Post
autor: WojtekM » pn 08 kwie 2024, 07:52
Też kupiłem niedawno vfr 1200 x... Wcześniej jeździłem Varadero 1000. Varadero miało głośny kosz sprzęgłowy. Hałas pojawiał się po 20 tys. km i wystraszeniu ludzie zastanawiali się nad naprawami. Na formu Varadero ludzie uspakajali, że to normalne i nie warto z tym nic robić. Ja przejeździłem Varadero - dwa motocykle z rzędu po ponad 120 tys. km i potwierdzam. Kosz zaczyna hałasować i tak sobie hałasuje przez kolejne dziesiątki tys. km bez żadnych negatywnych konsekwencji - taka uroda maszyny. Sprzęgło cały czas pracuje poprawnie, choć czasem głośniej i tyle... W porównaniu do Varadero, VFR jest ...... kapryśna, jeśli to dobre słowo(?) Silnik w mojej vfr pracuje równo i w zasadzie w czasie jazdy spisuje się poprawnie. Niestety też nie mam doświadczenia z tym silnikiem, a wyraźnie żyje on własnym życiem. Postukuje czasem na niższych obrotach, coś tam zaświszcze czasem itd. Czasem, po zatrzymaniu, na wolnych obrrotach silnik stuka, jakby mu się rozlatywały panewki na wale, ale już chwilę później ten hałas znika i przy kolejnym zatrzymaniu tego stukania nie ma.. Pisałem wcześniej w tej części forum o swoich wątpliwościach, ale najwyraźniej niewiele osób zna te silniki lub zwyczajnie nie ma ochoty odpowiedzieć(?) Słyszałem pracę silników Ducati Multistrady i przy tamtym motocyklu, VFR to cicha myszka. Ducati hałasuje wszystkim. Gdy rozmawiałem z właścicielem, powiedział mi, że te maszyny tak mają i nie trzeba się tym przejmować. Gdy kiedyś na jednej z tras w Alpach usłyszałem, jak gość odpalił Mulistradę, to myślałem, że mu się maszyna zepsuła. Jazgot z silnika był taki, jakby mu się rozrząd posypał, ale po chwili silnik złapał równe obroty, a gdy gość ruszył, to wszystko ucichło i było słychać tylko charakterystyczne chrapanie Ducati...Słyszałem również pracę Yamahy Super Tenere 1200. Wrażenia podobne.. Może silniki o takich pojemnościach w motocyklach są takie hałaśliwe(?) Podsumowując, zapewne trzeba się przyzwyczaić do innych odgłosów z naszych silników i normalnie serwisując jeździć nie przejmując się - taka uroda, nawet, jeśli to Honda.. Życzę powodzenia i szerokiej drogi.