Strona 1 z 2

aby było za co wlać do baku...

: wt 24 lis 2009, 00:01
autor: pablo_65
Powitać. Mam pytanko do ogółu, a mianowicie byłem dziś na rozmowie w sprawie pracy jako przedstawiciel handlowy w sklepie motocyklowym o zasięgu ogólnopolskim. Doświadczenie mam znikome, a wymagania jaki stawiają wydają mi się poważne. Odniosłem wrażenie, że to ja miałbym ciągnąć firme do przodu, że gdy ja zawiode to mają położony sezon, także jakby nie patrzeć odpowiedzialność spora. Wyjazdy kilkudniowe, badanie rynku, negocjacie, duża samodzielność itd. I tu sie rodzi moje pytanie: na jakim pozimoe kształtować sie może wynagrodzenie??? Oczywiscie padło pytanie ile chciałbym zarabiać, to skromnie odrzekłem że w granicach 2 tys. Usłyszałem "acha"i tyle. Do piątku mam dostać odpowiedz. Jakoś nie napała mnie to optymizmem...A moze ktoś słyszał o jakies pracy, w okolicach łodzi?? ehh ciezko cos znalesc dobrego:/

: wt 24 lis 2009, 00:11
autor: Argail
Dobry przedstawiciel handlowy podstawy ma od 2000 netto, resztę ciągnie z obrotu
Reszta to w wielu wypadkach dwukrotna pensja, o ile jest dobry i robi plan

Na starcie możesz się liczyć z podstawą 1200 netto plus procent od obrotu
Im większa praktyka i umiejętności tym lepszy start

: wt 24 lis 2009, 00:12
autor: Argail
pablo_65 pisze:Odniosłem wrażenie, że to ja miałbym ciągnąć firme do przodu, że gdy ja zawiode to mają położony sezon, także jakby nie patrzeć odpowiedzialność spora.
I dobre wrażenie odniosłeś...

: wt 24 lis 2009, 00:39
autor: Gacol
Powiem Tyle.Mi prefreowali że mechanik wcale tyle nie zarabia.PRzeprowadziłem sie do krakowa na jakis czas gdzie pracowałem w serwisie i co.Płaca wynikała z zaangażowania.Niektórzy mówi wyrabiali 2 tyś...po miesiącu wyszedłem 4tysie z hakiem.Wróciłem na śląsk i od przyszłego m-ca mam prace jako główny mechanik w nowo otwartym serwisie Motocyklowym i somochodowym(Lecz z niciskiem głównie motocykle) Mianowicie mam tak jakby swój serwis.Przyjmuję auta i moto.Diagnozuje zamawiam sobie częsci itd.POżniej mo.żę dostane jakiegoś pomocnika.Co do kasy prosta poszła sprawa.Umowe chce mieć taką taką a co do kasy na początek chce mieć 2000zł i wzrost wg tego ile bd klientów itd.Sam staram się być zywą reklamą itd ale wiem tak jak i oni że jako mechanik nie jestem super ale jestem dobry.Jeśli bedziesz dobry i oni i Ty sam bedziesz pewny umiejętności to uwierz co do finansów dużo zdziałasz.Wole teraz pracować za małą kase i po paru latach wiedzieć że jestem kupe wart w tej branży i kto wie może nawet coś sam otworze

