Strona 1 z 1

odzyskanie odszkodowania

: pt 30 kwie 2010, 14:53
autor: thrillco
Niestety wczoraj skasowalem swoja vfr-e. wyprzedzajac auto kierowca wrzucil migacz i skrecil na lewo do posesji. uderzylem moto w przedni blotnik, przyjechala policja, ocenila straty, osadzila ze kierowca audi jest winny ale on nie przyjmuje mandatu, jest niezameldowany w pl, wzieli go na przesluchanie, ja trafilem na noc na obserwacje do szpitala, policjant mowil ze trafi pod sad rejonowy, ale sprawa bedzie przyspieszona. musze zglosic sie na posterunek do Gliwic na przesluchanie.... a co potem? jak dalej walczyc o utracona szkode i zdrowie?

: pt 30 kwie 2010, 15:46
autor: Wojtek86
Taka sprawa może skończyć się szybko lub toczyć latami.

Jeśli orzeczą jego winę (wydadzą wyrok) to musisz znaleźć TU które likwiduje szkody zagranicznego ubezpieczyciela. Zgłaszasz szkodę powołując się na numer polisy sprawcy.

Bardzo dobrym pomysłem jest załatwienie odpisu notatki policyjnej/wyroku i przekazanie go ubezpieczycielowi (oni będą to załatwiali wiekami)

: pt 30 kwie 2010, 16:49
autor: elco
Towarzystwo ubezpieczeniowe zajmie sie tylko sprawa zniszczonego mienia i uszczerbku na zdrowiu. Musisz poszukac firmy, ktora profesjonalnie zajmuje sie pomoca poszkodowanym w wypadkach. Te firmy zatrudniaja prawnikow, ktorzy sciagaja pieniazki za utrate zdrowia, uraz psychiczny, czasowe uniemozliwienie pracy, uszkodzona odziez i wszelkie zniszczone elementy w wypadku. Musisz podejsc do sprawy rozsadnie i poszukac dobrej firmy. Tych firm na rynku jest calkiem sporo - niestety nie wszystkie dzialaja calkiem uczciwie i zadaja normlanego honorarium.

: pt 30 kwie 2010, 18:21
autor: Radarro
uuu, mam nadzieję żeś cały?
Jakbyś potrzebował transportu z Mik do Gliwic, to wal do mnie jak w dym!

: pt 30 kwie 2010, 20:42
autor: Wojtek86
elco pisze:Towarzystwo ubezpieczeniowe zajmie sie tylko sprawa zniszczonego mienia i uszczerbku na zdrowiu. Musisz poszukac firmy, ktora profesjonalnie zajmuje sie pomoca poszkodowanym w wypadkach. Te firmy zatrudniaja prawnikow, ktorzy sciagaja pieniazki za utrate zdrowia, uraz psychiczny, czasowe uniemozliwienie pracy, uszkodzona odziez i wszelkie zniszczone elementy w wypadku. Musisz podejsc do sprawy rozsadnie i poszukac dobrej firmy. Tych firm na rynku jest calkiem sporo - niestety nie wszystkie dzialaja calkiem uczciwie i zadaja normlanego honorarium.
Korzystanie z takich firm jest nieopłacalne (pracowałem w jednej prawie 2 lata). Biorą sporą prowizje za robotę którą można wykonać samemu. W praktyce samemu wywalczysz więcej niż to co oni wywalczą minus ich prowizja. Trzeba po prostu wiedzieć co Ci się należy i stanowczo z nimi negocjować.

Jak już będziesz miał orzeczenie winy to będziemy dyskutować.

PS. Prawników i rzeczoznawców można sobie samemu załatwić. Firmy dochodzące odszkodowań nie udostępniają ich usług za free.
PPS. Za tzw. subiektywne odczucia odszkodowania nie dostaniesz - to nie USA ;-)

: sob 01 maja 2010, 12:01
autor: thrillco
dzieki. transport narazie mam, po weekendzie wybieram sie na przesluchanie na komende, potem bedziemy myslec, jestem tez umowiony wstepnie na rozmowe z jedna z firm odzyskujaca odszkodowania, zobaczymy coz tego wyjdzie.

: sob 01 maja 2010, 12:16
autor: elco
Wojtek86 pisze:
Korzystanie z takich firm jest nieopłacalne (pracowałem w jednej prawie 2 lata). Biorą sporą prowizje za robotę którą można wykonać samemu. W praktyce samemu wywalczysz więcej niż to co oni wywalczą minus ich prowizja. Trzeba po prostu wiedzieć co Ci się należy i stanowczo z nimi negocjować.

Jak już będziesz miał orzeczenie winy to będziemy dyskutować.

