Strona 1 z 2

Okularnicy- do tablicy!

: czw 16 maja 2013, 08:17
autor: juhass
No i spotkało i mnie- od zimy korzystam z tego genialnego wynalazku, jakim są okulary. Wszystko niby fajnie ale, no właśnie. Okulary i moto. Nie raz zdarzyło mi się o nich zapomnieć i ściągać kask razem z nimi , ale powoli się przyzwyczajam. Problem jest gorszy.
Ciężko jest mi je zakładać gdy jestem w kasku, bo mam dość ciasno spasowanego do "dyńki". Ciągle ten problem z zakładaniem i ściąganiem, już mi się nawet udało uszkodzić od tego jedno z "ramion" okularów, idące za ucho.
Kolejna sprawa to parowanie. W chłodne dni już nawet nie wiem co mi paruje- okulary? Szybka? Obie na raz? Masakra jakaś... O ile zaparowaną szybkę wystarczy delikatnie uchylić to odparowanie szkieł nie jest już takie proste.
Podsumowując... Czeka mnie wymiana kasku na luźniejszy?

Re: Okularnicy- do tablicy!

: czw 16 maja 2013, 08:31
autor: sajmon
lepiej zaopatrzyć się w soczewki kontaktowe, nie powinny parować :D

btw u optyka powinieneś dostać również preparaty do czyszczenie, konserwacji które zapobiegają parowaniu soczewek w okularach

Re: Okularnicy- do tablicy!

: czw 16 maja 2013, 08:39
autor: kris2k
juhass pisze:No i spotkało i mnie- od zimy korzystam z tego genialnego wynalazku, jakim są okulary. Wszystko niby fajnie ale, no właśnie. Okulary i moto. Nie raz zdarzyło mi się o nich zapomnieć i ściągać kask razem z nimi , ale powoli się przyzwyczajam. Problem jest gorszy.
Ciężko jest mi je zakładać gdy jestem w kasku, bo mam dość ciasno spasowanego do "dyńki". Ciągle ten problem z zakładaniem i ściąganiem, już mi się nawet udało uszkodzić od tego jedno z "ramion" okularów, idące za ucho.
Kolejna sprawa to parowanie. W chłodne dni już nawet nie wiem co mi paruje- okulary? Szybka? Obie na raz? Masakra jakaś... O ile zaparowaną szybkę wystarczy delikatnie uchylić to odparowanie szkieł nie jest już takie proste.
Podsumowując... Czeka mnie wymiana kasku na luźniejszy?
Z mojego punktu widzenia... coz... zycie codzienne okularnika ;)
Jezdze w Nolanie N84 i ze wzgledu na parowanie okularow nie moge uzywac tej dodatkowej wkladki pod broda ograniczajaca szumy. Skutecznie zmniejsza cyrkulacje powietrza przed twarza i okulary zawsze mi paruja bez wzgledu na to czy oddycha sie nosem czy ustami.
Szyba z pinlockiem nie paruje nigdy.
Do odparowania okularow tez czesto lekko uchylam szybke.
Ot... problemy dnia codziennego... nic z tych rzeczy mi nie przeszkadza ;)

Re: Okularnicy- do tablicy!

: czw 16 maja 2013, 09:51
autor: andreas
Są jakieś środki "przeciwzraszające".Nigdy nie używałem.Ale kiedyś czas zacząć bo w chłodne dni też mnie nerwica bierze :lol:

Re: Okularnicy- do tablicy!

: czw 16 maja 2013, 10:22
autor: Hefajstos
Najlepszym rozwiązaniem dla okularników są kaski z podnoszoną szczeną, sam taki mam i nosze "bryle" i nie mam problemów z okularami podczas zakładania garnka. Co do parowania? hmm w chłodne dni zdarzało sie że szybka kasku parowała ale czesciowo (szybka miała fabrycznego niby anty-foga), ale okulary nie.

Re: Okularnicy- do tablicy!

: czw 16 maja 2013, 11:45
autor: Revolut
Zakładanie, to kwestia odpowiedniego patentu :D

Ale zawsze muszę zaczynać się ubierać jako pierwszy:
- ściągnięcie okularów i położenie ich na płytę od kufra
- ubranie kominiarki
- ubranie kasku
- ubranie jednej rękawiczki (tak by móc drugą ręką precyzyjniej włożyć okulary, a jedną rękawiczkę ubieram po to by zaoszczędzić te 5-10s, które na postoju, w chłodny albo gorący dzień, może doprowadzić do zaparowania okularów)
- ubranie okularów, najpierw wciskam je pod kominiarkę, jedno ucho, drugie ucho
- druga rękawiczka

Potem jazda z nieco uchyloną szybką, by okulary nie parowały - na szczęście nie zawsze tak jest.

Do tego kominiarka też nie może być zbyt wysoko na nosie, bo inaczej wszystko trafia na okulary :/


Są preparaty do czyszczenia, które działają p/parowaniu. Coś tam dają, ale nie za dużo. Tutaj raczej działa to, że okulary są nieco wilgotne, przez co para się tak nie osadza.
Tak czy inaczej korzystam z tego, jedna buteleczka to 10zł i przydaje się też do czyszczenia szybki w kasku. Do tego zawsze pamiętajcie o tym, że ogólnie okulary należy czyścić na mokro!

Okulary plastikowe są lżejsze, ale szybciej się rysują.

Ostatnio kupiłem słuchawki do kasku i teraz zaczęły się problemy... Bo są na uszach, więc mam jeszcze większe problemy z zakładaniem okularów :/

Pozdrawiam, okularnik od 16tu lat :D

Re: Okularnicy- do tablicy!

