Strona 1 z 2
Pompowanie kola pompka ?
: ndz 27 gru 2009, 21:15
autor: Rychu
witam mam takie glupie pytanko , czy mozna pompowac kolo np po przebiciu za pomoca pompki rowerowej ? Czy tez musi to byc zrobione bardzo szybko, aby opona uszczelnila sie na feldze ?
: ndz 27 gru 2009, 21:19
autor: czndl
z tego co mi wiadomo to w oponach bezdętkowych jak w vfr potrzeba w pierwszym pompowaniu kompresora żeby uszczelnić oponę i osadzić ja na feldze. Także moim zdaniem pompka rowerowa odpada
: ndz 27 gru 2009, 21:46
autor: orzyl
jeśli uda Ci się tak ułożyć oponę aby jej rant był na feldze i było szczelnie to jak najbardziej. szanse raczej marne. przydałby się kompresor. proponuję na stację benzynową podjechać. taki jak tam może pomoc

: pn 28 gru 2009, 06:01
autor: scibor
No tak, tylko, ze rzadko zdarza sie zeby po przebiciu opona zeszla z rantu - wtedy to faktycznie tylko kompresor ratuje sytuacje. Jezeli nie zeskoczy z rantu to spokojnie mozna sobie pompka pomachac, oczywiscie po zalatanu dziury

- woze pod kanapa taka rowerowa teleskopowa z wbudowanym cisnieniomierzem (o dziwo calkiem dokladnym) i juz dwa razy byla w uzyciu
: pn 28 gru 2009, 13:31
autor: Rychu
a jak latacie oponki ? kolkami ?
: pn 28 gru 2009, 14:15
autor: scibor
zalezy od dziury, do kolkow troche sie zrazilem jak dwa razy musialem w Wawie jezdzic na poprawke tego samego kolka do wulkanizacji uchodzacej za bardzo profesjonalna w dziedzinie opon motocyklowych
od tamtego czasu łatam sam, zwykle normalna latka (4x) i jeden raz kolek, bo dziura byla wieksza
demontaz, montaz i wywazenie tez we wlasnym zakresie - przynajmniej mam pewnosc jak jest zrobione
: pn 28 gru 2009, 20:27
autor: PETER
: pn 28 gru 2009, 20:39
autor: Twardy161
nie odklei sie jak zrobisz latke z zewnatrz:p
: pn 28 gru 2009, 20:45
autor: PETER
a to ciekawa propozycja

: pn 28 gru 2009, 20:54
autor: scibor
dobra, to byl skrot myslowy
dziura -> kolek (oczywiscie "sznur" jak wspomnial darecki-30 ponizej, ale nie wymagajcie od weterynarza znajomosci oponiarskiej nomenklatury) z doraznego zestawu naprawczego -> CO2 z naboju i/lub pompka
potem naprawa garazowa: zdjecie opony (dla pedantow: najpierw zdjac kolo) -> latka OD WEWNATRZ -> zalozenie opony -> KOMPRESOR -> ewentualne wywazenie -> (...)
pomysle nad technika przyklejania latek z zewnatrz, zainteresowala mnie kreatywnosc przedmowcow...

: pn 28 gru 2009, 21:05
autor: Twardy161
nie chce sie madrzyc ale jakby nie patrzec byloby mniej roboty:]
polecane szczegolnie dla sympatykow palenia gumy:]
w sumie samym paleniem mozna nadtopic opone i dziura sama sie zasklepi:]
tyle ze chyba lepiej robic to na flaku zeby cisnienie pozwolilo na zasklepienie
no i widzicie ile konstruktywnych wnioskow w pozornie tak banalnym temacie padlo-oto piekno forow:]
: pn 28 gru 2009, 22:30
autor: PETER
dawno sie z tym nie spotkałem ale kiedyś zamiast kołków, dziś bardzo popularnych, mieli coś takiego co nazywało się grzybek wyglądało jak grzybek wkładało się tego grzybka kapeluszem do środka specjalnym narzędziem i za ogonek się trochę wyciągało następnie wystający ogonek się odcinało a kapelusz pod wpływem ciśnienia po napompowaniu działał jak łatka od środka [bez zdejmowania}

: wt 29 gru 2009, 11:20
autor: darecki-30
wiecie co 11 lat robie w oponach i niektorzy z was pisza takie głupoty ze naprawde ,nie macie pojecia o tym co piszecie i robicie komus wode z mózgu , Peter do grzyba trzeba zdjac opone nie bede sie wdawał w szczegoły a to co sie wkłada z zewnatrz do opony to jest tzw sznur mozna to kupic sobie samemu koszt zestawu około 100 zeta ale ta metoda jest raczej zawodna , łatke z zewnatrz mozna sobie przykleic na glowie zda lepszy egzamin niz na oponie jedynie uwagi Scibora sa profesjonalne i wie o czym pisze a i jeszcze jedno opony sie nie klei do felgi sa na niej takie ranty na ktore wskakuje pod wpływem cisnienia i ktore je tam utrzymuje a to co sie nakłada na rant opony to masc montazowa i z klejem nie ma nic wspólnego
: wt 29 gru 2009, 13:04
autor: Twardy161
no bo tak to dziala:
-1 z kolegow pisze o swoim problemie
-nikt kompetentny nie wypowiada sie w temacie
-inni koledzy dostrzegaja to i puszczaja wodze fantazji
-pisza rozne pierdoły tak dlugo az ktos z ekspertow nie wyrobi i sie wreszcie wypowie:]
: wt 29 gru 2009, 20:08
autor: darecki-30
nie chciałem nikogo obrazic tylko jestem na to okropnie uczulony bo przychodzi taki Znajacy sie Przez Oczytanie w necie kolo do firmy i zaczyna cie pouczac co masz robic bo przecierz robisz zle bo on CZYTAŁ I WIE jak to ma byc bo było na forum , z zycia wziete