VFR-OC Poland ForuM

Na pewno nie jest to owad, bo to brzęczało już w zeszłym sezonie i przez zimę nie zdechło
Mam Shoei XR-1000. Już przy niewielkiej prędkości coś zaczyna brzęczeć z lewej strony. Chyba nie jest to szybka ani mechanizm podnoszenia szybki, bo jak naciskam łapą szybę to nic się nie zmienia. Ma ktoś takie doświadczenia albo pomysł, co to może być?

Na 100% kask?

Revolut pisze:Na 100% kask?

A z kobitą nie jeździsz

poruszaj barkami w górę i w dół , przy mojej kurtce "świszcze" z prawej strony

VFRKrzysztof pisze:Na pewno nie jest to owad, bo to brzęczało już w zeszłym sezonie i przez zimę nie zdechło
Mam Shoei XR-1000. Już przy niewielkiej prędkości coś zaczyna brzęczeć z lewej strony. Chyba nie jest to szybka ani mechanizm podnoszenia szybki, bo jak naciskam łapą szybę to nic się nie zmienia. Ma ktoś takie doświadczenia albo pomysł, co to może być?

Sprawdź kartką papieru czy zamknięty wizjer szczelnie dolega do uszczelki. Jeśli nie - regulacja za pomocą specjalnej (dziurawej) szybki. W moim XR1000 tu była przyczyna szumów.

kiciol pisze:A z kobitą nie jeździsz

leze z tego tekstu

Widzę, że temat się spodobał, wielu się zaangażowało i nawet zadają pytania pomocnicze Już odpowiadam: to na 99,99% kask, z kobietą nie jeździłem, barkiem prawym i lewym ruszałem. Tak sobie myślę, że coś mogło wpaść przez kanał wentylacyjny, utkwiło w środku i brzęczy. Dalej czekam na pomysły na rozwiązanie problemu.

na moje pszczola wybudzona ze snu zimowego bo mucha by zdechla..

a może to skrzydła anioła stróża ?
albo rogi .....?

a brzęczy tylko jak jeździsz? Bo jak nie to pewnie coś siedzi

Możliwe że wpadł Ci tam Hans Kłos i trzepie nim podczas jazdy

Moze z tesciowa jezdzisz, i brzeczy podczas jazdy?

Przedmuchaj kompresorem wloty powietrza, moze tez pasek zapinajacy wpada w turbulencje bo wystaje spod kasku

dopnij gąbkę Krzysiek, wewnątrz XR 1000 masz gąbki na takie zapinki jakby , moze odpieła Ci się

Nie pszczoła, nie teściowa, nie zatrzaski od gąbki. Anioła stróża trzeba by sprawdzić, ale czy anioł mógłby złośliwie brzęczeć? Szukamy dalej.

To może umowimy się w garażu i wspólnie to obgadamy? Może serwis moto zrobimy? I zobaczymy "co w kasku piszczy"?