jak zaplanować urlop w 2012 - czyli nasze plany na sezon
: pn 30 sty 2012, 10:58
Zgodnie z regulaminem działu SPOTKANIA, IMPREZY I TRASY, PLANY viewtopic.php?f=38&t=5560 tu umieszczam swoją zajawkę na tegoroczne plany wyjazdowo-podróżnicze.
Jako że w tym roku łamie mnie okrągła rocznica urodzin, powstała mi w głowie myśl (to nie łatwe jak ma się jedną synapsę, hi, hi) aby tym razem nie spędzić tego dnia przy stole i skończyć pod nim, a ruszyć w dłuższą - tgz urodzinową trasę. Zainspirowany lektura
książki 126 dni na kanapie. Motocyklem dookoła świata. http://bezdroza.pl/ksiazki/126-dni-na-k ... bigor1.htm wydumałem sobie trasę do Iranu. Część tych z Was którzy posiadają żony, matki i ew. kochanki domyślają się co usłyszałem:
Żonka: ty się chyba z chu...em na głowę zamieniłeś,
ja zostanę z maluchem (powinien się pojawić nowy osobnik kwiecień/maj 2012), a ty pojedziesz na takie zadupie. sic! albo zmienisz kierunek, albo nigdzie nie pojedziesz
Spuściłem uszy po sobie i myślę dalej - Skandynawia - chmmm, ichniejszych języków ni w ząb nie znam, spotkanie z fiordami fajne, ale z łosiami już mniej. No to może Francja, Hiszpania i powrót przez Włochy jak nasz kolega SALAWMAN viewtopic.php?f=7&t=14224. Tu już Żonka była mniej wylewna: masz max 14 dni, budżet, hmm, coś ok. 1000 E. No to co mam robić.
Reasumując jadę sam ale chętnych zapraszam do wspólnego wyjazdu lub proszę o zaproszenie do Waszej grupy.
Ogólny zarys moich bieżących planów:
- TERMIN w miarę dowolny, z preferencją na lipiec, sierpień - oczywiście 14 dni (patrz wyżej,
)
- przelot przez Niemcy autostradami. Mam miejscówkę w okolicach Drezna, więc można wystartować stamtąd, najlepiej w niedzielę, tak aby u podnóża Alp zaliczyć pierwszy nocleg Fussen lub Garmisch-Partenkirchen
- kierunek Jezioro Bodeńskie i poszwendanie się nad brzegami - 2/3 dni
- Zurich, Bazylea kolejne 2/4 dni
- wjazd w Alpy, Dolomity - trasy dowolne przez 6
- powrót przez Wiedeń, Bratysławę, Brno - 2 dni
Kryterium mojego wyjazdu
- jazda główną trasą z impulsywnym zjechaniem w dowolnym kierunku
- noclegi w miarę uczciwych warunkach - motel, kwatera prywatna 15-30 Euro/doba
- konsumowanie regionalnych potraw w lokalnych jadłodajniach
- nie jeżdżenie w deszczu
- brak "napinki" czasowej
- mało chodzenia, z wyjątkiem miejscowych atrakcji typu: punkt widokowy, zamek, atrakcja turystyczna, kolejka, grota, itp.
- odstępstwem od powyższego jest pojawienie się planu np. dojazd na miejsce, nocleg, na drugi dzień wyjście na miejscową atrakcję, np. spacer po płaskowyżu Corvary (Colfosco) http://g.co/maps/fnkwa czy wjazd wagonikiem na okoliczne szczyty i lajtowe zejście w dolinę gdzie zostanie motocykl.
Oczywiście w przypadku gdy zostanę zaproszony do Waszej grupy, to dostosuje się do "sfory".
Jako że w tym roku łamie mnie okrągła rocznica urodzin, powstała mi w głowie myśl (to nie łatwe jak ma się jedną synapsę, hi, hi) aby tym razem nie spędzić tego dnia przy stole i skończyć pod nim, a ruszyć w dłuższą - tgz urodzinową trasę. Zainspirowany lektura




Reasumując jadę sam ale chętnych zapraszam do wspólnego wyjazdu lub proszę o zaproszenie do Waszej grupy.

Ogólny zarys moich bieżących planów:
- TERMIN w miarę dowolny, z preferencją na lipiec, sierpień - oczywiście 14 dni (patrz wyżej,

- przelot przez Niemcy autostradami. Mam miejscówkę w okolicach Drezna, więc można wystartować stamtąd, najlepiej w niedzielę, tak aby u podnóża Alp zaliczyć pierwszy nocleg Fussen lub Garmisch-Partenkirchen
- kierunek Jezioro Bodeńskie i poszwendanie się nad brzegami - 2/3 dni
- Zurich, Bazylea kolejne 2/4 dni
- wjazd w Alpy, Dolomity - trasy dowolne przez 6
- powrót przez Wiedeń, Bratysławę, Brno - 2 dni
Kryterium mojego wyjazdu
- jazda główną trasą z impulsywnym zjechaniem w dowolnym kierunku
- noclegi w miarę uczciwych warunkach - motel, kwatera prywatna 15-30 Euro/doba
- konsumowanie regionalnych potraw w lokalnych jadłodajniach
- nie jeżdżenie w deszczu
- brak "napinki" czasowej
- mało chodzenia, z wyjątkiem miejscowych atrakcji typu: punkt widokowy, zamek, atrakcja turystyczna, kolejka, grota, itp.
- odstępstwem od powyższego jest pojawienie się planu np. dojazd na miejsce, nocleg, na drugi dzień wyjście na miejscową atrakcję, np. spacer po płaskowyżu Corvary (Colfosco) http://g.co/maps/fnkwa czy wjazd wagonikiem na okoliczne szczyty i lajtowe zejście w dolinę gdzie zostanie motocykl.
Oczywiście w przypadku gdy zostanę zaproszony do Waszej grupy, to dostosuje się do "sfory".