: czw 16 maja 2013, 12:05
autor: emil
ja próbowałem przeciwsłoneczne, to wkładam je na kominiarkę i dopiero zakładam kask, trzymając głowę zgiętą w dół. Jak głowę wyciągam to przechylam kask do przodu i bryle wpadają do środka ;) ale zdjąłem pałąki zauszne i założyłem gumkę - były takie w lidlu po 30zł ostatnio. Co do parowania to parują, ale nie bawiłem się sprayami.

Re: Okularnicy- do tablicy!

: czw 16 maja 2013, 12:16
autor: śliniak290
moim zdaniem jednak najlepszym rozwiązaniem po soczewkach jest kask z podnoszoną szczęką ( mam Nolana 103 ) , a przy parowaniu lekko uchylam szybkę . Można się przyzwyczaić. :D

Re: Okularnicy- do tablicy!

: czw 16 maja 2013, 12:41
autor: FernandoT
sam nie jezdze ale potwierdzam kumple lataja w szczekowych i nie narzekaja. LS2 kumpel ostatnio kupil i nie narzeka. sam sie zastanawiam czy sobie szczekowca nie kupic bo do latania po miescie jest niezastopiony kominiarka i blenda w zupelnosci wystarczaja do ochrony przed owadami a chłód niezastąpiony.

Re: Okularnicy- do tablicy!

: czw 16 maja 2013, 13:42
autor: regaciarz
ja zawsze myję okulary płynem do naczyń i nic mi nie paruje, mam ls2 enduro z szybką, szyba często paruje, ale nie okulary

Re: Okularnicy- do tablicy!

: czw 16 maja 2013, 14:00
autor: juhass
Cóż... odzew jakiego sie spodziewałem- DZIĘKUJE
Co do kontaktów- wada za mała na to rozwiązanie- w sumie używam okularow tylko do jazdy.
To co mnie urządza to... chyba szczękowiec. Pomyslę nad tym chociaż bez cisnienia. na razie się męcze i przyzwyczajam.
To co mnie pociesza albo raczej martwi to fakt że... to normalne problemy- liczyłem na to, że robię coś jednak źle. ;)
Na teraz to stosuje taki patent- krótkie przeloty np. do pracy- okulary w plecaku lub pod siedzeniem, nie na nosie. Dłuższe wycieczki- zakładamy...
Wpadłem na genialne rozwiązanie- soczewka korygująca w szybce kasku. Ciekawe ile by kosztowało zrobienie takiej szybki.
:)

Re: Okularnicy- do tablicy!

: czw 16 maja 2013, 14:59
autor: Higga
Ja rowniez mam szczekowca ls2. po pewnym czasie ubieranie okularow Do kasku integralnego zaczelo mnie poprostu denerwowac. Ogolnie posiadam pinlocka w kasku i szybka mi w nich nie paruje a dzieki mocnemu chlodzeniu w trakcie jazdy okulary rowniez.

Re: Okularnicy- do tablicy!

: pt 17 maja 2013, 07:59
autor: emils
Tez miałem ten kłopot. Poszukaj jakiegoś kasku, który albo będzie luźniejszy (chociaż samo to nie starczy) albo będzie miał wyciagane poduszki na okulary (ja mam shark s900). Okulary wkłada sie bardzo fajnie, a kask przy tym trzyma jak powinien. Wyjmujesz tylko dwie małe poduszeczki i wszystko gra ;)

Co do parowania to poczekaj na zime. Jak wejdziesz z dworzu do domu, wtedy zobaczysz co to parowanie :P


Witamy w gronie podwójnych oczek ;)

Re: Okularnicy- do tablicy!

: pt 17 maja 2013, 14:13
autor: Klepak23
Ja śmigam w okularach od 5 lat i miałem podobne problemy jak ty.
Skończyło się to skasowaniem oprawek w pierwszy sezonie ale w kolejnych latach jest już lepiej.
Mam co prawda 2 pary okularów: oddzielnie do moto ( z cienkimi zausznikami i szkła bez oprawek) i oddzielnie do codziennego użytku.
Jeżdże w kasku AGV stealth i jakoś daję radę. Parowanie wyeliminowałem specjalnym chusteczkami nawilżonymi jakimś dziwnym preparatem ;)
Jeżeli chcesz kask dedykowany dla okularników to polecam Shark Vision-R, który ma szersze pole widzenia i wypinane kawałki wkładu w miejscu na zauszniki.

Re: Okularnicy- do tablicy!

: pt 17 maja 2013, 15:34
autor: nierob
spokojnie, przyzwyczaisz się. kupując kask patrz czy ma luz na okulary (niektóre firmy tak robią, ja mam XR1100). Okulary będą parować (chłodne dni), nie ma cudów. ale dużo zależy od np. wentylacji w kasku. W XR 1000 parowały okropnie, w nowszym jest o niebo lepiej. Szczękowiec jak najbardziej (mam starego airoha już teraz tylko na skuter, i wygoda przy wkładaniu/zdejmowaniu jest). Cyngle mam od ponad 30 lat, jeżdżę w nich kilkanaście. Przy integralu to już kwestia wprawy. Bryle mam zawsze w łapie gdy zakładam i ściągam garnek.
Kiedyś podczas jazdy odkręciła się śrubka w oprawkach i jedno szkło pofrunęło... to był cyrk. Teraz zawsze sprawdzam przed jazdą. a co do samych okularów to dbaj o szkła (czyszczenie, najpierw woda, potem szmatka). Ja mam bzika na tym punkcie, bo moje niestety kosztują majątek (taka wada wzroku wyjątkowa).