Strona 1 z 2
myjnia
: pn 29 wrz 2008, 14:15
autor: katan
Czesc,
Czy znacie jakas myjnie, jezeli o mnie chodzi to z Warszawy ale pewnie watek przyda sie i innym, ktora polecacie do oddania maszyny pod gabke?
W domu nie mam na to warunkow, ostatnio sasiedzi naskarzyli i dostalem upomnienie od policjantow z mandatem odroczonym..
A drynda brudna jak noc, od 8kkm nie myta.
Zdro!
k
: pn 29 wrz 2008, 14:34
autor: rinas
Ja myje w samoobsługowej w Zielonce, zaraz za przejazdem. Pracuję w Ząbkach, także mam bliziutko, czasami po pracy jadę i myję moto.
1 minuta = 1 PLN.
Jest 5 programów: woda, mycie, płukanie, woskowanie, nabłyszczanie.
Wszystko gites, mi taka pasuje.
Wcześniej jeździłem do myjni obok Makro w Markach, ale tam za mycie moto płaciłem 15, a tu myje sobie sam za 5-6

: wt 30 wrz 2008, 11:11
autor: Fabiq
oddac moto do mycia?! ja pitole dla mnie to straszne! nie ma nic lepszego jak spedzic troche czasu z maszyna i nie koniecznie w siodle, nie wiem jak u was ale mnie bawi nie tylko samo jezdzenie na motocyklu, sam serwisuje, sam myje, sam jezdze, sam psuje

wszystko to buduje we mnie wieksze zaufanie do mojej maszyny, mam z tego sama przyjemnosc!
inny pozytywny aspekt samodzielnego mycia to fakt ze przy tym dokladnie chcac czy nie ogladasz motocykl, znajdziesz pekniecie w plastyku ktore nalezaloby naprawic albo odkrecona srubke, przy okazji obadasz tarcze hamulcowe lub tez klocki, ja jestem jak najbardziej za samodzielnym myciem swojego motocykla
: wt 30 wrz 2008, 12:04
autor: gladiator
Fabiq, Jestem za, też mam radoche jak wyłaszcze karzdą śrubke

: wt 30 wrz 2008, 12:07
autor: C_L_K
Weźcie tylko pod uwagę, ze nie każdy ma miejsce na takie pieszczoty. Jak ktoś mieszka w bloku, motka trzyma na strzeżonym i ma upierdliwych sąsiadów, to na prawdę z takimi prostymi czynnościami jak zwykłe mycie ma duży problem.
: wt 30 wrz 2008, 12:35
autor: Fabiq
no ale sa chyba myjnie samoobslugowe
: wt 30 wrz 2008, 12:41
autor: rommi
ja mieszkam w bloku i u mnie z myciem zawsze jest niezłe zamieszanie,
musze w bankach 5 l zanieść sobie wodę do spłukiwania a w wiadrze ciepłą wodę z szamponem, do tego ircha do wycierania, wosk i szmatki do polerowania
trochę zachodu zawsze bylo ale i tak lubiałem to robić

dlatego moja VFR 'ka wyglądała tak jak wyglądała,
teraz mam b. mało czasu dlatego Blady stoi od około m-ca brudny
" ... ale w końcu się wezmę ... " 
: wt 30 wrz 2008, 12:57
autor: rinas
rommi, u mnie bardzo podobnie z myciem, pod względem całego zamiszania
Tylko że ja mam garaż podziemny, także nie muszę przed blok, a tylko windą zjechać. Ale i tak miałem tego dosyć, dlatego teraz jeżdżę na myjnię samoobsługową, jak napisałem na początku.
: wt 30 wrz 2008, 14:30
autor: gladiator
rinas, kolego gdzie ty mieszkasz ,może sie złapiemy .
: wt 30 wrz 2008, 14:56
autor: rinas
Na PW masz już, moje namiary

: śr 01 paź 2008, 11:20
autor: gladiator
Dla wszystkich Owersów, kolega się poświęcił i mimo zimna i śniegu zrobił to o co tak walczymy

W tle Kornik załamany, bo jedną szczotke do mycia mamy

: śr 01 paź 2008, 11:25
autor: Fabiq
hahaha dobre zdjecia

a flaszka gdzie bo nie widze na zjdeciach?!
: śr 01 paź 2008, 20:27
autor: gladiator
flaszka już zrobiona dlatego wiktor tak ładnie pozuje , hahaha
a kornik śpi

: śr 01 paź 2008, 20:47
autor: Fabiq
na zdjeciu to raczej wyglada jakby wlasnie polewal nastepnego

: śr 01 paź 2008, 20:56
autor: tomaszek
katan masz blisko myjnie w parkingu podziemnym pod IKEA w Jankach. Chłopaki myją za 20 zeta i dają rade, oddawałem tam quady i terenowe szpeje. Jak poradzą sobie z plastikowym motorkiem niestety nie wiem