: wt 24 lis 2009, 00:50
autor: VFRKrzysztof
Eeeech, o pracy i wynagrodzeniu handlowców na pewno napisano wiele prac naukowych a Ty chcesz dostać prostą odpowiedź na jedno pytanie :-) Dziś to jest bardzo trudne pytanie. W zeszłym roku prowadziłem rekrutację na podobne stanowisko w Wielkopolsce. Na ogłoszenie w różnych gazetach i internetach odpowiedziało dwudziestu pięciu gwiazdorów, z czego dwudziestu nie spełniało podstawowych wymagań, które były jasno opisane w ogłoszeniu. Ci zaproszeni na rozmowę życzyli sobie od 3 do 10 tysi brutto na dzień dobry. Dziś to wygląda zupełnie inaczej, pracodawcy wymagają od kandydatów więcej i chcą płacić mniej. Ale są też wymagania, które pracodawca musi spełniać, żeby się za miesiąc nie okazało, że wdepnąłeś w ... kupę. Pogadaj z kolegami, którzy są handlowcami i dowiedz się, co jest ważne w tej pracy. Czy będziesz miał umowę o pracę, umowę o pracę plus umowę o dzieło z inną firmą, czy też własną działalność? Czy będziesz miał prowizję od sprzedaży, premię od wykonania planów sprzedaży czy też premię zależną od humoru szefa? Czy będziesz miał samochód służbowy, cinquecento z kratką czy focusa kombi, czy będziesz pedałował własnym? Jeśli nigdy nie pracowałeś jako handlowiec to naprawdę warto zasięgnąć opinii ludzi z doświadczeniem i to raczej chodzi o długą rozmowę a nie o krótkie posty na forum. A po takiej rozmowie możesz dojść do wniosku, że każda inna robota jest lepsza :-)

: wt 24 lis 2009, 07:02
autor: Krzysiek zr7
pablo_65 pisze:Doświadczenie mam znikome, a wymagania jaki stawiają wydają mi się poważne
pablo_65 pisze:ehh ciezko cos znalesc dobrego
Niestety Pablo te dwie kwestie na dzisiejszym rynku pracy wzajemnie się wykluczają (nie zawsze oczywiście).
pablo_65 pisze:Odniosłem wrażenie, że to ja miałbym ciągnąć firme do przodu, że gdy ja zawiode to mają położony sezon, także jakby nie patrzeć odpowiedzialność spora
A ja odniosłem wrażenie że się tego boisz. Jeżeli Twoi rozmówcy odnieśli takie samo rażenie - nie zadzwonią.
Tak jak napisał VFRKrzysztof, pogadaj z kimś kto tak pracuje bo wyobrażenia ludzi o tej pracy najczęściej grubo mijają się z rzeczywistością.

Powodzenia

: czw 10 gru 2009, 17:12
autor: pablo_65
Poszukiwań ciąg dalszy, klika rozmów za sobą, a telefonów brak. Nie wiem po co wciskają kit że oddzwonią zamiast odrazu powiedzieć, że dziękujemy:/ Nie ma się co łamać i żalić, szukam dalej...ale skoro tak zacne grono odwiedza to forum, a wiem że ludzie są tu skorzy do pomocy i nie raz już tego doświadczyłem to może i tym razem ktoś mi podpowie, żuci jakiś trop. Każdy wie jak jest na rynku pracy i niech mi się nie dziwi że wszędzie szukam ratunku..

: czw 10 gru 2009, 18:32
autor: szatan
pablo_65 pisze: żuci jakiś trop.
Dobry handlowiec nie może robić takich byków ;-) i nie tłumacz sie zmeczeniem , znana gadka 8)

: czw 10 gru 2009, 18:35
autor: pablo_65
ok masz mnie....ale wytłumacze sie zaswiadczeniem o dyslekcji :p

: czw 10 gru 2009, 18:39
autor: szatan
Nie uda Ci sie :twisted: łapówek nie bierzemy ;-) Powodzenia w szukaniu pracy.

: czw 10 gru 2009, 18:54
autor: Art
http://www.pracuj.pl/

to jest całkiem dobry portal do szukania pracy.....
powodzenia!!!

