No więc tak Panowie byłem widziałem i mogę kilka uwag napisać.
Pierwsze: plastiki można powiedzieć w koło bardziej lub mniej popękane (koleś już w drodze do garażu pytał minie :"w twoim też tak plastiki trzeszczą?")
delikatne pęknięcia widać przy śrubach głównie. Na moje amatorskie oko wszystkie były malowane ponieważ delikatnie się różnią kolorem od koloru na baku (taki łaciaty trochę)
Moim zdaniem nie świadczy to o niczym , przy takiej ilości owiewek nawet mała przewrotka na bok może w takim stopniu uszkodzić plastiki.
Następnie opony : nówex można powiedzieć, bieżnik super szczególnie z tyłu niestety nie sprawdziłem roku produkcji.
Napęd : trochę rozciągnięty ale z tylnej zębatki nie schodzi może da się naciągnąć (nie wiem jak to się robi w vfr) ogólnie wygląda całkiem zdrowo.
Tarcze z przodu: cienkie z wżerami , na moje oko do wymiany (zapomniałem wziąć suwmiarki i zmierzyć więc konkretnie nie powiem jakiej grubości) tylna gładka i gruba bez zastrzeżeń.
Zawieszenie przód : na łożyskach luzu nie wyczułem, lagi ciekną do roboty bez dwóch zdań, łożyska główki ramy nie sprawdzałem.
A teraz najfajniejsza część silnik: Po wyciągnięciu ssania i naciśnięciu przycisku rozrusznika zagadał bez zastanowienia

no i pięknie gadał, praca równiusieńka po dodaniu gazu reagował bez namysłu , dźwięk przecudowny. Kolektory nówki ( wyglądały jakby w ocynku ). I to jest część która zrobiła na mnie największe wrażenie.
Aha jeszcze jedna rzecz farba z silnika schodzi (łuszczy się , ponoć angielskie sprzęty tak mają)
No i część, która najbardziej mnie zaintrygowała to spawy pod siedzeniem za akumulatorem w stronę baku (mam nadzieję że będzie wiadomo o którym miejscu piszę)
(Pragnę podkreślić, że nie jestem spawaczem ani żadnym fachowcem w temacie spawania) dla mnie wyglądają jak by ktoś dobrze nasmarkał, jak bym się zdecydował na kupienie tego egzemplarza to na pewno wziął bym fachowca do obejrzenia tego elementu.
Jazdy nie było , moto nie zarejestrowane nie ubezpieczone nawet nie prosiłem, po wstępnych oględzinach i szybkiej kalkulacji (cena 7000+koszt rejestracji 500 + wymiana tarcz + cieknące lagi + olej filtry to koszty na 100%) wyszła mi cena VFR 800 Fi

.
Na koniec chcę podkreślić , że jestem jedynie użytkownikiem motocykla nie jestem mechanikiem , wszystkie uwagi są absolutnie subiektywne.
W swoim motocyklu kontroluję części eksploatacyjne (wiem jak to zrobić) wiem w jakim stanie powinny być klocki hamulcowe , tarcze, lagi itp.
Pisząc ten post nie miałem żadnych złych ani dobrych intencji, napisałem go jedynie w celu informacyjnym dla użytkowników forum z nadzieją, że komuś się przyda

.
Ta sztuka jak wcześniej napisałem podliczając koszty, które wystąpią na 100% jest nie na moją kieszeń.