No właśnie jednak sportowe 4 łapy auta łatwiej niestety mogą w winklach trzymać równy ciągKolczyK pisze:opisałem powyżej z EVO chyba 7 czy tam 8 ..... jak wzial winkle ....... to mogłem pomarzyć o gonitwie ..... złożony na maksa .... lece stałym gazem na winklu wychodze na maxa .... a On ciągnie cały zakręt na maxa ..... przyspieszając .... masakra jak idą 4 buty ...
NIE MA MOCNYCH
- kiki
- ostry klepacz

- Posty: 2508
- Rejestracja: pt 13 sty 2006, 12:53
- Imię: Piotr
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Węgrów
- Kontakt:
- rommi
- ostry klepacz

- Posty: 2358
- Rejestracja: śr 30 lis 2005, 16:34
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Józefosław k/Piaseczna
- Kontakt:
ja jak widzę jakiegoś palanta w aucie typu 1,4 który coś tam chce to odpuszczam, nigdy nie wiadomo co koleś zrobi,
jak widzę lepsze autko to powoli (dla moto) się rozpędzam na 1 wbijam 2 i robię zazwyczaj papa kierowcy, albo totalnie go olewam i jade spokojnie
i tak go na światłach wyprzedzę 
zależy od mojego humoru
jak widzę lepsze autko to powoli (dla moto) się rozpędzam na 1 wbijam 2 i robię zazwyczaj papa kierowcy, albo totalnie go olewam i jade spokojnie
zależy od mojego humoru
- Fabiq
- klepacz

- Posty: 1371
- Rejestracja: sob 16 wrz 2006, 22:33
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
no i wlasnie to jest pozytywne, nie dac sie sprowokowac i trzymac fantazje na wodzy, ja bardzo rzadko daje sie sprowokowac, kiedys bylo inaczej ale powiem wam ze mam rownie duzo z tego satysfakcji kiedy gosc obok kreci swoje 2.2 litra opla a ja ledwo ruszam, on stoi na swiatlach a ja dojezdzam na sam przod i sobie jade jak tylko zaswieca sie zielone...bez stresu
potrzeba cos?! dzwon 509 870 769
- KolczyK
- stary wyjadacz

- Posty: 4199
- Rejestracja: pt 02 mar 2007, 23:20
- Imię: Przemysław
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Trójmiasto, Rumia
- Kontakt:
albo ciśnie ze świateł a my leciutko bieg za biegiem
a on ile fabryka dała
my zaś do 5 tysi przepięcia i równo idziemy 
VFR800FI '99 - była ze mną 35tyś km
VFR800FI '02 - obecna kochanka
UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>
VFR800FI '02 - obecna kochanka
UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>
- Buła
- klepacz

- Posty: 1747
- Rejestracja: sob 09 cze 2007, 08:49
- Imię: Marcin
- województwo: świętokrzyskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Suchedniów
- Kontakt:
witam,swego czasu w Motocyklu był test porównawczy miedzy CBR 900 a Honda S2000 czy jakos tak na torze ale wynik nie bardzo pamietam.
Wszędzie dobrze ale na VFR najlepiej 
1Była VFR 750-90r
2.Była VFR 750-96r
3Była VFR 800FI-99r
4.Był CBR 1100 XX-1997r
5.Była VFR 800 Fi-1999 r.
6.Jest CBR 900 RR Fireblade 98 i 99r+Varadero 1000 2006
1Była VFR 750-90r
2.Była VFR 750-96r
3Była VFR 800FI-99r
4.Był CBR 1100 XX-1997r
5.Była VFR 800 Fi-1999 r.
6.Jest CBR 900 RR Fireblade 98 i 99r+Varadero 1000 2006
- Krajan
- klepacz

- Posty: 1273
- Rejestracja: ndz 04 cze 2006, 22:59
- Imię: Paweł
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Tarnobrzeg
- Kontakt:
co jak co, ale jak jakiś tam "łepek" chce się popisać swoim autkiem, to i tak jest bezpieczniejszy niż motocyklista... gorzej jak młody "łepek" siada na pierwszy swój motocykl i myśli że każde auto "wydyma".. a potem często kończy się to czarnym workiem
Najważniejsze jest to aby nie ulec PROWOKACJI (ale to jest chyba umiejętność riderów z większym bagażem nawiniętych kilometrów).
- robsonic
- klepacz

- Posty: 868
- Rejestracja: ndz 30 mar 2008, 06:51
- Imię: Robert
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wałbrzych city????
- Kontakt:
Właśnie wczoraj widziałem gościa R6 który wyprzedzał wszystko co się do totalnie bez sensu. Nie śpieszyło mu się widać że miał frajdę wciskając się przed auta na światłach. Też tak czasami robię ale patrzę czy się zmieszcze itd, a on najpierw wyprzedzał a potem dopiero kombinował.....
fakju i fenkju... brzmi podobnie lecz za przejęzyczenie można dostać w ryja lub w mordkę 
- ppamula
- stary wyjadacz

- Posty: 3543
- Rejestracja: czw 20 lip 2006, 08:12
- Imię: Piotr
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
a ja znowu słyszałem od znajomego lekarza, że to co zostaje po motocyklistach już się do niczego nie nadaje - po prostu tatar.rommi pisze:motocytkliści to bardzo dobrzy dawcy
Dlatego "nieśmiertelnik" który noszę nazywam metką do tatara.
Aczkolwiek miałem kilka w życiu sytuacji po których mnie już to nie powinno być.
I jestem w całości, nienaruszony. Ale i tak sie na przeszczepy nie nadaję.
Bo żyję. Jakim cudem? Któż to wie?
Ale gdyby przyszło mi decydować to zgaszam się być dawcą, w końcu oddaje krew.
BTW - jak widzę harpagana który mnie ściga to odpuszczam. Bo już wiadomo że ma obliżony poziom samokontroli i może zrobić coś głupiego na drodze
albo to niebiescy
- PETER
- stary wyjadacz

- Posty: 4617
- Rejestracja: czw 03 lip 2008, 22:22
- Imię: PIOTR
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: PRUSZKÓW
Jak mi ktoś mówi że jestem dawca bo latam na moto to mu odpowiadam „weź pan-ni siatkę z zakupami z np.tesco ta ja motocyklista przed wypadkiem a teraz pier……… o asfalt ta siatka to ja po dzwonie takim na amen to co się da odzyskać z tej siatki?” a podjudzać lubie z tym że w ta drugą stronę tzn lubie gonić króliczka nie być króliczkiem i praktycznie w większości przypadków to działa dajesz się wyprzedzić a potem lecisz za klientem jak na gumowym holu odchodzi ty doganiasz on odchodzi ty doganiasz ciekawe ile puszka daje a jak już nie daje to wyprzedzasz i jedziesz swoja droga on swoje WIE
"BO JA JESTEM NIESPOTYKANIE SPOKOINY CZŁOWIEK"
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości