Rozan pisze:Kawki,
moglibyście napisać jak dróżki po Włoszech? Często słyszę, że na traskach w ichnich górach można się szybko i przyjemnie klocków hamulcowych w czterech kołach pozbyć.
Poproszę o relację w tej kwestii

Różan
Drozki we wloszech bajeczne - te na polnocy, na poludniu autostrada salerno-reggio w polowie remontowana. Glowne drogi na sycylii sa ok, ale te drugorzedne pozostawiaja wiele do zyczenia - temperatura robi swoje - nierowny asfalt, oberwane krawedzie, momentami brak asfaltu w ogole

. Jesli chodzi o gorki, to spokojnie w alpach, w toskanii oraz na poludniu znajdziesz serpentynki. Polecam traski na poludnie od modeny i bolonii - typoew traski motocyklowe oraz traski kalabrijsko-sycylijskie - wjezdzajac na etne, przy 40 stopniowym upale po ostrzejszej jezdzie vfra pokazala 122 stopnie

i musiala troche ochlonac. Jesli chodzi o klocki to faktycznie mozna sie ich szybko pozbyc jesli nie hamujemy silnikiem - nie raz jadac za puszkami, po kilkukilometrowym zjezdzie wali jak na dworcu kolejowym - czuc smrod tarcia metal o metal.
Poza tym w drodze do Wloch koniecznie przynajmniej jeden dzien na alpy - goscie, ktorzy byli z nami na kempingu mieli ze soba ten przewodnik i zamierzam go jeszcze w tym roku zanabyc:
http://www.amazon.de/100-Alpenp%C3%A4ss ... 3765447706
Gruba kniga napisana (chyba tylko po niemiecku) przez goscia, ktory wiele km zjezdzil po alpach. Trasy uwzgledniaja drogi, ktrych nie ma na zwyklych mapach oraz ponoc tez na gps. Do zdobycia w louisie.
Foty beda, tylko Kawowa mus wybrac
