Lucendorfie -

czekałem, aż mi wytkniesz błąd

ale ten horyzont specjalnie zostawiłem letko krzywy, żeby w nastepnej lekcji pokazac jak sie go prostuje

za pomoca browara.
Ciekawe pytanie Twardy

- co z tym horyzontem. Jest kilka możliwości

jak w życiu:
1. Zależy co jest wazniejsze - zdecydowanie autor (

) zdecydowął sie pokazać nam czołg i on ma priorytet w położeniu na obrazku - to on jest najwazniejszy i horyzont moze sobie leżec gdzie chce. Zdecydowanie powinno sie go mimo wszytsko wyprostować (w każdym programie graficznym jest funkcja precyzyjneo obrotu zdjęcia - po obrocie kadrujemy).
2. umiejscawiamy horyzont na dolnej linii poziomej - czołg obsuwa nam się w dół i ucieka lekko z punktu mocnego. Podział 2/3 niebo i 1/3 ziemia z wodą jest ważniejszy. Trzeba zrobić próbę i ocenić, któa opcja jest nosniejsza. To kwestia gustu.
3. Można próbowac wypośrodkować - znaleźć "złoty półsrodek" i horyzont lekko wyżej i czołg lekko niżej. Może ta opcja jest jeszcze lepsza.
4. Niektóre aparaty - nie tylko lustrzanki mają możliwość wyświetlania w wizjerze linii podziałowych, aby łatwiej było łapać podziały i trzymać pion i poziom. Zdecydowanie wązne przy architekturze. W tym przypadku juz robiąc zdjęcie widzimy, ze czołg i horyzont nie leżą tam gdzie ewnualnie chcielibysmy je mieć zachowując kanon podziału obrazu. I wtedy należy... lekko przykucnąć i mamy dwa w jednym

czołg w mocnym punkcie i horyzont na 1/3 wysokości.
Pytanie - co jest najlepsze. Wasz wybór

Jeżeli widz zachwyci sie takim ujęciem to trafiliście, jak nie... to jak ten czołg - kulą w płot
Jak Twardy wie - wszystko z umiarem. Za duzo porządku na obrazku tez nie jest za dobrze. Z wyczuciem. Na tym polega dobra fotografia.
PiSS Lucenwaldzie - wykąpałem sie w tej wodzie zaciągnąlem wyziewem z lufy i wasserwagę szlag mi trafił

a Ty nie widziałes że ja mam zeza?

alkohol - nawet pity bez umiaru, nie przyćmi bólu po stracie przyjaciela... 16.10.2007 ROADS