

[Yako]

Pojechałem dzisiaj przyprowadzić dla kolegi motorek z Bartoszyc, więc podzielę się wrażeniami z jazdy. Pierwszy raz w życiu miałem okazję prowadzić coś tak wielkiego jak Honda VTX 1300 i na samym początku jak ją zobaczyłem miałem mieszane odczucia, co do jazdy nią. Obawy, co do jej gabarytów i ewentualnych problemów z jazdą rozwiała po kilku minutach, motorek, mimo że ciężki i pokaźnych rozmiarów bardzo fajnie się prowadzi no i praca silnika po prostu bajka. Trasa z Bartoszyc do Warszawy, więc prawie 300 kilometrów bez oznak zmęczenia. Co do dynamiki to nie jest to ścigacz, ale wystarczająco do żwawej jazdy, jedynie na winklach trzeba uważać, bo tam daje odczuć, że waży 330 kg. Do śmigania po mieście zdecydowanie wolę moją CBR-ę, ale na trasie VTX jednak wygodniejszy. Do plusów trzeba dodać, że jadąc takim krążownikiem nikt nie ryzykuje z nim starcia i uciekają na bok , minusy dość trudny do manewrowania na postoju no chyba, że ktoś jest tak pokaźnych rozmiarów jak wyżej wymienione moto.