: czw 10 gru 2009, 22:51
autor: Mike
qrcze...bez doświadczenia i pewnie co najważniejsze pewnie bez kontaktów, masz ciągnąć firmę na rynku ogólnopolskim... Gdybym miał doświadczenie w branży i rzeczywiście miał pociągnąć firmę to i 10 tysi brutto bym wolał, ale tutaj to jakaś podejrzana sprawa.
Kiedyś dawno temu zaraz po studiach miałem propozycję pracy jako przedstawiciel techniczno-handlowy w firmie obsługującej poligrafię i rozmowa zaczęła się od 2 tyś brutto plus premia od sprzedaży. Poszedłem inną drogą i dobrze na tym wyszedłem ;-)

Co do zarobków w Łodzi to generalnie nie jest najlepiej. U znajomego mechanika łebki wyciągają po 2 tysie na ręczkę ale zasuwają i po 12 godzin dziennie jak trzeba. W serwisach to sporo mniej, coś pomiędzy 1200 a 1500 (oczywiście mówię o samochodowych, w motocyklach to nie wiem) netto.

W firmach produkcyjnych masz od najniższej krajowej do max. 2000 z premiami, w budowlanych podobnie ale na ogół w papierach masz najniższą krajową, resztę do łapki jak jest robota. Jak nie ma to bida....

Qcze, jak nie masz nic innego do bierz, pośmigasz 3 miechy i sam się dowiesz :-)

Re: aby było za co wlać do baku...

: śr 15 wrz 2010, 00:19
autor: cooba1
pablo_65 pisze:Odniosłem wrażenie, że to ja miałbym ciągnąć firme do przodu, że gdy ja zawiode to mają położony sezon, także jakby nie patrzeć odpowiedzialność spora. :/
Ano taka jest prawda. Na nic zastępy cale inżynierów, prezesów, asystentek choćby nie wiem jak pięknych, pań z działów księgowych, kadr czy tam HR jak to się teraz mówi. Bez sprzedawców i efektów ich pracy, cala armia tych ludzi staje się bezużyteczną. Dobry handlowiec jest wart tyle złota ile wazy razem z butami :mrgreen: Jest wyzwanie - ale satysfakcja tez całkiem spora!

Zdrówko!

: śr 15 wrz 2010, 07:47
autor: scibor
cooba1 pisze:Na nic zastępy cale inżynierów, prezesów, asystentek choćby nie wiem jak pięknych, pań z działów księgowych, kadr czy tam HR jak to się teraz mówi.
Dokladnie. I Rep ma na nich wszystkich zapracowac:D
pablo_65 pisze:ok masz mnie....ale wytłumacze sie zaswiadczeniem o dyslekcji
znaczy sie zaswiadczeniem o nieobecnosci na lekcji?;) co do dysleksji to taki chyba nowy termin na lenistwo;)))

Niezla metoda jest tez danie ogloszenia ze szukasz pracy. Niech praca znajdzie Ciebie. Przez danie ogloszenia nie mam na mysli "Mlody, odpowiedzialny, podejmie sie kazdej..." w jakims brukowcu typu Wyborcza. Np. jak zamiescilem moje cv na Euresie to w ciagu tygodnia mialem 3 oferty pracy, zdecydowalem sie na pierwsza i to byly naprawde bardzo fajne trzy lata pracy:)

: śr 15 wrz 2010, 10:50
autor: Skuciok
dysleksja, dysgrafia, dyskalkulia - little bit of this little bit of that .... sranie w banie

Polecam się zarejestrować na http://www.linkedin.com tam wypełnić swoje dane o wykształceniu i wszystkim, dołączyć CV, head hunterzy korzystają z tego narzędzia, można się czasem zdziwić że jednak telefon zadzwoni ;-).

A tak poza tym to chyba szukając pracy trzeba się określić co to ma być za praca, wtedy w drugim kroku znaleźć firmy obracające się w danej branży, po trzecie napisać cv i posyłać do wybranych firm, z tego co widuję to po prostu nawet jak nie ma rekrutacji nie znaczy to że jak się ktoś wartościowy trafi to pracodawca go nie będzie chciał, zawsze jest pole do dyskusji.
A to że się nie umie de facto nic w danej pracy to chyba norma i każdy pracodawca musi to brać pod uwagę. Musi być czas na to żeby się przyuczyć i chyba każdy zdrowo myślący to bierze pod uwagę.