VFR-OC Poland ForuM

Macie jakieś plany dotyczące wyjazdów na przyszły sezon? Nie mówię tu o kilkutysięcznokilometrowych wypraw tylko o jedno, dwudniowych wyskokach?

Ja planuje:
- Objechać tatry
- Zwiedzić Jurę Krakowsko - Częstochowską
- Zrobić sobie wycieczkę na wybrzeże

Reszta wyjdzie w praniu

Mniej pewne wyprawy to Szwecja lub Alpy

My planujemy Maroko przejeżdzając przy okazji przez rejony Hispzanii i Portugalii, w których nas jeszcze nie było zamykając tym samym cykl tras po półwyspie Iberyjskim.

Wojtek, to daj znaka jak bedziesz Jure zwiedzał


My mamy takie plany:

Bałtyk
Bieszczady
Mazury
Bańska B.
Tatry jak zwykle
Austria albo Rumunia weekend
Włochy - marzenie 2010

Fred, a ty daj znać jak pojedziesz w Bieszczady

Wojtek86 pisze:Fred, a ty daj znać jak pojedziesz w Bieszczady

Jak Bieszczady to tylko Bezmiechowa

MadziX pisze:My planujemy Maroko przejeżdzając przy okazji przez rejony Hispzanii i Portugalii, w których nas jeszcze nie było zamykając tym samym cykl tras po półwyspie Iberyjskim.

no comment ! MadziX z mężem to klubowy Tony Halik i Elżbieta Dzikowska

adi610 pisze:

Wojtek86 pisze:Fred, a ty daj znać jak pojedziesz w Bieszczady

Jak Bieszczady to tylko Bezmiechowa

MadziX pisze:My planujemy Maroko przejeżdzając przy okazji przez rejony Hispzanii i Portugalii, w których nas jeszcze nie było zamykając tym samym cykl tras po półwyspie Iberyjskim.

no comment ! MadziX z mężem to klubowy Tony Halik i Elżbieta Dzikowska

Madzikowska

adi610 pisze:MadziX z mężem to klubowy Tony Halik i Elżbieta Dzikowska

Adi może się skusisz ? Maroko traktuemy symbolicznie, na naszych moto w głąb Afryki raczej się zapędzać nie będziemy, ale będzie to pierwszy inny kontynent niż Europa, na którym znajdziemy się na dwóch kołach....Myślę, że to wielkie przeżycie....może otwierające nową perspektywę wyjazdów - oczywiście już na innych sprzętach.....ale to przyszłość....a co do Maroko - mam nadzieję, że uda się zrealizować ten plan i okoliczności będą sprzyjać....w każdym bądź razie nastawiamy się konkretnie...Temat trzeba będzie założyć niedługo.
Diego może Ty też ?

Marzy mi się na ten sezon wyprawa dookoła Polski. Tak żeby w ok. dziesięć dni zaliczyć góry, wybrzeże, Mazury i co tam jeszcze po drodze się ciekawego nawinie I taką wycieczkę powoli planuję. Z tym że zacznę od gór i pojadę zgodnie ze wskazówkami zegara.
Na pewno wiele mniejszych wycieczek jedno i kilkudniowych np. na Słowację. Bieszczady zjeżdżę pewnie z 10 razy ale tam mam rzut beretem. Wyjdzie w sezonie gdzie uderzę.
Były plany na Rumunię, Bułgarię ale jestem w takiej sytuacji że w tym sezonie planuję pojeździć z plecaczkiem a ona nie jeździła wcześniej i nie wiem jak będzie znosić jazdę więc tym samym nie mogę planować jakichś wielkich wypraw. Na razie

Moim głównym celem w tym sezonie są Alpy
Weekendy to oczywiście włóczęga po Polsce, tu nawet niema co planować.

Bez plecaka nie da rady a dystans na ten moment jest poza naszym zasięgiem. Mamy plany na koniec Maja i robię wszystko żeby się udało ...
Dziękuje za zaproszenie, a za Was trzymam kciuki

Taaa co do Alp, jeden z moich obowiązkowych punktów na mapie: Großglockner Hochalpenstraße

Co do szlifów po Słowacji, to Tatry Wysokie i te rejony...

Co do Węgier- Eger...


Ale to żadne plany, bo takie trasy to się robiło kilka razy w tygodniu nawet... nudy, ale na Alpy trzeba ekipy, urlopu i trochę "lewej" kasiorki, może się uda, plan awaryjny to Transylwania.

No ja zaleznie od czasu wybieram się zimą(późną) w gory gdziesik(w sumie nie planowalem
-Salmopol
-Wawa(w końcu jeszcze u goroli nie bylem )
-Grunwald
-Jura Krakowsko-Częstochowska
-Brno
-może jak dobrze pójdzie to 3miasto pod koniec sezonu

Siara, ja też wybieram się na Hochalpenstraße

Byłem 2 lata temu i zakochałem się

Gacol pisze: -Wawa(w końcu jeszcze u goroli nie bylem )

do Radia jedziesz , miło
a jak do Warszawy to zapenwiam Cie że jeszcze bokiem ten wyjazd Ci wyjdzie

moje plany to ogólnie Europa, bliższa, dalsza, a co jak i z kim wyjdzie w praniu
- napewno do Ciotki do Niemiec chciałem skoczyć ( okolice Frankfurtu a. Main )
- napewno Sosnowiec i napewno pijackie Kęty
- napewno Pomorze i Vikingów
- napewno Częstochowa

a reszta , zobaczymy

a ja nie planuję juz niczego...
bo znów mnie rozjadą albo konsekwencje wyjda i trzeba sie bedzie operowac
zero planów, wszystko na spontonie... i na wszelkie propozyje bede otwarta