VFR-OC Poland ForuM

Zauważyłem że w motocyklu światła mijania czasami po przesunięciu przełącznika włączają sie z opoznieniem a czasami potrafią się wcale nie włączyć. Teraz dosyc czesto potrafią się wogóle nie zaświecic. Pierwsza myśl przekaźnik nie styka. Szukalem szukalem nie znalazłem wiec pewnie go nie ma. Gdzie szukac przyczyny? Dodam że tylna lampa oraz podswietlenie zegarów zaskakują od razu. Na żarówce 10.8V

Żarówka, nowa? Czy emerytka? Włączasz światła na pracującym silniku? Sprawdzałeś styki czy nie zaśniedzialy?

jesli tylko to się dzieje na światłach mijania to bym sprawdził przełącznik krótkie /dlugie

Żarówki osram po jednym sezonie i tak się działo a teraz przed chwilą dla testu wiałem nową jakiegos chinola i objaw taki sam wiec to odpada. Przełącznik dlugie krótkie przełącza plynnie. Myslalem nad włącznikiem ale tył włącza plynnie. Przypomniało mi się że mam możliwość wyłączenia jednej lampy przedniej. Przy dwóch lampach częściej potrafią sie wogole nie wlaczyc

Może ma to coś wspólnego z mocą aku? Skoro jedna żarówka generalne sie załącza a przy dwóch siada, to może aku po prostu nie daje rady?

Główny włącznik świateł. Rozkręć, wyczyść, nasmarój, złóż i będzie ...dobrze

Podjałem sie podpowiedzi figaro ponieważ po rozkręceniu przełącznik cały jest delikatnie mowiac brudny I teraz nie mam zielonego pojęcia jak go wyciągnać z tej obudowy i zeby nic nie polamac...

zaloz jej 2x H4 i podepnij przez przekaznik.

do tego co piszesz to jeszcze mase na ramie sprawdz.
ja nie dalem rady zdemontować suwaka ale chyba sie go tam da rozebrac i sprayem do stykow dobrze, ewentualnie papierem, potem wazelina techniczna i po sprawie. u mnie bylo 9,5v przed zabiegami..