Ciężko odpala na zimnym silniku (albo po dłuższym postoju)
: śr 02 cze 2021, 07:45
VFR 800 2006 rok ciężko odpala po dłuższym postoju.
Po kilku miesiącach stania w garażu motocykl odpalił do strzału. Odstawiłem go na 2 tygodnie po czym miałem problem odpalić (myślałem że jednorazowa akcja). Dziś ponownie po 2 tygodniach to samo - przełączam czerwony przełącznik, słychać pompę, naciskam starter i długo kręci, lekko ruszam manetką i odpala (może bez tego też by odpalił, nie wiem).
Gdy w trakcie przejażdżki go zgaszę odpala bez najmniejszego problemu. Podczas jazdy również żadnych problemów
Akumulator jest dobry, od wymiany świec przejechałem 16 tyś km.
Sytuacja dla mnie o tyle dziwna, że problem pojawił się nagle i w dość dużej skali - nie było tak ze z czasem odpalał coraz dłużej, zawsze tak samo aż tu nagle długo trzeba kręcić.
Szukałem na forum czy ktoś miał taki sam problem ale nic nie znalazłem.
Edit: Po 1,5h silnik ostygł (na tyle, że wskaźnik temperatury pokazuje "--") i motocykl odpalił bez zająknięcia.
Po kilku miesiącach stania w garażu motocykl odpalił do strzału. Odstawiłem go na 2 tygodnie po czym miałem problem odpalić (myślałem że jednorazowa akcja). Dziś ponownie po 2 tygodniach to samo - przełączam czerwony przełącznik, słychać pompę, naciskam starter i długo kręci, lekko ruszam manetką i odpala (może bez tego też by odpalił, nie wiem).
Gdy w trakcie przejażdżki go zgaszę odpala bez najmniejszego problemu. Podczas jazdy również żadnych problemów
Akumulator jest dobry, od wymiany świec przejechałem 16 tyś km.
Sytuacja dla mnie o tyle dziwna, że problem pojawił się nagle i w dość dużej skali - nie było tak ze z czasem odpalał coraz dłużej, zawsze tak samo aż tu nagle długo trzeba kręcić.
Szukałem na forum czy ktoś miał taki sam problem ale nic nie znalazłem.
Edit: Po 1,5h silnik ostygł (na tyle, że wskaźnik temperatury pokazuje "--") i motocykl odpalił bez zająknięcia.