PS. Prawników i rzeczoznawców można sobie samemu załatwić. Firmy dochodzące odszkodowań nie udostępniają ich usług za free.
PPS. Za tzw. subiektywne odczucia odszkodowania nie dostaniesz - to nie USA ;-)
Dwa lata temu mialem dosc powazny wypadek. Zostalem potracony na motocyklu przez pijanego kierowce. Troche poszukalem po internecie firm, ktore zajmuja sie odzyskiwaniem odszkodowan. Trafilem na firme, ktora niegdys udzielala wywiadu dla portalu scigacz.pl. Odpowiedzi i drobna pomoc na wstepie udzielili zupelnie nieodplatnie. Honorarium to wynosilo 15% od wywalczonej sumy. Honorarium jest uzaleznione od stopnia skomplikowania sprawy - w moim przypadku bylo to dosc proste. Kierowca byl pijany, prowadzil bez prawa jazdy, przewozil dodatkowo dziecko na przednim siedzeniu. Byl z gory na przegranej pozycji. Do firmy w kazdym momencie mozna bylo sie zglosic z pytaniami bez zadnych problemow. Wynegocjowali calkiem spora sume. Nie sadze, zebym znalazl na tyle czasu i zebym znal na tyle dobrze przepisy prawne, ktory pozwolilyby mi na to. Oczywiscie jezeli ktos dobrze zna teren i wie o co moze dokladnie walczyc to nie widze przeszkod, ale w przypadku braku czasu, nie pelnej znajomosci przepisow osobiscie radze sie zglosic do takiej firmy. Jak pisalem wczesniej radze uwazac.

: sob 01 maja 2010, 14:17
autor: Wojtek86
elco pisze: Dwa lata temu mialem dosc powazny wypadek. Zostalem potracony na motocyklu przez pijanego kierowce. Troche poszukalem po internecie firm, ktore zajmuja sie odzyskiwaniem odszkodowan. Trafilem na firme, ktora niegdys udzielala wywiadu dla portalu scigacz.pl. Odpowiedzi i drobna pomoc na wstepie udzielili zupelnie nieodplatnie. Honorarium to wynosilo 15% od wywalczonej sumy. Honorarium jest uzaleznione od stopnia skomplikowania sprawy - w moim przypadku bylo to dosc proste. Kierowca byl pijany, prowadzil bez prawa jazdy, przewozil dodatkowo dziecko na przednim siedzeniu. Byl z gory na przegranej pozycji. Do firmy w kazdym momencie mozna bylo sie zglosic z pytaniami bez zadnych problemow. Wynegocjowali calkiem spora sume. Nie sadze, zebym znalazl na tyle czasu i zebym znal na tyle dobrze przepisy prawne, ktory pozwolilyby mi na to. Oczywiscie jezeli ktos dobrze zna teren i wie o co moze dokladnie walczyc to nie widze przeszkod, ale w przypadku braku czasu, nie pelnej znajomosci przepisow osobiscie radze sie zglosic do takiej firmy, ale jak pisalem wczesniej radze uwazac.
Ale gwarantuje Ci, że aby uzyskać wysokie odszkodowanie nie trzeba znać prawa! W takich kancelariach jest może jeden prawnik, a tak pracują tam ludzie wzięci z ulicy (po krótkim przeszkoleniu). Po prostu trzeba wiedzieć za co można dostać odszkodowanie i tyle.

Znam to na własnej skórze (kupiłem moją VFR za uzyskane odszkodowanie z OC sprawcy)

Oczywiście jak ktoś nie czuje się na siłach, aby napisać 2 pisma to zawsze można skorzystać z ofert takiej firmy - po to są.

Zasada jest taka:
1) Dostajesz pierwszą propozycje ugody - oczywiście nie zgadzasz się na warunki i żądasz kwoty 3 razy wyższej. Oczywiście musisz poprzeć swoje żądanie stosownymi argumentami. W Polsce dostaniesz odszkodowanie TYLKO za REALNIE poniesione straty (to nie USA). I tak przykładowo:
- Uszczerbek na zdrowiu
- Utracony dochód
- Oszpecenie ciała
- Zniszczone dobra inne
- Czas jaki byłeś niezdolny do poruszania się/ zadbania o siebie.
- Żona/rodzice utracili dochód bo musiała się tobą opiekować.
- I wszystko inne co wpływało na twój stan majątkowy (np. płatne egzaminy poprawkowe z których nie musiałbyś korzystać gdyby nie wypadek)


Argumenty za które nie dostaniesz ekstra kasy ale dodadzą dramaturgii :) :
- Ból, ból, ból
- Utrata znajomych z racji długotrwałej niezdolności ruchowej
- Brak możliwości wykonywania czynności życia codziennego (hobby)
- Duże zaległości w szkole/pracy
- Długość i uciążliwość rehabilitacji/leczenia

2) Komisja lekarska
3) Dostajesz drugą propozycje ugody (jeśli uznają twoje argumenty to zaproponują min 2x poprzedniej propozycji)


Przykładowo:
Uszkodzenia stawu (kolanowy, biodrowy) wymagające artroskopii to odszkodowanie ok 7000-8000zł
Złamanie żebra to min 3000zł

4) Jeśli nie zgadzasz się z drugą propozycją ugody to pozostaje tylko sąd. I tu żadna firma nie będzie chciała się w to pchać (będą sugerowali, że dużo większego odszkodowania i tak nie dostaniesz)

PS. Wysyłamy pisma listem poleconym za potwierdzeniem odbioru (będziemy znali datę wpłynięcia)
PPS. W pismach nie musimy powoływać się na żadne paragrafy.
PPPS. Jeśli uważasz, że należy Ci się jeszcze za coś odszkodowanie - zawrzyj to w żądaniach - w najgorszym wypadku po prostu nie wypłacą za to - zawsze warto spróbować.
PPPPS. Jeśli podejrzewasz, że urazy mogą mieć skutki w przyszłości lub mogą się odnowić to żądaj wykreślenia z ugody stwierdzenia typu "Wypłacona kwota odszkodowania pokrywa wszelkie moje obecne i przyszłe roszczenia. Nie będę rościł nowych żądań w przyszłości" - nawet jakby wiązało się to z redukcją sumy odszkodowania.


Uwaga na koniec - ŻĄDAMY tego co nam się należy, a nie PROSIMY o jałmużną.

Jeśli nie czujesz się na siłach - skorzystaj z firm (będziesz miał spokój)

: sob 01 maja 2010, 14:32
autor: david117
Witam thrillco.

Powiem krótko...
Jeżeli masz jakikolwiek uraz na ciele, to myślę ze sprawa szybko sie nie zakonczy :confused

17 kwietnia 2009 roku mialem wypadek.
Na obwodnicy Karlina wieczorem wyprzedzalem 2 lub 3 auta, z czego wg ostatnim byl TIR. Okazalo sie jednak, ze na wysokosci tylnej osi TIRa sprzed niego nagle wylonilo sie jeszcze jedno auto skrecajace w lewo :confused . Oczywiscie zderzenia nie mozna bylo uniknac.

Sprawa najpierw przelezala miesiac w Wydz. Ruchu drogowego w Bialogardzie. Gdy dostarczylem im papiery, ze z kolanem jest cos nie ten tego, oddali sprawe do dochodzeniowki w Bialogardzie. W dochodzeniowce moja sprawe z miesiaca na miesiac otrzymywal ktos inny ( urlop ) i w sierpniu (DOPIERO) sprawa trafila do bieglego w Szczecinie.
Okazuje sie, ze w Polsce jest tylko okolo 50 bieglych sadowych, wiec moja sprawa do dnia dzisiejszego jest zawiewszona w prokuraturze :mrgreen: heh.
Do dzis nie wiem kto jest sprawca wypadku, choc jestem pewny, ze jest nia kobieta kierujaca fordem :confused :shock:

Nie zycze Tobie, zeby sprawa trafila do bieglego, bo obawiam sie ze moze byc podobnie jak u mnie...

Ehh...
Oby Twoja sprawa zakonczyla sie szybko i pomyslnie dla Ciebie.

Ja na pewno nauczylem sie przez rok duuuuuuuuuuzo cierpliwosci.

Pozdrawiam
Dawid :bye

: sob 01 maja 2010, 14:36
autor: Wojtek86
Zapomniałem dodać, że należy zbierać wszelkie dokumenty potwierdzające leczenie i faktury potwierdzające poniesione koszty (związane ze szkodą/leczeniem)

: sob 01 maja 2010, 20:06
autor: thrillco
a jak wyglada sprawa o ukaranie obcokrajowca? sprawca nie mieszka na stale w polsce, w poniedzialek podobno wraca do niemiec, czy policja go zatrzyma?

: sob 01 maja 2010, 20:40
autor: elco
Mysle, ze Policja i sady zajma sie nim w swoim zakresie. W przypadku, gdy jednoznacznie okreslono wine i policja posiada dowody to o ile sie nie myle wyrok moze zostac wydany bez obecnosci sprawcy na sali sadowej. Sprawca dostanie polecenie zaplaty grzywny i na tym prawdopodobnie sie skonczy.
Natomiast jezeli chodzi o twoje rozszczenia, to o odszkodowanie bedziesz walczyl z jego ubezpieczycielem. Sprawca jest praktycznie nietykalny. Od niego samego nie mozesz nic zadac.

: ndz 02 maja 2010, 20:07
autor: thrillco
oto fotki z wypadku.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

ps. da reanimowac? ;)

: ndz 02 maja 2010, 22:16
autor: elco
Wspolczucia ;/ Dobrze, ze Ci sie nic nie stalo, bo motocykl wyglada fatalnie.
Ubezpieczyciel pewnie stwierdzi szkode calkowita. Sprzedaz na czesci, odzyskasz jeszcze troche pieniedzy z odszkodowania i kupisz V-teca :)

dobrze żes cały

: ndz 02 maja 2010, 23:09
autor: IRA
Jakby ubezpieczyciel zaniżył wartość odszkodowania to polecam niezależnego rzeczoznawcę który mi pomógł w zeszłym roku:Mikołaj Naleszkiewicz Biuro Rzeczoznawstwa Technicznego Ekspert;tel.227511172;501013514.Gość sam jezdzi na moto i jest ogarnięty w temacie.Za wycenę bierze 250zł w Wawie, ale potem ubezpieczyciel ma obowiązek ci za nią zwrócić.Pozdrawiam